Adam Dodek Michalik pisze:
W dniu 4 grudnia 2008 21:08 użytkownik Marek
Kozakowski
<marek.kozakowski(a)gmail.com> napisał:
> Z tego co pamiętam, po prostu chodzi o to, że specjalnie powołany do
> tego celu Narodowy Instytut Fryderyka Chopina ma takie same prawa
> autorskie, jak powiedzmy spadkobiercy Herberta do utworów Herberta. A
> instytucja ta podlega ministrowi - jest państwowa.
"Utwory Fryderyka Chopina i przedmioty z nim zwiàzane stanowià dobro
ogólnonarodowe podlegajàce szczególnej ochronie. Nazwisko Fryderyka
Chopina i jego wizerunek sà chronione odpowiednio na zasadach
dotyczàcych dóbr osobistych."
Hmm...jak na mój gust to wcale nie znaczy, że ktoś ma do tego ponownie
prawa autorskie, ale prawnikiem to ja nie jestem i raczej nie będę.
Sądziłbym raczej, że chodzi o to by Chopin nie został zapomniany.
wyksztalcioch