Mamy problem, ponieważ są wśród nas osoby, które uporczywie robią z ww sekcji listę, nawet jak w grę wchodzą tylko dwa odnośniki, lub nawet (o zgrozo!) tylko jeden. Rozumiem, że ktoś chce "artystycznie" urozmaicać i "upiększać" tekst, ale robi się z tego bezsensowne wydłużanie tekstu, nie sprzyjające czytelności oraz robi się nadmierne wyróżnianie sekcji będącej li tylko uzupełnieniem do artykułu (szczerze mówiąc 'zobacz też' powinno być wręcz drobnym drukiem).
Coś z tym trzeba zrobić.
Proponuję krakowskim targiem wyróżnienie (niestety) samego napisu boldem:
'''Zobacz też:'''
... aby zaspokoić potrzeby owych wyróżniaczy, a za to nie dążyć do budowania tych idiotycznych list. Lista bowiem ma służyć czemuś, a nie może być tylko sama w sobie pseudoozdobą typograficzną. Lista powinna odpowiadać przede wszystkim na pytanie: po co ona ma być? I do tej odpowiedzi zaprojektowana. Listy służą grupowaniu, podkreślaniu zastosowanego porządku itp. Listy są dobrym wyróżnianiem zagadnień, zwracaniem uwagi na działy tematyczne itp. Natomiast listing haseł nie powiązanych z sobą i o różnej wadze względem tekstu jest nieuzasadniony. Owszem, można taką listę robić jeśli i artykuł duzy i od groma linków w zobacz też (żeby się nie myliły i nie zleały). Ale jeśli taka lista jest krótka lub zawiera same łatwo rozróznialne wyrażenia to nie ma sensu przedstawianie tego w postaci odrębnych wierszy.
Przykładem jest zmiana w artykule [[kerning]]. Ja po prostu nie rozumiem po co walić nagłowek, pozostawiac pusty wiersz i dalej wstwawiać DWA GOŁE terminy. Gdyby pozostały one w jednym wierszy byłoby krócej, łatwiej i przyjemniej, a nawet może być szansa że z drukarki wyjdzie o jedna kartka mniej. Nie od parady jest argument, że nie trzeba dodatkowo scrollować ekranu za kolejnymi odnośnikami.
Tak więc: 1) apeluję o powstrzytmywanie się przed budowaniem króciutkch list będących przerostem formy nad celem (a może jeszcze ikonka?) 2) wypracujmy jakieś sensowne opracowanie typograficzne tej sekcji BEZ ROZWLEKANIA JEJ W PIONE, jesli nie trzeba.
Beno/GEMMA
Gemma napisał(a):
Mamy problem, ponieważ są wśród nas osoby, które uporczywie robią z ww sekcji listę, nawet jak w grę wchodzą tylko dwa odnośniki, lub nawet (o zgrozo!) tylko jeden. Rozumiem, że ktoś chce "artystycznie" urozmaicać i
hm, nie wiem czy ktos tak robi poza mna, wiec to pewnie jakis pluralis majesticus... =}
Coś z tym trzeba zrobić.
no, tez mi sie juz powoli zbieralo zeby sie nad tym zastanowic. przy okazji wrzuce jeszcze troche zwiazanych spraw. na koncu zrobilem resumee dla niecierpliwych. =}
Proponuję krakowskim targiem wyróżnienie (niestety) samego napisu boldem:
'''Zobacz też:'''
gdybys nie cofnal ktorejs zmiany z uzasadnieniem ze tak nie robimy, to pewnie zaczalbym tak robic wczesniej. OK, no problem, tez sadze ze to jest dobre wyjscie. slusznie zrozumiales ze zalezy mi na eleganckim (i w miare moznosci jednolitym miedzy haslami) wyroznieniu tego bloku z hasla.
