Dorożyński Janusz wrote:
Ja też nie widzę tu ataku osobistego, i w ogóle - już poza tym przypadkiem, wydaje mi się, że grozi nam wpadnięcie w superhiperpoprawność.
Riva jest krzykliwy i upierdliwy, ale nie jest wandalem ani osobą agresywną tylko najwyżej histerykiem, szczególnie jeśli rzecz dotyczy jego powinowatych. Stosuje komentarze wobec przeciwników w dyskusji z pozycji swojego lekko nadętego ego i to jest irytujące, ale tak jak Witek wspomniał, jest to co najwyżej zachowanie "fuj", nie są to (o ile pamiętam, a mam przerwę w wikiżyciorysie) ataki wprost. Te wandalizmy, które mu się niegdyś zdarzały, wykonane były AFAIR w przypływie histerii -- blankował własną robotę, z bólu spowodowanego tym, że innym się nie podobała. Oprócz tego raczej tworzył, choć cierpliwości do czytania zaleceń edycyjnych u niego nie zauważyłem.
Raczej "nasłałbym" na niego kogoś cierpliwego (biedny Przykuta... ;-) ) albo zignorował, jeśli jest taka możliwość, niż przylepiał mu łatwą łatkę.
Pzdr,
Bansp
Dnia Tue, 06 Mar 2007 00:25:42 +0100, PB napisał(a):
Riva jest krzykliwy i upierdliwy, ale nie jest wandalem ani osobą agresywną tylko najwyżej histerykiem, szczególnie jeśli rzecz dotyczy jego powinowatych.
Zetknąłem się kiedyś z Rivą - fakt, jest bardzo nerwowy, ale jeśli podejdzie się do niego uprzejmie i wyjaśni wszystko cierpliwie to odpowie też uprzejmie.
On Tue, 06 Mar 2007 00:53:03 +0100 "Piotr "Derbeth" Kubowicz" derbeth@wp.pl wrote:
Zetknąłem się kiedyś z Rivą - fakt, jest bardzo nerwowy, ale jeśli podejdzie się do niego uprzejmie i wyjaśni wszystko cierpliwie to odpowie też uprzejmie.
Pytanie tylko ile można się użerać z kimś, kto traktuje Wikipedię jako prywatny plac zabaw? Riva jest bardzo uprzejmy, ale - jak pokazuje log blokad - najczęściej po czasie. W sprawach licencji, dedykacji i innych tego typu spraw wykazuje ewidentnie złą wolę, AJ był naprawdę bardzo cierpliwy.
szwedzki
szwedzki wrote:
Pytanie tylko ile można się użerać z kimś, kto traktuje Wikipedię jako prywatny plac zabaw? Riva jest bardzo uprzejmy, ale - jak pokazuje log blokad - najczęściej po czasie. W sprawach licencji, dedykacji i innych tego typu spraw wykazuje ewidentnie złą wolę, AJ był naprawdę bardzo cierpliwy.
Ach, jak dobrze być na urlopie...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:SDU/Zamek_w_Podhorcach i [[Dyskusja:Zamek w Podhorcach]] to znowu dziecięca histeria taka jak kiedyś, jego strona dyskusji istotnie co najmniej zachęca do omijania go, a Ejdzej jest anielsko cierpliwy, fakt.
Ale AzH przesadził na stronie Rivy, uważam, z nazwaniem wypowiedzi
"Dziękuję" Ejdzej za oszpecenie artykułu swoimi "trzema groszami".
:)<< atakiem osobistym. Jest to oczywiście złośliwość i to wobec osoby, która ewidentnie wykazywała dobrą wolę, ale nawet gdyby Riva zarzucił wprost Ejdzejowi oszpecenie artykułu, to... no bez przesady, żeby grozić za takie coś blokiem. To go tylko nakręci, jeszcze bardziej się oflaguje i jeszcze większą zadymę będzie robił, odpowiednio przekręcając fakty i podnosząc groźbę AzH jako znak swojego męczeństwa.
Narka,
Bansp
Ale AzH przesadził na stronie Rivy, uważam, z nazwaniem wypowiedzi
"Dziękuję" Ejdzej za oszpecenie artykułu swoimi "trzema groszami".
