Kiedy my świętowaliśmy 10 lat pl wiki, na włoskiej rozpoczęła się dyskusja o możliwym strajku (sic!) ze względu na to, że włoski parlament domaga się traktowania wszystkich stron internetowych, podobnie jak tytułów prasowych z możliwymi sankcjami do kilkunastu tysięcy euro jeśli nie wprowadzi się w szczególnych sytuacjach wymaganych poprawek treści w ciągu 48 godzin. No, u nas ten problem też kiedyś wisiał (aczkolwiek w formie bardzo luźnej):
http://it.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Bar/2011_09_26#26_settembre
Co ciekawe, a czego na listę nikt nie napisał, dwa dni po tym, gdy prezydent RP składał nam życzenia na dużym ekranie, podpisał ustawę, wedle której część danych urzędowych może być dla nas niejawna ze względu na "interes państwa". Ale to chyba tajemnica poliszynela.
Przykuta
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Przykuta | Sent: Tuesday, October 04, 2011 12:58 AM / | Co ciekawe, a czego na listę nikt nie napisał, dwa dni po tym, gdy prezydent | RP składał nam życzenia na dużym ekranie, podpisał ustawę, wedle której | część danych urzędowych może być dla nas niejawna ze względu na "interes | państwa". Ale to chyba tajemnica poliszynela.
Sprawa wrzutki profesora senatora od PO Rockiego. I aczkolwiek jest w kontekście ogólno-obywatelskim poważna, to w kontekście wikipediowym wg mnie nie ma znaczenia. Nie korzystamy z udostępnionych (do tego na dedykowane żądanie) informacji publicznych (tj. urzędowych) jako ze źródeł. Ponadto i tak tego typu sprawy to broszka stowarzyszenia, a nie amorficznego zbiegowiska twórców W. Stowarzyszenie natomiast tego rodzaju spraw (jak to występowanie do władz z pismami, stanowiskami, opiniami, etc.) nie podejmuje. Raz czy drugi próbowałem to zainicjować, i odpuściłem.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
Stowarzyszenie natomiast tego rodzaju spraw (jak to występowanie do władz z pismami, stanowiskami, opiniami, etc.) nie podejmuje. Raz czy drugi próbowałem to zainicjować, i odpuściłem.
Jak Polimerek w Poznaniu wyjaśniał Stowarzyszenie jest w specyficznej sytuacji wobec amerykańskiej Fundacji, ponieważ ta nie może zajmowac sie lobbowaniem (jako organizacja non-profit).
PMG
Wrzutka Rockiego spotkała się ze zbyt histeryczną reakcją wielu mediów. Naprawdę ciężko było znaleźć konkretne merytoryczne wypowiedzi (warto zajrzeć natomiast do VaGli, nie warto do Siedleckiej z GW). W znacznej mierze przepis ten to przepisanie normy konstytucyjnej przewidującej takie ograniczenie. Natomiast problemem jest parę nieostrych sformułowań (głównie czasowe) i konieczność ustalenia jakiejś praktyki. W mojej ocenie Wikipedii w ogóle ta ustawa nie dotyczy - przetargami się i negocjacjami unijnymi się nie zajmujemy :) BIP w sumie zostaje jak był, podobnie publikatory.
Tomek
W dniu 4 października 2011 10:46 użytkownik PMG pmgpmg@wp.pl napisał:
Stowarzyszenie natomiast tego rodzaju spraw (jak to występowanie do władz z pismami, stanowiskami, opiniami, etc.) nie podejmuje. Raz czy drugi próbowałem to zainicjować, i odpuściłem.
Jak Polimerek w Poznaniu wyjaśniał Stowarzyszenie jest w specyficznej sytuacji wobec amerykańskiej Fundacji, ponieważ ta nie może zajmowac sie lobbowaniem (jako organizacja non-profit).
PMG
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Wrzutka Rockiego spotkała się ze zbyt histeryczną reakcją wielu mediów. Naprawdę ciężko było znaleźć konkretne merytoryczne wypowiedzi (warto zajrzeć natomiast do VaGli, nie warto do Siedleckiej z GW). W znacznej mierze przepis ten to przepisanie normy konstytucyjnej przewidującej takie ograniczenie. Natomiast problemem jest parę nieostrych sformułowań (głównie czasowe) i konieczność ustalenia jakiejś praktyki. W mojej ocenie Wikipedii w ogóle ta ustawa nie dotyczy - przetargami się i negocjacjami unijnymi się nie zajmujemy :) BIP w sumie zostaje jak był, podobnie publikatory.
