UWAGA! JA NIE WYSLALEM TE WIADOMOSCI!!! PROSZE NIE OTWIERAC PLIKU ARCHIWUM.
Martwi mnie, ze mam wirusa :(
Pozdrawiam, Prawdziwy Reytan
Tuesday, April 6, 2004, 5:07:27 PM, you wrote:
wlbWo> Twoja wiadomość o tytule
wlbWo> ^_^ meay-meay!
wlbWo> została przyjęta na listę dyskusyjną WikiPL-l.
wlbWo> Strona informacyjna listy: http://mail.wikipedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l wlbWo> Twoje opcje: http://mail.wikipedia.org/mailman/options/wikipl-l/sunaj999%40poczta.onet.pl
Dnia Tue, 6 Apr 2004 17:16:27 +0200 osoba przedstawiająca się jako Reytan sunaj999@poczta.onet.pl napisała:
Martwi mnie, ze mam wirusa :(
To raczej nie Ty, tylko ktoś, kto ma Twój adres w książce adresowej Opslooka. :) Wirus się podszył pod Ciebie.
Jednakże na wszelki wypadek przydałby się najnowszy program antywirusowy.
Pozdrawiam, Jerry
Zmienilem adres e-mail. Tez tak sadze, co do obecnosci wirusa na moim komputerze tymbardziej, ze Kaspersky AVP nie krzyczy, wiec powinno byc +- OK. Moze da sie zablokowac, aby wszystkie maile z exadresu (sunaj999@poczta.onet.pl) byly usuwane?
Przepraszam za klopot, Reytan
JW> Dnia Tue, 6 Apr 2004 17:16:27 +0200 JW> osoba przedstawiająca się jako Reytan sunaj999@poczta.onet.pl napisała:
Martwi mnie, ze mam wirusa :(
JW> To raczej nie Ty, tylko ktoś, kto ma Twój adres w książce adresowej JW> Opslooka. :) Wirus się podszył pod Ciebie.
JW> Jednakże na wszelki wypadek przydałby się najnowszy program JW> antywirusowy.
JW> Pozdrawiam, JW> Jerry
Dnia Tue, 6 Apr 2004 20:49:22 +0200 osoba przedstawiająca się jako Szymon Kierat szymon_kierat@poczta.onet.pl napisała:
Moze da sie zablokowac, aby wszystkie maile z exadresu (sunaj999@poczta.onet.pl) byly usuwane?
IMHO nie ma to wielkiego sensu. Dziś podszył się pod Ciebie, jutro pod któregoś z nas pozostałych. Nie będziemy przecież zmieniać za każdym razem adresów e-mail?
Przepraszam za klopot,
Żaden kłopot. Poza tym nie masz podstaw żeby poczuwać się do jakiejkolwiek winy. :)
Pozdrawiam, Jerry
Zmiana maila nic nie da, bo za chwilę z tego drugiego będzie to słane, poza tym z nagłówków listu wynika, że: 1. Albo "coś" wzięło adres z listy dyskusyjnej (na przykład) i wysłało. 2. Albo mało podszyło, że podszyło się pod Ciebie to jeszcze na serwer SMTP wysłało inny adres niż ten z którego ty zwykle piszesz. (Co mało prawdopodobne, bo nikomu piszącemu te wirusy nie chcę się tego robić). 3. Albo "coś" siedzi na komputerze jednej z osób, która ma twój adres w skrzynce i śle w twoim imieniu. (To najbardziej prawdopodobne). 4. Jeszcze kilka możliwości mniej istotnych.
Stąd sprawdź innym programem antywirusowym, jeśli nie masz żadnej kanalii to olej sprawę. Myślę, że nikt tym się nie przejmuje. W końcu jesteśmy "społeczeństwem informacyjnym" no i niestety jesteśmy również "ofiarami informacji".
Rady na przyszłość: 1. Nie używać Outlooka (podobno pod wingroze dobry jest Bat!) 2. Sprawdzać często wirusy (np. skaner.mks.com.pl) 3. Nie używać Windows
Nie mniej jednak jeśli wykorzystał sposób 2, nic nie poradzisz.
