Nie są to również artykuły tygodnia/miesiąca, bo one zwykle nie powstają w danym okresie i nie muszą trafiać na stronę główną zaraz po otrzymaniu medalu.
Akurat nie chodziło mi o to, aby nazwa Artykuł Tygodnia nawiązywała do tego kiedy artykuł został stworzony, tylko kiedy zostaje wyróżniony/wyeksponowany poprzez umieszczenie go na głównej. Proszę porównać z np. "zupa dnia" w restauracji - wiadomo, że jej jakość musi być na "zjadliwym" poziomie i wiadomo, że jest serwowana przez cały dzień i wiadomo, że będzie rotacja i jeszcze kiedyś też będzie zupą dnia.
Jakby ktoś nie zauważył jest też incjatywa "dobre artykuły" - która powinna produkować artykuły, niekoniecznie tak obszerne jak medalowe - ale przynajmniej w miarę wyczerpujące temat i bez ewidentnych błędów.
Właśnie i teraz pytanie - czy lepiej mieć 10 artykułów wypieszczonych, wymuskanych, czy też 100 artykułów dobrych? Czy nie lepiej troszeczkę obniżyć poprzeczkę celem zwiększenia ilości artykułów o dobrej jakości? Proszę, nie zrozumcie mnie źle - nie chodzi mi o podniesienie liczby artykułów, które są dobrze napisane, podają bibliografię, są udokumentowane odpowiednimi fotografiami, itd. Artykuł na medal i tak całkowicie nie wyczerpuje tematu (tak aby można go zablokować przed dalszymi wandalizmami), więc nie bardzo widzę tak naprawdę różnicę pomiędzy artykułem dobrym, a na medal. Tym bardziej, że często niektóre powody do uwalenia kandydatury są czasem bardzo błahe. Zgłosiłem kiedyś Elżbieta Dzikowska oraz Tony Halik i się okazało, że ktoś zakwestionował ilość czerwonych linków. No dobra może to kłuje w oczy, ale nie da się zaprzeczyć, że logicznie ma sięto nijak DO ZAWARTOŚCI MERYTORYCZNEJ samego hasła.
To samo zresztą tyczy się grafik na medal.
A zresztą w ogóle uważam, że rotacja powinna być dzienna a nie tygodniowa. Mnie osobiście "nudzi" oglądanie tej samej grafiki i tego samego artykułu przez tydzień (ale to jest oczywiście tylko moje zdanie). Zrobić rotację dzienną, obniżyć troszeczkę poprzeczkę i zastosować artykuły/grafiki dobre/ciekawe/dnia/wiki czy co tam jeszcze. (Proszę zauważyć, że to w dalszym ciągu nie wyklucza istnienia instytucji art/graf na medal.) Czym szybsza rotacja (zarówno dobrych jak i na medal) tym chyba losowo większa szansa na zróżnicowanie osób, które nie tylko nas czytają, ale również pomagają edytować.
Pozdrawiam, Zureks