Tomek
Thx za info - panika przykrócona :)
Ktoś się wybiera do Włoch lobbować, ale nie mogę dać dokładniejszych informacji teraz... ;)
przykuta
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomek | Sent: Tuesday, October 04, 2011 11:10 AM / | Wrzutka Rockiego spotkała się ze zbyt histeryczną reakcją wielu mediów. | Naprawdę ciężko było znaleźć konkretne merytoryczne wypowiedzi (warto | zajrzeć natomiast do VaGli, nie warto do Siedleckiej z GW). W znacznej | mierze przepis ten to przepisanie normy konstytucyjnej przewidującej takie | ograniczenie. Natomiast problemem jest parę nieostrych sformułowań | (głównie czasowe) i konieczność ustalenia jakiejś praktyki.
Tomaszu, zgadza się - w oderwaniu od stylu, w jakim to wrzucono. Czyli "Cyryl jak to Cyryl, ale te metody!". A reakcja nie była tylko mediów, Panoptykon też nie był zadolony, a Vagla napisał list do prezydenta.
| W mojej ocenie | Wikipedii w ogóle ta ustawa nie dotyczy - przetargami się i negocjacjami | unijnymi się nie zajmujemy :) BIP w sumie zostaje jak był, podobnie | publikatory.
Zatem nie jestem odosobniony w takim poglądzie.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
Tomek elfhelm@gazeta.pl wrote:
Wrzutka Rockiego spotkała się ze zbyt histeryczną reakcją wielu mediów. Naprawdę ciężko było znaleźć konkretne merytoryczne wypowiedzi (warto zajrzeć natomiast do VaGli, nie warto do Siedleckiej z GW). W znacznej mierze przepis ten to przepisanie normy konstytucyjnej przewidującej takie ograniczenie. Natomiast problemem jest parę nieostrych sformułowań (głównie czasowe) i konieczność ustalenia jakiejś praktyki. W mojej ocenie Wikipedii w ogóle ta ustawa nie dotyczy - przetargami się i negocjacjami unijnymi się nie zajmujemy :) BIP w sumie zostaje jak był, podobnie publikatory.
Moim zdaniem pośrednio dotyczy całego środowiska tzw. wolnej kultury, w tym Wikipedii. Z dostępem do informacji publicznej jest u nas źle, i nie można powiedzieć, że z niej nie korzystamy (linkujemy choćby do publicznych rejestrów).
Wyłączenia zaproponowane przez prof. Rockiego mają znaczenie wbrew pozorom praktyczne:
- Pod przykrywką tajemnicy negocjacji handlowych odmawiano przez wiele lat dostępu do założeń traktatu ACTA, który dotyczy zaostrzenia pewnych form ochrony praw tzw. własności intelektualnej i jest pewnym krokiem w kierunku ujdnolicania niektórych kwestii w tym zakresie. Uderza to bezpośrednio w rozwój wolnego oprogramowania (kwestie patentowania) - a my też nie chcemy się dowiedzieć, że pewnego dnia tak przez nas lubiany format SVG podlega jakiemuś patentowi.
- Pod przykrywką interesu gospodarczego państwa w stosunkach z firmą Prokom (obecnie: Asseco) przez 5 lat odmawiano dostępu do opisu protokołu wymiany danych z ZUS. Decyzja Sądu Okręgowego z 2007 r. (http://www.isoc.org.pl/200704/zus) wzmocniła zasadę neutralności technologicznej państwa, która, jak mi się wydaje, jest istotna dla wikipedystów, promujących dostęp do wiedzy czerpanej również z materiałów publicznych.
Oczywiście należy się jednak cieszyć, że powstrzymano dążenia do wprowadzenia masowego udostępniania informacji publicznej w celu tzw. ponownego wykorzystania za pieniądze, i nie wprowadzono nowego monopolu państwa na obrót pewnego rodzaju informacją.