... aby zaspokoić potrzeby owych wyróżniaczy, a za to nie dążyć do budowania tych idiotycznych list. Lista bowiem ma służyć czemuś, a nie może być tylko
racja -- ale to jest tez problem z drugiej strony. mianowicie niektore hasla sa napisane 'papierowo' i odnosniki w sekcji 'zobacz tez' sa tak na doczepke, bo autor(zy) nie sformulowal(i) opisu tak, zeby mozna bylo ich uzyc bezposrednio w tekscie. w dodatku nieraz sa tam nadmiarowo sklonowane odnosniki juz wystepujace w tekscie i wtedy lista faktycznie robi sie absurdalna -- no i dobrze, wtedy widac ze to jest do dopracowania. =}
Tak więc:
- apeluję o powstrzytmywanie się przed budowaniem króciutkch list będących
przerostem formy nad celem (a może jeszcze ikonka?) 2) wypracujmy jakieś sensowne opracowanie typograficzne tej sekcji BEZ ROZWLEKANIA JEJ W PIONE, jesli nie trzeba.
*generalnie* sie z toba zgadzam, ale musze dodac od siebie, ze sekcja 'zobacz tez' idealnie powinna albo nie istniec, albo skladac sie tylko z kilku najwazniejszych hasel -- czyli akurat jak do niewielkiej listy. teraz powiem dlaczego nadal zamierzam takie listy robic w ramach uwidaczniania 'problemu linkowego' z danym haslem.
rozumiem, ze te dlugie wyliczenia to zaszlosc historyczna, ale teraz mamy juz kategorie i one duzo zalatwiaja. zeby daleko nie szukac: DTP to haslo-monstrum, zawierajace za duzo odnosnikow, czyli tzw. linkownia, tepiona na wspolczesnych witrynach WWW. dobre otagowanie w kategorii 'DTP' spowoduje, ze pozostana tylko te naprawde najwazniejsze pojecia zwiazane z dzialem, i to w miare moznosci wpleciona w tekst, a cala reszta szczegolow jest do znalezienia przez zainteresowanych o jeden klik dalej, czyli przez link do nazwy kategorii.
oczywiscie to tylko przyklad, w ten sposob warto rozbroic jak najwiecej recznych spisow, poniewaz kategorie daja nam nie tylko ladna etykietke dziedziny wiedzy, ale tez za darmo dynamicznie aktualizowane indeksy pojec.
i jeszcze jedno o kategoriach (tu tez DTP jest dobrym przykladem, o ktorym i tak chcialem wspomniec wkrotce): chodzi o budowanie hierarchii podkategorii. wlasnie dzis udalo mi sie wstepnie opracowac cos takiego z typografia i jeszcze glebiej -- krojami pisma, i podobnie w architekturze z fortyfikacjami. chodzi o to, ze pomysl z rozbudowywaniem wglab, ktory lezy u podstaw zalecen obslugi kategorii, sprawdza sie w praniu. oczywiscie szkoda zeby niektore hasla nie byly widoczne w kategorii glownej, ale jesli sa wazne to powinny sie pojawic w samym hasle, a reszta powinna byc pogrupowana w zgrabne dzialy nizszego rzedu.
to pozwala na dodatkowy trik, ktory z poczatku nie wydawal mi sie jasny: mianowicie taka podkategorie mozna traktowac jako cegielki, a nie (jak to sobie dlugo wyobrazalem) galezie klasyfikacji. w ten sposob np. 'dystrybucje Linuksa' sa jednoczesnie podkategoriami 'dystrybucji' i 'Linuksa' -- i bardzo dobrze, bo wtedy obie kategorie nadrzedne sa kompletne. podobnie np. 'Oprogramowanie DTP' jest dzialem zarazem 'oprogramowania' jak i 'DTP'. pozwala to uniknac niebezpieczenstwa kategoryzowania jednego hasla do 20 szufladek: projekt GNU to w calosci 'Unix' i 'Open Source', wiec jesli dane pojecie nalezy do GNU, np. GNU FDL, to juz nie trzeba (nie nalezy) go tagowac Open Source. prawda ze sprytne? =}
niestety nie da sie w ten sposob zbudowac globalnej hierarchii, ale struktura wiedzy tez nie jest scisle szufladkowa jak katalogi, podkatalogi i pliki, wiec to wcale nie jest minus cegielek, tylko odejscie od 'urzedowo-papierowego' scisle hierarchicznego podejscia do baz wiedzy w strone budowy bardziej zlozonej struktury.
to na razie tyle moich zgrubnych uwag o kategoryzowaniu, ale poniewaz glownie tym sie zajmuje i zebralem juz calkiem spore doswiadczenie, to reszte zostawiam na potem.
moje resumee ============
1. zbyt krotkie 'zobacz tez' bede tylko 'pogrubial' tak jak proponujesz, ale dlugie nadal bede rozwijal jako patologiczne z zalozenia a nie ukladu graficznego. pytanie tylko jak krotka lista nie jest juz za krotka? 3-, 4-, 5-elementowa?
