W dniu 2012-05-08 12:18, Tommy Jantarek pisze:
Czekają na sensowne wykorzystanie, i jak dotąd nikt go nie znalazł, książki się kurzą, a sensownym zastosowaniem książek jest obrót ich w rękach czytelników, nie zaleganie na półkach.
Skoro większość nakładu się rozeszła czyli znaleziono jakieś sensowne zastosowania.
Próbowałem pół roku temu z jednym egzemplarzem i biblioteką osiedlową. Bardzo chętnie przyjmują każdą książkę. Zbędne wystawiają na specjalnej półce przy wyjściu, z której każdy może brać co chce na pamiątkę. Taka książka nie trafi do księgozbioru biblioteki, a do jakiegoś zbieracza, handlarza lub do kominka. Biblioteki osiedlowe więc odpadają. Twój pomysł z biblioteką szkolną wydaje mi się bardziej trafiony.
Jeśli chcesz się zająć pomysłem z bibliotekami, napisz ile potrzebujesz egzemplarzy.
Paweł Zienowicz