jednostki. Poza tym pierwotny herb też stworzył jakiś autor i jemu zgodnie z prawem autorskim również nie przysługiwały prawa majątkowe.
Przepraszam, ale tutaj muszę odrobinę sprostować. Otóż autor projektu pierwotnie jest doń "autorsko uprawniony". Potem projekt ten zazwyczaj staje się przedmiotem obrad rady gminy (dla jasności ograniczę się do kwestii jej herbu). Tutaj pojawia się pewien problem, ponieważ art. 4 pkt 1 p.a. stanowi, że z ochrony prawa autorskiego nie korzystają już urzędowe projekty. Ponieważ projekt herbu jest zawarty w akcie normatywnym, jakim jest uchwała rady gmiy, to można bronić tezy iż już z chwilą włączenia do porządku obrad jako projektu, prawa autorskie do herbu wygasają. Oczywiście pierwotny autor ma prawo dochodzić wynagrodzenia (jeżeli było wcześniej umówione) od np. radnego będącego inicjatorem uchwały. Jednak z chwilą włączenia do porzadku obrad, projekt przestaje być przedmiotem prawa autorskiego.
Jeżeli zaś przyjąć iż projekt herbu, choć by zawarty w projekcie uchwały, nie jest jednak projektem aktu normatywnego, to i tak z chwilą uchwalenia stosownej uchwały, zostaje wyłączony spod ochrony prawa autorskiego, a to dlatego iż stał się elementem dokumentu urzędowego, tj. podpisanej przez przewodniczącego rady uchwały rady gminy, choćby ta jeszcze nie weszła w życie). Z chwilą zaś wejścia w życie uchwały, herb staje się urzędowym symbolem gminy w rozumieniu art. 4 pkt 2 p.a.
Tak więc oczywiście pierwotny autor może dochodzić wynagrodzenia, ale tylko od zamawiającego (ew. organizatora konkursu).
DanielM
Z poważaniem, A.P.W.