2. zachecam do budowania kategorii zamiast list zwiazanych pojec oraz podkategorii w zbyt poteznych kategoriach. niektore (pod)kategorie jest prosto zrobic i moge to robic w trybie malpy, bez czytania tresci hasla (np. rodzaje dachowek w architekturze), ale mam prosbe do opiekunow dzialow o opracowywanie tych bardziej specjalistycznych jako uzytecznej informacji z danej dziedziny, a nie szuflad bez dna, gdzie zwiazane pojecia sie wrzuca jak do gumowego, nieskonczenie rozciagliwego worka (to nie pretensja tylko stan na dzis).
dobra, pozdrawiam i spac ide... wszelkie uwagi i nawiazania mile widziane -- jestem na etapie dzielenia sie doswiadczeniami na temat Wikipedii i korygowania swoich obecnych koncepcji.
From: "Daniel Koć" kocio@linuxnews.pl
hm, nie wiem czy ktos tak robi poza mna, wiec to pewnie jakis pluralis majesticus... =}
Robią, robią, prawie połowa eytujących, szczególnie nowych, ale i starym zdarza się.
gdybys nie cofnal ktorejs zmiany z uzasadnieniem ze tak nie robimy, to pewnie zaczalbym tak robic wczesniej. OK, no problem, tez sadze ze to jest dobre wyjscie. slusznie zrozumiales ze zalezy mi na eleganckim (i w miare moznosci jednolitym miedzy haslami) wyroznieniu tego bloku z hasla.
Elegancko to jest np. tak, że za jedną gwiazdką lecą odnośniki zwykłe a za drugą gwiazdką np. linki do podstawowych zagadnień. Wtedy jest uzasadnienie. Albo za jedną gwiazdką osoby, za drugą inne terminy.
*generalnie* sie z toba zgadzam, ale musze dodac od siebie, ze sekcja 'zobacz tez' idealnie powinna albo nie istniec, albo skladac sie tylko z kilku najwazniejszych hasel -- czyli akurat jak do niewielkiej listy. teraz powiem dlaczego nadal zamierzam takie listy robic w ramach uwidaczniania 'problemu linkowego' z danym haslem.
Wcale nie. Odnośniki w zobacz też winy być dla wszystkich haseł, o których sobe skojarzy albo inaczej pomyśli czytający. Wcale ta lista nie powinna być ograniczana do najważniejszych rzeczy, bo nie wiadomo co kogo tak naprawdę interesuje. Z zasady powinien być to tzw. "uzupełniający śmietnik".
rozumiem, ze te dlugie wyliczenia to zaszlosc historyczna, ale teraz mamy juz kategorie i one duzo zalatwiaja. zeby daleko nie szukac: DTP to haslo-monstrum, zawierajace za duzo odnosnikow, czyli tzw. linkownia, tepiona na wspolczesnych witrynach WWW. dobre otagowanie w kategorii 'DTP' spowoduje, ze pozostana tylko te naprawde najwazniejsze pojecia zwiazane z dzialem, i to w miare moznosci wpleciona w tekst, a cala reszta szczegolow jest do znalezienia przez zainteresowanych o jeden klik dalej, czyli przez link do nazwy kategorii.
Tak, faktycznie trzeba się zabrać za tego detepa. Może w końcu to zrobię. Bo i medal tam nijak pasuje.
oczywiscie to tylko przyklad, w ten sposob warto rozbroic jak najwiecej recznych spisow, poniewaz kategorie daja nam nie tylko ladna etykietke dziedziny wiedzy, ale tez za darmo dynamicznie aktualizowane indeksy
pojec.