//Marcin
2011/10/4 Marcin Cieslak saper@saper.info:
Moim zdaniem pośrednio dotyczy całego środowiska tzw. wolnej kultury, w tym Wikipedii. Z dostępem do informacji publicznej jest u nas źle, i nie można powiedzieć, że z niej nie korzystamy (linkujemy choćby do publicznych rejestrów).
Na Commons nie ma map w formatach skalowalnych granic powiatów i gmin w Polsce. Wydaje mi się, że jedynym realnym sposobem wytworzenia tych map, to wyciągnięcie danych na podstawie prawa do dostępu do informacji publicznej.
maciek
Strajk został rozpoczęty -- zablokowana została możliwość edytowania i czytania całej włoskiej Wikipedii: http://it.wikipedia.org.
To pierwsze tego typu zdarzenie w historii całego ruchu Wikimedia. Szczegóły: http://lists.wikimedia.org/pipermail/foundation-l/2011-October/069201.html.
Strajk został rozpoczęty -- zablokowana została możliwość edytowania i
czytania całej włoskiej Wikipedii: http://it.wikipedia.org.
To pierwsze tego typu zdarzenie w historii całego ruchu Wikimedia. Szczegóły: http://lists.wikimedia.org/pipermail/foundation-l/2011-October/069201.html.
Przypomniał mi się taki filmik o gościu z Indii, który odkrył Wikipedię i za grosze oddał swoje książki...
Przykuta
Czy u nas do tego też dojdzie/
http://www.bip.gov.pl/articles/view/41
Pablo000
W dniu 4 października 2011 21:13 użytkownik Przykuta przykuta@o2.plnapisał:
Strajk został rozpoczęty -- zablokowana została możliwość edytowania i
czytania całej włoskiej Wikipedii: http://it.wikipedia.org.
To pierwsze tego typu zdarzenie w historii całego ruchu Wikimedia. Szczegóły: <
http://lists.wikimedia.org/pipermail/foundation-l/2011-October/069201.html
.
Przypomniał mi się taki filmik o gościu z Indii, który odkrył Wikipedię i za grosze oddał swoje książki...
Przykuta
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
W dniu 4 października 2011 21:24 użytkownik Paweł Zaręba pzareba@googlemail.com napisał:
Czy u nas do tego też dojdzie/
A jaki tu związek logiczno-merytoryczny między ustawą a projektem?
Tomek
Hello!
Mnie tam akcja naszych włoskich kolegów raczej zniesmacza, przecież oni też są na amerykańskich serwerach i nikt ich siłą pod włoskie prawo medialne nie wciągnie, a cierpią tylko czytelnicy... Poza tym bodaj cztery lata miałem pomysł, aby włączyć Wikipedię do kampanii na rzecz zwiększenia frekwencji w wyborach, poprzez np. site notice przypominający, że to dziś. Szwedzki wówczas zjechał mnie bardzo ostro (jak to miał w zwyczaju, jak wielu z nas pamięta), ale jego argument był słuszny: Wikipedia nie zajmuje się kampaniami społecznymi. Nasz NPOV nie przejawia się tylko w tym, jak piszemy, ale też jak się zachowujemy (chociaż oczywiście trzeba znaleźć jakąś granicę tego niezaangażowania - dyskusja Polimerka z Jarosławem Lipszycem w Poznaniu na temat "WMPL a lobbying" była ciekawym przykładem tego problemu).
Byłbym też bardzo ostrożny z mówieniem o naszej ustawie. Mnie ta nowelizacja się bardzo nie podoba jako obywatelowi i politologowi, ale jako wikipedysta jestem raczej spokojny. Przecież my sporadycznie korzystamy w istotnym stopniu ze źródeł, w zakresie których ta nowelizacja wprowadza zmiany. To jest bardzo istotne dla społecznej kontroli nad władzą, ale Wikipedia raczej nie należy do metod jej sprawowania, chyba że bardzo pośrednio :)
Powerek38
W dniu 2011-10-04 21:25, Tomek pisze:
W dniu 4 października 2011 21:24 użytkownik Paweł Zaręba pzareba@googlemail.com napisał:
Czy u nas do tego też dojdzie/
A jaki tu związek logiczno-merytoryczny między ustawą a projektem?
