Gemma wrote:
From: "TOR"
Była dyskusja, ludzie się wypowiedzieli. Ciebie wśród nich nie widzę. Wnioski: a) nie wiedziałeś (mało prawdopodobne, bo głosowanie było ogłaszane na Wikipedia:Głosowania i wisiało tam dłuuuugo) b) nie zależało ci Jak to było z tym prawem do krytykowania...?
Trudno wszystko śledzić, co się dzieje na Wikipedii. Nie starczyłoby czasu na normalną pracę. A dyskusje w sprawach najważniejszych wypadałoby poruszać także i tu.
- gdyby ktoś nie zauważył, teraz jest więcej przewijania tego długiego
artykułu
Śmiem wątpić czy jest to jakaś duża, zasadnicza i bardzo zauważalna
różnica.
Mnie się właśnie zaciera kółko w myszy na piecu, a na maku w ogóle mysz nie ma kółka. Tak więc informuję Ciebie, że każdy człowiek jest inny i niektórym przeszkadza.
Ym... Jeszcze raz. SDU zawsze było niemiłosiernie rozwlekłe. Poprzednie miało porównywalną długość.
Porównaj http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Wikipedia:Strony_do_usuni%C4%99cia... i http://pl.wikipedia.org/wiki/WP:SDU
[ciachu]
{{topopraw}}. A nie, przepraszam, już żeśmy to z Encym poprawili.
Właśnie to było najbardziej bolesne. Ale... zmianę widzę tylko w niektórych sekcjach. Ale jeśli tak będzie w pozostałych, no to jesteśmy z powrotem wśród ludzi a nie artystów.
A, fakt. Bo te szablon jest dodawany przez subst:, trzeba było ręcznie wszędzie zamienić. Widzę, że już sobie poradziłeś.
[ciachu]
c) podstrony, w przeciwieństwie do WP:SDU nie maja setek edycji dziennie, dzięki czemu łatwiej się połapać kto co i kiedy dopisał/zmienił.
I to jest właśnie fatalne, bo do tej pory mogłem sobie wszystko za jednym razem sprawdzić porównując wybrane pozyscje w historii zmian.
De gustibus. Ja wole rozdział.
IMHO stosunek zysków i strat jest niekorzystny.
Szczerze mówiąc nie widzę aby tutaj można było z całą stanowczością, obiektywnie stwierdzić, że jeden sposób jest lepszy od drugiego. Kwestia przyzwyczajeń i odmiennych rozwiązań. Nam się wydawaje, że jednak korzyści są (na gorsze byśmy nie zmieniali przecież ;)). Wam się wydaje, że nie ma. No i w sumie wszystko się rozbija o "widzi-nam-się".