Ścibór
Ścibór Sobieski scibor@math.uni.lodz.pl Uniwersytet Łódzki
Nie mniej jednak jeśli wykorzystał sposób 2, nic nie poradzisz.
Oczywiście chodziło o trzeci sposób, ten "od kolegi".
Dnia wto 6. kwietnia 2004 21:56, Ścibór Sobieski napisał:
- Albo "co¶" wzięło adres z listy dyskusyjnej (na przykład) i wysłało.
A czy maszyny szukające adresów w internecie mogą je znaleźć na stronie listy dyskusyjnej? Bo ja ostatnio też zacząłem się zastanawiać, skąd u mnie tyle spamu i wirusów nagle:-) KRZYS
Oczywiście i to jest najłatwiejsza droga, którą wykorzystują serwery spamujące. Czesze się archiwa list dyskusyjnych, potem mamy już gotową bazę maili. Dla przykładu filtr antyspamowy na mojej skrzynce średnio około 100 listów dziennie odrzuca jako spam. Przy czym nie jestem rekordzistą, Ci mają po 1000!
By się przed tym chronić prezentuje się np. maile w inny sposób np. scibor (at) math.uni.lodz.pl, ale używając JavaScript.
W liście z wto, 06-04-2004, godz. 23:03, Krzyś Rowiński pisze:
Dnia wto 6. kwietnia 2004 21:56, Ścibór Sobieski napisał:
- Albo "co¶" wzięło adres z listy dyskusyjnej (na przykład) i wysłało.
A czy maszyny szukające adresów w internecie mogą je znaleźć na stronie listy dyskusyjnej? Bo ja ostatnio też zacząłem się zastanawiać, skąd u mnie tyle spamu i wirusów nagle:-) KRZYS
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@Wikipedia.org http://mail.wikipedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Hello Scibor,
Wednesday, April 7, 2004, 1:05:09 AM, you wrote:
SS> Oczywiúcie i to jest najůatwiejsza droga, którŕ wykorzystujŕ serwery SS> spamujŕce. Czesze sić archiwa list dyskusyjnych, potem mamy juý gotowŕ SS> bazć maili. SS> Dla przykůadu filtr antyspamowy na mojej skrzynce úrednio okoůo 100 SS> listów dziennie odrzuca jako spam. Przy czym nie jestem rekordzistŕ, Ci SS> majŕ po 1000!
Niestety - kiedyś wielkim błędem było uruchomienie możliwości czytania tej grupy przez jakąś publiczną bramkę www - nie pamiętam już jaką. Na newsach można pisać pod fałszywym adresem, ale z list mailowych niestety da się korzystać tylko pod własnym. Jedyny ratunek to założyć sobie konto "smieciowe" do uczestniczenia w grupach, a swoje prywatne używać tylko do prywatnej korespondencji. Dobrze zabezpieczona lista mailowa - której serwer trzyma adresy użytkowników w formie zakodowanej i nie daje dostępu do tej listy bez zapisania się na listę, jest w miarę bezpieczna. Idealnie by było jeszcze, gdyby strona, na której jest skrypt do zapisywania się na liście przesyłała dane użytkowników protokołem https i żeby na serwerze grup był jakiś program antywirusowy, który automatycznie tnie z maili wirusy. Można się też umówić, że cięte będę wszelkie maile z załącznikami binarnymi nieważne jakiego rodzaju. Niestety z tego co widzę, zabezpieczenie tej listy (i pewnie wszystkich innych wikipediowych) jest praktycznie zerowe. Ja już sobie jeden adres mailowy (na serwerze w pracy) "załatwiłem" pisząc na newsy i różne grupy mailowe pod tym adresem. W szczytowym okresie dostawałem do 1000 sztuk spamu na dobę i nie byłem już w stanie tego filtrować. Teraz mój mail "zawodowy" to pilnie strzeżona tajemnica :-)