Ale podstawowe zagadnienia też mają sens z dwu powodów: czerwone linki i możliwoś podziału tematycznego, tak jak w żeglarstwie albo (słabiej) w astronomii.
i jeszcze jedno o kategoriach (tu tez DTP jest dobrym przykladem, o ktorym i tak chcialem wspomniec wkrotce): chodzi o budowanie hierarchii podkategorii. wlasnie dzis udalo mi sie wstepnie opracowac cos takiego z typografia i jeszcze glebiej -- krojami pisma, i podobnie w architekturze z fortyfikacjami. chodzi o to, ze pomysl z rozbudowywaniem wglab, ktory lezy u podstaw zalecen obslugi kategorii, sprawdza sie w praniu. oczywiscie szkoda zeby niektore hasla nie byly widoczne w kategorii glownej, ale jesli sa wazne to powinny sie pojawic w samym hasle, a reszta powinna byc pogrupowana w zgrabne dzialy nizszego rzedu.
Dzielenie na typorafię i DTP jest dość sztuczne, gdyż wiele rzeczy zazębia się. Naprawdę wiele.
moje resumee
- zbyt krotkie 'zobacz tez' bede tylko 'pogrubial' tak jak proponujesz,
ale dlugie nadal bede rozwijal jako patologiczne z zalozenia a nie ukladu graficznego. pytanie tylko jak krotka lista nie jest juz za krotka? 3-, 4-, 5-elementowa?
Zadam dodatkowe pytanie: A jak lista będzie badzo długa? He?
Ja w ogóle jestem przeciw tym listom w tej sekcji. Jesli już, to podzielić bombkami na wyraźne i ozywiste działy tematyczne.
Beno/GEMMA
Gemma napisał(a):
Elegancko to jest np. tak, że za jedną gwiazdką lecą odnośniki zwykłe a za drugą gwiazdką np. linki do podstawowych zagadnień. Wtedy jest uzasadnienie. Albo za jedną gwiazdką osoby, za drugą inne terminy.
no moze i racja, tzn. ja sie osobiscie nie czuje przekonany, ale nie bede zmienial jak takie znajde bo widze w tym jakis sens.
Wcale nie. Odnośniki w zobacz też winy być dla wszystkich haseł, o których sobe skojarzy albo inaczej pomyśli czytający. Wcale ta lista nie powinna być ograniczana do najważniejszych rzeczy, bo nie wiadomo co kogo tak naprawdę interesuje. Z zasady powinien być to tzw. "uzupełniający śmietnik".
a do czego w takim razie twoim zdaniem sluzy kategoria? bo MSZ dokladnie do tego.
Tak, faktycznie trzeba się zabrać za tego detepa. Może w końcu to zrobię. Bo i medal tam nijak pasuje.
teraz juz nie, ale to dlatego ze Wiki sie zmienia. w swoim czasie mysle ze slusznie dostalo, bo obejmowalo caly dzial a nie skupialo sie na czystej definicji. tylko wtedy nie bylo do tego wlasciwych mechanizmow, a teraz juz sa.
moze po prostu nalezy zostawic haslo DTP jako definicje, a reszte rozwinac jako wstep kategorii (bo przeciez kategorie sa de facto artykulami, tylko z indeksowaniem na dole)?
Ale podstawowe zagadnienia też mają sens z dwu powodów: czerwone linki i możliwoś podziału tematycznego, tak jak w żeglarstwie albo (słabiej) w astronomii.
czerowone linki jak najbardziej tak, ale zdaje mi sie, ze do tego tez powinien byc dodatkowy mechanizm w stylu listy 'do zrobienia'.
natomiast co do podzialu tematycznego to znowu musze zapytac: a do czego wobec tego sa kategorie i podkategorie, jesli nie do przydzielania hasel do dziedzin? wlasnie na tym polega zasadniczy blad z traktowaniem Wikipedii jak papierowej encyklopedii -- tam mozna tylko robic sztywne dzialy (jak w slowniku obrazkowym jezyka angielskiego, gdzie masz sekcje o roznych dziedzinach zycia), tu mozemy robic cegielki wiedzy i dowolnie je ze soba wiazac hiperlaczami.