:)<< atakiem osobistym. Jest to oczywiście złośliwość i to wobec osoby, która ewidentnie wykazywała dobrą wolę, ale nawet gdyby Riva zarzucił wprost Ejdzejowi oszpecenie artykułu, to... no bez przesady, żeby grozić za takie coś blokiem. To go tylko nakręci, jeszcze bardziej się oflaguje i jeszcze większą zadymę będzie robił, odpowiednio przekręcając fakty i podnosząc groźbę AzH jako znak swojego męczeństwa.
Narka,
Ja zakładam Twoją dobrą wolę, Ty załóż moją w tej wypowiedzi: sam sobie zaprzeczasz. Jeśli jest to "oczywiście złośliwość" i dalej "wobec osoby" (czyli, jak mówią prawnicy, nie "w sprawie") - to jest to ewidentny atak osobisty, a ja nazywam rzecz po imieniu bez eufemizmów - wyraźnie piszę ostrzegając przed atakiem osobistym, a nie przed blankami, dedykacjami czy innymi. Jeden admin poprosił drugiego o reakcję, zareagowałem. Jeśli niańczeniem mamy hodować sobie Kwietniów, to chyba nie w tym rzecz.
| -----Original Message----- | From: ... Andrzej z Helu | Sent: Tuesday, March 06, 2007 9:31 AM / | Ja zakładam Twoją dobrą wolę, Ty załóż moją w tej wypowiedzi: | sam sobie zaprzeczasz.
Załóż więc i moją dobrą wolę w tym co napiszę dalej - nie widzę nigdzie stwierdzenia Banspa, w którym by nie zakładał Twojej dobrej woli, a więc nie widzę miejsca w którym by sobie przeczył.
| Jeśli jest to "oczywiście złośliwość" | i dalej "wobec osoby" (czyli, jak mówią prawnicy, nie "w | sprawie") - to jest to ewidentny atak osobisty, a ja nazywam | rzecz po imieniu bez eufemizmów
A więc mamy problem. Interpretacji. Dla mnie Twoja jest zbyt poszerzona. Może pamiętasz Wlosa, który poczuł się osobiście dotknięty, gdy zwróciłem się do niego nawet nie na "ty", ale "kolego", i pewnie z pewną dozą ironii mogącej być uznaną za złośliwość. Pewnie uznał, że jakiś smarkacz przedgimnazjalny śmie tak się odzywać do szacownego z wielu powodów piędziesięciolatka :-P . Oczywiście miał prawo do takiego odczucia, i oczywiście było to odczucie przesadnie drażliwe, lub innymi słowy zbyt poszerzona. Ale gdyby miał jakieś przyciski, to pewnie by mnie zablokował za impertynencję, brak poszanowania jego godności osobistej ergo atak osobisty.
I w podsumowaniu - mamy problem miary oraz nie zawsze dobrego postrzegania świata zero-jedynkowo. Takie postrzeganie do prosta droga do języka hiperencyklopedycznego w kontaktach interpersonalnych. Czyli bez eufemizmów, szczypt ironii (co dla niektórych może być złośliwością), bez przymiotników, bez większości rzeczowników i czasowników zresztą też.
Oczywiście proszę tego nie uznać za nawoływanie do pobłażliwości w przypadkach jak dwa poprzednie epizody kwietniowe. Ale uwazam, że należy stosować przy tym, i w powyższym przypadku, nasz ulubiony jednakowy zdrowy wikirozsądek.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
Ja tylko kilka słów co do Rivy:
Chłopak rozmyślił się co do licencji grafik i próbuje sprzątnąć kilkadziesiąt grafik z commons próbując wmówić adminom, że są to NPA, a w rzeczywistości są to fotki zrobione przez niego/siostrę oraz zdjęcia prac swojego ojca (którego jest spadkobiercą, więc ma prawa do publikacji)
Pozdrawiam AJF/WarX
Andrzej z Helu wrote:
Jeśli jest to "oczywiście złośliwość" i dalej "wobec osoby" (czyli, jak mówią prawnicy, nie "w sprawie") - to jest to ewidentny atak osobisty, a ja nazywam rzecz po imieniu bez eufemizmów
Nie mam właściwie do dodania wiele ponad to, co napisał Janusz. Chodzą mi po głowie pytania typu: czy skoro złośliwość tego typu to już atak, to czy uszczypliwość to już "1" czy jeszcze "0"? I kto stwierdzi różnicę, czy będzie zależała od stażu i pozycji "atakowanego", "atakującego", osądzającego? Boję się drążyć dalej, bo mógłbyś to uznać za atak, mimo mojej dobrej woli :-)
Pytania są oczywiście retoryczne, ja odpowiedź znam. A Twoją wypowiedź odbieram jako niepokojącą.
