On Sat, 23 Jul 2005, Juliusz wrote:
Gemma napisał(a):
From: "Juliusz" juliusz.zielinski@gmail.com
zawodowy fotoreporter gazety (to wynika z jego adresu internetowego: foto<at>trybuna.com.pl), który przecież z prawami autorskimi do czynienia ma na codzień, bo z tego żyje
No więc jak szanujesz kogoś, to nie powołuj się na jakąś licencję, tylko jasno ją przedstawiaj temu komus.
Przecież nie będziemy go uczyć, co to są prawa autorskie! Nie korespondujemy z amatorem! J
tak, ale nawet ktoś mający pojęcie o prawach autorskich, nie musi znać jakiejśtam akurat konkretnej licencji...
jeśli pytasz kogoś o udostępnienie w wikipedii, to taki ktoś może sobie pomyśleć "o, goście robią jakąś ogólnie dostępną encyklopedię... a co mi tam, niech sobie umieszczą moje zdjęcie"....
ale niekoniecznie od razu będzie to dla niego znaczyć "aha... to jest wolna encyklopedia! to znaczy, że moje zdjęcie będzie mógł wykorzystać każdy i w dowolnym celu"...
do tego trzebaby najpierw mieć w miarę dobre pojęcie o tym czym jest wikipedia, co raczej trudno zakładać...
a to, że ejdzej dał propozycję licencji nic nie znaczy, bo kolo mógł stwierdzić w duchu "tyłka mi nie zawracajcie licencjami... możecie umieścić na waszej encyklopedii..."
pozdrawiam, blueshade.