Dzielenie na typorafię i DTP jest dość sztuczne, gdyż wiele rzeczy zazębia się. Naprawdę wiele.
zasada jest tu prosta jak budowa jednoczesciowego cepa: jesli cos dotyczy konkretnie liter/wierszy to jedzie do wezszej (czy tez glebszej) kategorii, a jesli dotyczy czegos wiecej to zostaje w tej kategorii.
sila tego mechanizmu polega na tym, ze jak w ktorejs kategorii robi sie bajzel, to tworzy sie podkategorie na biezaco z tych dzialow, ktore sa najbardzie rozrosniete.
Zadam dodatkowe pytanie: A jak lista będzie badzo długa? He?
to znaczy ze ktos probuje na sile wcisnac wszystko co mu slina na mozg przyniesie do hasla, zapominajac ze to nie jest samodzielna praca magisterska z bibliografia, tylko wieloosobowa encyklopedia, i to w dodatku elektroniczna.
From: "Daniel Koć" kocio@linuxnews.pl
Wcale nie. Odnośniki w zobacz też winy być dla wszystkich haseł, o
których
sobe skojarzy albo inaczej pomyśli czytający. Wcale ta lista nie powinna
być
ograniczana do najważniejszych rzeczy, bo nie wiadomo co kogo tak
naprawdę
interesuje. Z zasady powinien być to tzw. "uzupełniający śmietnik".
a do czego w takim razie twoim zdaniem sluzy kategoria? bo MSZ dokladnie do tego.
Wcale nie. Kategoia jest powiązana stricte tematycznie, a zobacz też - zobacz inne ciekawostki bardziej lub mniej powiązan z tematem, np. z pokrewnych dziedzin lub podobnie brzmiące ale znaczące coś innego, albo jeszcze wg innych kryteriow interesujące.
natomiast co do podzialu tematycznego to znowu musze zapytac: a do czego wobec tego sa kategorie i podkategorie, jesli nie do przydzielania hasel do dziedzin? wlasnie na tym polega zasadniczy blad z traktowaniem Wikipedii jak papierowej encyklopedii -- tam mozna tylko robic sztywne dzialy (jak w slowniku obrazkowym jezyka angielskiego, gdzie masz sekcje o roznych dziedzinach zycia), tu mozemy robic cegielki wiedzy i dowolnie je ze soba wiazac hiperlaczami.
Dzielenie na typorafię i DTP jest dość sztuczne, gdyż wiele rzeczy
zazębia
się. Naprawdę wiele.
zasada jest tu prosta jak budowa jednoczesciowego cepa: jesli cos dotyczy konkretnie liter/wierszy to jedzie do wezszej (czy tez glebszej) kategorii, a jesli dotyczy czegos wiecej to zostaje w tej kategorii.
sila tego mechanizmu polega na tym, ze jak w ktorejs kategorii robi sie bajzel, to tworzy sie podkategorie na biezaco z tych dzialow, ktore sa najbardzie rozrosniete.
Ja jednak wolę mieć cał DTP z jego wieloma kategriami w jednym 'podstawowe zagadnienia' - bo tylko tam będzie na raz komplet wiedzy na ten temat.
Ergo: i kategorie i zagadnienia się przydają
Beno/GEMMA
Gemma napisał(a):
Wcale nie. Kategoia jest powiązana stricte tematycznie, a zobacz też - zobacz inne ciekawostki bardziej lub mniej powiązan z tematem, np. z pokrewnych dziedzin lub podobnie brzmiące ale znaczące coś innego, albo jeszcze wg innych kryteriow interesujące.
ooooj... Beno uwazaj, wlasnie wchodzisz na ruchome piaski!
ciekawostki powinny byc opisane w tresci, zeby chociaz pobieznie bylo wiadomo *jak* one sa zwiazane z haslem, a nie tylko ze w ogole sa. sam popelnilem ten blad wpisujac do hasla Suzanne Vega goly link do MP3, na co ktos potem slusznie zwrocil mi uwage: zwiazek rzeczywiscie zachodzi, ale czy z samego faktu umieszczenia linku jestes w stanie powiedziec jaki wlasciwie?
