Właściwie to dość skomplikowany temat (czyt.: odwieczna walka pomiędzy
ilością a jakością).
Sam wolałbym widzieć 500 dobrych, dopracowanych, 'ludzkich' artykułów
niż 20 000 robo-stubów,
więc dobrze Cię rozumiem Polimerek. Ilość jednak niekoniecznie wpływa
deprymująco na jakość.
Kolejne stuby miejscowości Polski nie zmniejszą ilości 'oryginalnych'
artykułów. Skoro zaś
nie zależy nam na samej _liczbie_ artykułów, nie powinniśmy się tym
martwić. Auto-stubowanie
specyficznych artykułów, takich jak miejscowości poszczególnych państw,
ma z kolei pozytywne strony.
Ujednolica pewien zasób wiedzy, który i tak koniec końców trafi do wiki.
Przygotowuje pewną
platformę podstawowych informacji, która nie tylko jest dość oryginalną
bazą informacji,
ale jest odskocznią dla dalszego rozwoju (serio, wystarczy spojrzeć na
statystyki, które pokazują
zwiększoną aktywność jeśli chodzi o lokalną geografię Polski).
Spójrzmy prawdzie w oczy - każdy inaczej może zdefiniować co jest
wartościowym artykułem.
Jeden zachowa wszystkie (200K artykułów), inny wyrzuci wszystkie stuby,
jeszcze inny stwierdzi, że
tak naprawdę wartościowe są tylko artykuły na medal, albo nawet nie...
Musielibiśmy mieć z 5 różnych
rodzajów liczników żeby wszystkich zadowolić. Ale czy faktycznie aż tak
zależy nam na samej liczbie
artykułów?
Poza tym, autostubowanie wiecznie nie potrwa. IMHO - jeśli każdy
pozostanie przy swojej 'działce',
także ten etap wikipedii da się bez większych turbulencji przetrwać.
Pz,
Winston