Tomek
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Witam,
Mnie tam akcja naszych włoskich kolegów raczej zniesmacza, przecież oni też są na amerykańskich serwerach i nikt ich siłą pod włoskie prawo medialne nie wciągnie, a cierpią tylko czytelnicy...
Jakoś te argumenty nie przydały się, gdy dyskutowano o pozstawieniu Fair Use na pl.wiki :)
Byłbym też bardzo ostrożny z mówieniem o naszej ustawie. Mnie ta nowelizacja się bardzo nie podoba jako obywatelowi i politologowi, ale jako wikipedysta jestem raczej spokojny.
Zgadzam się - tym bardziej że dyskusje wokół poprawki prof. Rockiego zrobiły się bardziej polityczne niż merytoryczne. A ostatnią rzecza jakiej potrzebujemy to wciągnięcie czy to Wikipedii czy SWPL w debaty polityczne.
Pozdrawiam, Robert
Witam,
Mnie tam akcja naszych włoskich kolegów raczej zniesmacza, przecież oni też są na amerykańskich serwerach i nikt ich siłą pod włoskie prawo medialne nie wciągnie, a cierpią tylko czytelnicy...
Jakoś te argumenty nie przydały się, gdy dyskutowano o pozstawieniu Fair Use na pl.wiki :)
Bo nie lubimy fuj use ;)
przykuta
Oczywiście zgadzam się z Tobą, ale dotyczy jednego z najważniejszych praw jakie (chyba mamy) wolności słowa. I we mnie wzbudza pewien niepokój.
Pablo000
Hello!
Mnie tam akcja naszych włoskich kolegów raczej zniesmacza, przecież oni też są na amerykańskich serwerach i nikt ich siłą pod włoskie prawo medialne nie wciągnie, a cierpią tylko czytelnicy...
Wiesz, ale jak ci przywalą 13k euro za wpis na stronie i nie będą przyjmować argumentów, że to nie twoja strona, że nie kontrolujesz wpisów innych userów... Myślę, że powinni jednak ściągnąć łebskich prawników. Może nikt się nie zaoferował z pomocą i spanikowali.
... a głupie żarty mi się cisną na klawiaturę ;)
przykuta
Przykuta przykuta@o2.pl wrote: Hello!
Mnie tam akcja naszych włoskich kolegów raczej zniesmacza, przecież oni też są na amerykańskich serwerach i nikt ich siłą pod włoskie prawo medialne nie wciągnie, a cierpią tylko czytelnicy...
Wiesz, ale jak ci przywalą 13k euro za wpis na stronie i nie będą przyjmować argumentów, że to nie twoja strona, że nie kontrolujesz wpisów innych userów... Myślę, że powinni jednak ściągnąć łebskich prawników. Może nikt się nie zaoferował z pomocą i spanikowali.
A ja poczekałbym do pierwszego wezwania wysłanego przez włoską prokuraturę czy sąd do Fundacji i ciekaw jestem, jaki byłby skutek takiej operacji.
//Saper
Niemcy postanowili zamieścić na swojej stronie głównej informację o proteście na it.wiki i link do strony z wyrazami poparcia (http://de.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Solidarit%C3%A4tserkl%C3%A4rung_mit_d...).
-- Daniel
Niemcy postanowili zamieścić na swojej stronie głównej informację o proteście na it.wiki i link do strony z wyrazami poparcia (http://de.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Solidarit%C3%A4tserkl%C3%A4rung_mit_d...).
-- Daniel
U nas też wisi, dodałem jeszcze logo it wiki.
przykuta
Wpisując nieprawdziwy opis sytuacji na stronę główną polskiej Wikipedii...
Mógłbyś sprecyzować? Nie śledzę sytuacji na bieżąco, a chciałbym wiedzieć jak bardzo to co czytam na Wiki odbiega od rzeczywistości;>
Matekm
W dniu 5 października 2011 13:48 użytkownik Tomasz W. Kozłowski odder.wiki@gmail.com napisał:
Wpisując nieprawdziwy opis sytuacji na stronę główną polskiej Wikipedii...