Ja jednak wolę mieć cał DTP z jego wieloma kategriami w jednym 'podstawowe zagadnienia' - bo tylko tam będzie na raz komplet wiedzy na ten temat.
to trzeba bylo tak od razu. =} pewnie ze jako czlowiek zwiazany z ta akurat dziedzina tak wolisz, tylko ze to jest zle, i to z dwoch waznych powodow:
a) to jest waskie myslenie w stylu powiedzmy DTP, a nie NPOV. konkretny przyklad: jak chce miec w kategorii 'system operacyjny' dzial o fontach (tez sa przeciez jego czescia, tak jak system plikow) to czy mam wkleic cale DTP jako podkategorie (konia z rzedem temu kto umialby uzasadnic takie polaczenie!), czy moze recznie dodawac kazdy kroj ktory widzialem w komputerze?
w drugim przypadku dla niektorych hasel skonczyloby sie to dopisywaniem na dole -nastu albo -dziesieciu kategorii (np. litera, Polska czy Internet). dlatego wlasnie wytyczne dla kategorii zostaly tak a nie inaczej sformulowane.
b) to jest podloze do rozwoju bardzo niezdrowego smietnika informacyjnego gdzie wszysto jest rownie wazne, vide np. Internet sprzed czasow wyszukiwarek.
w ten sposob w hasle Polska powinno sie znalezc kilka tysiecy linkow, bo po co kategoria historia czy geografia Polski albo znani Polacy maja byc osobno, skoro nalezaloby ich wszystkich wymienic? no i przeciez kogos mogloby zainteresowac ze to wlasnie w Polsce a nie w Zimbabwe lezy Pcim Dolny...
nie ma rady -- kiedys w koncu trzeba sie nauczyc odcedzac rzeczy ogolne od szczegolow i wazniejsze od mniej waznych bo sie utopimy. i, co gorsza, calkiem na wlasne zyczenie.
Dnia 10 grudnia 2004, Gemma w 000701c4de49$b52387c0$0200000a@lan napisała:
A może parę słów z innego punktu widzenia.
Proponuję krakowskim targiem wyróżnienie (niestety) samego napisu boldem:
'''Zobacz też:'''
Nie najlepiej z punktu widzenia semantyki HTML.:)
... aby zaspokoić potrzeby owych wyróżniaczy, a za to nie dążyć do budowania tych idiotycznych list. Lista bowiem ma służyć czemuś, a nie może być tylko sama w sobie pseudoozdobą typograficzną. Lista powinna odpowiadać przede wszystkim na pytanie: po co ona ma być? I do tej odpowiedzi zaprojektowana. Listy służą grupowaniu, podkreślaniu zastosowanego porządku itp. Listy są dobrym wyróżnianiem zagadnień, zwracaniem uwagi na działy tematyczne itp. Natomiast listing haseł nie powiązanych z sobą i o różnej wadze względem tekstu jest nieuzasadniony. Owszem, można taką listę robić jeśli i artykuł duzy i od groma linków w zobacz też (żeby się nie myliły i nie zleały). Ale jeśli taka lista jest krótka lub zawiera same łatwo rozróznialne wyrażenia to nie ma sensu przedstawianie tego w postaci odrębnych wierszy.
Obawiam, że nie do końca masz rację. Piszesz o wizualnych funkcjach listy, typografii, i tu jak najbardziej zgoda, ale strona www to nie tylko to co widać, to zupełnie inne medium niż papier. Listy i nagłówki (i inne elementy) na stronie www to takie wyrażenia języka zrozumiałego dla np. przeglądarek www. Dzięki temu elementy te służą również do 'nie wizualnych' celów, takich jak nie wizualne poruszanie się po tekście. Na ten przykład ułatwiają życie osobom niewidomym (ale nie tylko). Bo jeśli na stronie jest taki fragment:
------- długi tekst
== Zobacz też: ==
*link 1 *link 2 *link 3 -------
To osoba korzystająca z 'gadacza' (przeglądarki głosowej, niekoniecznie dla osób niewidomych): - będzie poinformowana o istnieniu sekcji "Zobacz też" i będzie miała możliwość szybkiego przejścia dotarcia do tych informacji. W innym przypadku musiałaby słuchać całości sekcji "długi tekst" zanim dotrze do "Zobacz też" (to tak jakby ktoś ukrywał przed Tobą ważną część artykułu do czasu aż przeczytasz całość) - dzięki zawarciu linków w liście zostanie poinformowana np. o ilości linków w tej liście i będzie miała możliwość jej pominięcia, przejścia dalej. Gdyby nie było listy, musiałaby przechodzić od linka do linka nie wiedząc kiedy może oczekiwać końca tego spisu. Choć jeśli są dwa linki to tak naprawdę lista nie jest niezbędna.
