tobie, oczywiście, ale Ty miałeś szczęście, wielu ludzi go nie miało i zostali zniechęceni, to nie jest klub urzytkowników linuxa, tylko projekt gdzie potrzebujemy wszystkich, potrzebujemy ludzi którzy znają się na komputerach i potrzebujemy takich którzy się znają na rybkach, rasach psów kotów, samochodach itd... wymyślaj sobie co chcesz, na razie wygląda na to że przychodzą ludzie którzy się znają na samochodach Jiii komputerach, a takich zawsze będzie mało
I piszesz teraz dokładnie to samo, co przebrzydły konserwatysta J. Wales. ;D Co jest przy tym ze wszech miar słuszne, ale istnieje opór: opór materii, i opór developerów. Ja niestety w przewidywalnym horyzoncie czasowym nie widzę dla siebie czasu na podciągnięcie się z programowania i pisanie wiki od podstaw. I podobnie większośc z nas - jesteśmy na tyle "kumaci", by potrafic obsługiwac to co jest i dzialac w warunkach testowych i projektu open source.
Może jakims rozwiazaniem byłby fundraising specjalnie na oprogramowanie, ale o ile wiem nie jest to konieczne. Otóż z MediaWiki korzysta też Wikia Inc. - a oni mają środki i znacznie większe zapotrzebowanie na uczynienie softu "user friendly" - co z resztą robią, po to centrum kompetencyjne w Poznaniu, ktorego zakladanie we wrzesniu oglosil Wales. Mam tylko nadzieję, że nie zrobią z tego własnościowego forka MediaWiki - bo jest to przecież możliwe, mając dostęp do jej twórców. No ale "don't be evil" IMHO zadziała.
Ja osobiście czekam na efekty.
A wracając do kwestii reguł: akurat Jim Wales nie jest autorem baardzo wielu zasad, których obecnie, swiadomie czy nie, uzywamy i przestrzegamy jako kanonu Wikipedii. Depozytariuszem idei jest cała społecznosc - ktora rzeczywiscie trudno reformowac, ale mimo wszystko sie da.
A co do ideologii: ten projekt _jest_ ideologiczny i mam nadzieje, ze zawsze taki bedzie. Inaczej nie ma wielkiego sensu - "to tylko zabawa" - pytanie, zabawa wlasciwie w co. Chyba w autopromo, manipulację i władzę i jej egzekwowanie. Ale wówczas ja wysiadam, już wolę mikropaństwa. ;)
P.S. Zgadzam się z Przykutą: Wikipedia stała się zbyt restrykcyjna wobec nowicjuszy, ale także niektórych hobbystycznych tematów. Pokemony sobie radzą :] ale inne branże niekoniecznie. :>
michał a.m. buczyński