Pzdr.,
Bansp
PS. Żeby się zmieścić w jednym mailu: Przykuta wskazał na rzeczy nie do zignorowania (dedykacje, itd.), które muszą wywołać działanie. Ale tego typu głupawy wpis w dyskusji był akurat do zignorowania, w interesie wszystkich.
| -----Original Message----- | From: ... PB | Sent: Tuesday, March 06, 2007 12:31 PM / | PS. Żeby się zmieścić w jednym mailu: Przykuta wskazał na | rzeczy nie do zignorowania (dedykacje, itd.), które muszą | wywołać działanie.
Całkowite moje poparcie - są rzeczy nie do ignorowania, aczkolwiek z pewną (ale małą) dozą wyrozumiałości, bo jak sam dobrowolnie się przyznałem, też jeden raz popełniłem dedykację w opisie zmiany.
| Ale tego typu głupawy wpis w dyskusji był | akurat do zignorowania, w interesie wszystkich.
Czyli kłania się ww. (mała) doza wyrozumiałości. Jak najbardziej w interesie naszym. Bo inaczej dość szybko się pozabijamy - co z tego że tylko ivl.
Na zakończenie serdecznie wszystich pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
Całkowite moje poparcie - są rzeczy nie do ignorowania, aczkolwiek z pewną (ale małą) dozą wyrozumiałości, bo jak sam dobrowolnie się przyznałem, też jeden raz popełniłem dedykację w opisie zmiany.
| Ale tego typu głupawy wpis w dyskusji był | akurat do zignorowania, w interesie wszystkich.
Ja akurat miałem nie tyle na myśli wpisy na stronach dyskusji, czy w pasku edycji, co '''dedykacje w artykule''' przy których się gość upierał. To tak dla wyjaśnienia oczywiście, a o zmianę GFDL na co innego też się z nim nie mam zamiaru sprzeczać. WarX zauważył, że zaczął na Commons swoje grafiki oznaczać jako NPA.
Może przy pierwszej edycji z IP czy zaraz po zarejestrowaniu powinna się pojawiać czerwona plansza z żółtym błyskającym zapisem - "hej zobacz co to jest GFDL"
przykuta
Raczej "nasłałbym" na niego kogoś cierpliwego (biedny Przykuta... ;-) ) albo zignorował, jeśli jest taka możliwość, niż przylepiał mu łatwą łatkę.
Pzdr,
Bansp
W tej sytuacji to nie mój przypadek :) Derbeth się z nim dogadywał, WarX lubi gadać z zabanowanymi. Kurcze, ale to jest tak - wszyscy czekają, gość sobie wpisuje w artykuł dedykacje. Nikt nie deklaruje, że z gościem pogada, więc w końcu ktoś podejmuje decyzje i go blokuje.
Ja widzę jako wyjście z takiej sytuacji jedynie deklarację wprost - nie blokuj, podeślij gościa mi, pogadam z nim. Albo zaglądam na stronę dyskusji - temu i temu udawało się z nim pogadać, podsyłam. Owszem, to może być jako kukułcze jajko, ale niektórzy (WarX, w niektórych przypadkach ja, Nux) lubią ten masochizm :)
Ignorować się jednak nie da tego, że ktoś wkleja do artykułu tekst, którego wklejać nie powinien. Chyba, że ktoś go teraz na swoją odpowiedzialność odblokuje i będzie śledził edycje.
przykuta