-- Tomasz W. Kozłowski
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Mógłbyś sprecyzować? Nie śledzę sytuacji na bieżąco, a chciałbym wiedzieć jak bardzo to co czytam na Wiki odbiega od rzeczywistości;>
Matekm
Mamy inne podejście do interpretacji tekstu:
"This proposal, which the Italian Parliament is currently debating, provides, among other things, a requirement to all websites to publish, within 48 hours of the request and without any comment, a correction of any content that the applicant deems detrimental to his/her image."
Ale co tam. Zobowiązuję się usunąć tę "nieprawdziwą i szkalującą" informację w ciągu 48 godzin :p
przykuta
A ja poczekałbym do pierwszego wezwania wysłanego przez włoską prokuraturę czy sąd do Fundacji i ciekaw jestem, jaki byłby skutek takiej operacji.
//Saper
Nie znam włoskiego, ale wiewiórki doniosły, że już jest prawie* po sprawie:
http://www.ilsole24ore.com/art/notizie/2011-10-12/intercettazioni-ferma-0640...
* wstrzymano się z tym paragrafem, parlament włoski zajął się czym innym.
przykuta
Zacząłem krótką notatkę na wikinews: http://pl.wikinews.org/wiki/Strajk_w%C5%82oskich_Wikipedyst%C3%B3w Jeśli dobrze widzę to w polskich mediach póki co cisza a należałoby to choć trochę nagłośnić.
Plushy
Jeśli chcesz to robić, możesz to robić jako osoba prywatna.
Jeśli wymagasz działania ze strony Stowarzyszenia Wikimedia Polska, pozwól przemyśleć całą sytuację i ewentualną reakcję.
Czy u nas do tego też dojdzie/
http://www.bip.gov.pl/articles/view/41
Pablo000
Mamy błogosławione wersje przejrzane. Aczkolwiek mamy tez inne przestrzenie nazw. No, polski sąd może ukarać za cudzy komentarz na mojej stronie. Ciekawe, czy może też ukarać siebie, jeśli ktoś na jego murach wypisze bluźnierstwo.
Przykuta
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of PMG | Sent: Tuesday, October 04, 2011 10:47 AM / | Jak Polimerek w Poznaniu wyjaśniał Stowarzyszenie jest w specyficznej | sytuacji wobec amerykańskiej Fundacji, ponieważ ta nie może zajmowac sie | lobbowaniem (jako organizacja non-profit).
Tak, pamiętam to wyjaśnienie. Jest wygodne :-)) .
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
W dniu 4 października 2011 10:46 użytkownik PMG pmgpmg@wp.pl napisał:
Stowarzyszenie natomiast tego rodzaju spraw (jak to występowanie do władz z pismami, stanowiskami, opiniami, etc.) nie podejmuje. Raz czy drugi próbowałem to zainicjować, i odpuściłem.
Jak Polimerek w Poznaniu wyjaśniał Stowarzyszenie jest w specyficznej sytuacji wobec amerykańskiej Fundacji, ponieważ ta nie może zajmowac sie lobbowaniem (jako organizacja non-profit).
Ja to akurat mówiłem w kontekście przyszłych umów o współpracy, które szykuje Fundacja i które mają tę klauzulę o nie lobowaniu. Teraz jeszcze rąk związanych formalnie przynajmniej nie mamy. Obecnie nie podejmujemy działań na rzecz zmian w prawie, głównie z przyczyny braku mocy przerobowych, natomiast robimy to poprzez i w ramach KOED, które jest dość unikalną koalicją, której jak dotąd nie dało się zawiązać w żadnymi innym kraju europejskim. Rozmawiałem już z Karolusem w Poznaniu, że fajnie by było zawiązać takim mały prawniczy "think-tank" w ramach Stow, który np: byłby w stanie pisać szybko nasze opinie w sprawie różnych zmian w prawie.
Natomiast jeśli idzie o strajk na włoskiej Wikipedii - to sam z zaciekawieniem obserwuję przebieg wydarzeń i reakcję Fundacji. Sama Fundacja wygląda jakby dostał obuchem w głowę i kompletnie się pogubiła :-) Najpierw były ostre reakcje rzecznika prasowego i paru innych pracowników, którzy pisali, że to powalony pomysł i zaczęli grozić odebraniem uprawnień admina wszystkich popierających akcję i przywróceniem edytowania Wikipedii, po czym zdaje się poskromiła ich Sue i zabroniła podejmowania jakichś drastycznych akcji wymierzonych w społeczność włoskiej Wikipedii. Natomiast zanim Rada Powiernicza zdoła wypracować jakieś oficjalne stanowisko w tej sprawie to pewnie będzie już "po ptokach".
