W sumie to jest całkiem niezły pomysł i bez płacenia :) Gdy zrobić jakąś listę sławnych ludzi bez fotek to można by zrobić jakiś szablon listu i zacząć słać.
Już to przerabiałem, bo tak się składa że od czasu do czasu wysyłam prośby o zdjęcia. Do 80% osób nie sposób zdobyć namiarów, 10% ignoruje emaile, 8% deklaruje się że coś przyśle, ale po 3 przypomnieniach i tak nie przysyła, 1 % zezwala "tylko na Wikipedię", a tylko pozostały 1% skutkuje czymś sensownym.
Roboty co niemiara, ale rezulaty raczej średnio wymierne. Szybciej i taniej kupić jakieś odpadki od paparazzi...
Zureks