Wikipedia stawia sobie za cel dotarcie do wszystkich, więc tego typu sprawy z pozoru błahe dla zwykłego użytkownika normalnej przeglądarki, są jednak istotne. To się nazywa dostępność treści.
Nie znaczy to, ze jesteśmy skazani na "pseudoozdoby typograficzne" tak jak to ująłeś. Informacje mogą być zapisane w formie poprawnej semantycznie np. w formie listy, ale wizualnie nie muszą wyglądać jak lista (dzięki CSS). Kwestia tylko wprowadzenia prostych możliwości technicznych. Mechanizm powinien rozpoznawać różne elementy strony (sekcja "Zobacz też", ale i inne w rodzaju "Kalendarium" czy wszelkie szablony) i nadawać im odpowiednie klasy CSS (choćby stosując nazwę sekcji jako nazwę klasy CSS, można to dodać w 5 min.), co pozwoliłoby odpowiednio je sformatować. I to w każdej skórce inaczej, wedle upodobania oglądającego, bo jedynie słuszna typografia to już przeżytek w Internecie. (nie mówiąc już o tym, że ew. późniejsze przeniesienie Wikipedii na papier byłoby o wiele prostsze).
Przykładem jest zmiana w artykule [[kerning]]. Ja po prostu nie rozumiem po co walić nagłowek, pozostawiac pusty wiersz i dalej wstwawiać DWA GOŁE terminy. Gdyby pozostały one w jednym wierszy byłoby krócej, łatwiej i przyjemniej, a nawet może być szansa że z drukarki wyjdzie o jedna kartka mniej. Nie od parady jest argument, że nie trzeba dodatkowo scrollować ekranu za kolejnymi odnośnikami.
Tak więc:
- apeluję o powstrzytmywanie się przed budowaniem króciutkch list będących
przerostem formy nad celem (a może jeszcze ikonka?) 2) wypracujmy jakieś sensowne opracowanie typograficzne tej sekcji BEZ ROZWLEKANIA JEJ W PIONE, jesli nie trzeba.
Raczej: 1. do typografii używajmy tych technologii które są dla niej przeznaczone, czyli CSS a strukturę informacji opisujmy w XHTML (poprzez Wikitext). 2. postulujmy ulepszenie mechanizmu mediawiki pod tym kątem.
Beno/GEMMA
On Fri, Dec 10, 2004 at 01:34:32PM +0100, PiotrB. wrote:
To osoba korzystająca z 'gadacza' (przeglądarki głosowej, niekoniecznie dla osób niewidomych):
- będzie poinformowana o istnieniu sekcji "Zobacz też" i będzie miała możliwość szybkiego przejścia dotarcia do tych informacji. W innym przypadku musiałaby słuchać całości sekcji "długi tekst" zanim dotrze do "Zobacz też" (to tak jakby ktoś ukrywał przed Tobą ważną część artykułu do czasu aż przeczytasz całość)
- dzięki zawarciu linków w liście zostanie poinformowana np. o ilości linków w tej liście i będzie miała możliwość jej pominięcia, przejścia dalej. Gdyby nie było listy, musiałaby przechodzić od linka do linka nie wiedząc kiedy może oczekiwać końca tego spisu. Choć jeśli są dwa linki to tak naprawdę lista nie jest niezbędna.
Pokaż może więc przeglądarkę głosową, w której to dzała tak jak opisałeś. W innym przypadku to gadanie bez celu.