IMHO reakcja włoskiej społeczności na tę propozycję zmiany w prawie jest w pełni uzasadniona. Jakby ten nowy przepis został przyjęty przez włoski parlament, to każdy ich edytor byłby zagrożony ogromnymi karami za odmowę zamieszczenia sprostowania na każde żądanie każdej osoby, która czymś we włoskiej Wikipedii poczułaby się obrażona. (Wcale niekoniecznie tylko we własnych biografiach) I to nie tylko aktualni edytorzy ale generalnie wszyscy ci którzy kiedyś coś edytowali mieliby cały czas nad sobą to ryzyko.W zasadzie jedynym sposobem aby temu ryzyku zapobiec byłoby całkowite zamknięcie włoskiej Wikipedii. Nigdy bowiem nie wiadomo co kto może uznać za obrazę. Oni więc w sumie nie tyle prowadzą "politykę" ile raczej ratują dość rozpaczliwie swoje tyłki.
Drugi aspekt tej sprawy jest też taki, że IMHO ta akcja uprzytomniła pracownikom Fundacji, że tak naprawdę o ile jakaś społeczność dużej Wikipedii dojdzie do konsensusu to może zrobić z projektem co chce i Fundacja niespecjalnie ma narzędzia do podjęcia jakiejś skutecznej akcji.To znaczy narzędzia techniczne oczywiście ma - ale ich użycie prawdopodobnie położyłoby taką Wikipedię na łopatki i szybko przekształciło ją w totalny chaos, albo by ona prawie zamarła. No bo tak - stewardzi mogą zabrać uprawnienia większości adminom takiej Wikipedii - ale wtedy kto będzie sprzątał na OZ-etach? Można zbanować wszystkich tych, którzy głosowali za strajkiem - ale tak się składa, że to ponad 80% najbardziej aktywnych i doświadczonych edytorów, więc kto będzie prowadził wikiprojekty, kto będzie zarządzał szablonami, kto będzie usuwał wandalizmy? Jednym słowem ONI TEGO ZROBIĆ NIE MOGĄ.
I trzeci aspekt sprawy jest taki, że to być może uprzytomni pracownikom Fundacji, że lokalne prawo ma ogromne znaczenie na funkcjonowanie przynajmniej tych Wikipedii, które są pisane w językach, dla których można wskazać jeden kraj, w którym mieszka olbrzymia większość edytorów mówiących tymi językiem i że jednak trzeba jakoś tych edytorów chronić przed miejscowym prawem. Koncepcja, "interesuje nas tylko prawo amerykańskie, bo serwery są w USA", a lokalni edytorzy niech się martwią sami o siebie - okazuje się, że może być zasadniczą barierą w rozwoju.
Natomiast jeśli idzie o strajk na włoskiej Wikipedii - to sam z zaciekawieniem obserwuję przebieg wydarzeń i reakcję Fundacji. Sama Fundacja wygląda jakby dostał obuchem w głowę i kompletnie się pogubiła :-) Najpierw były ostre reakcje rzecznika prasowego i paru innych pracowników, którzy pisali, że to powalony pomysł i zaczęli grozić odebraniem uprawnień admina wszystkich popierających akcję i przywróceniem edytowania Wikipedii, po czym zdaje się poskromiła ich Sue i zabroniła podejmowania jakichś drastycznych akcji wymierzonych w społeczność włoskiej Wikipedii. Natomiast zanim Rada Powiernicza zdoła wypracować jakieś oficjalne stanowisko w tej sprawie to pewnie będzie już "po ptokach".
Na kabalowej liście fundacji było o wiele spokojniej :) Głównie za sprawą Włochów, którzy w miarę spokojnie tłumaczyli w czym rzecz. Zakładam jednak, że kontakty na priv były bardziej intensywne, niż to co widzieliśmy.
Przykuta