W dniu 5 grudnia 2008 17:06 użytkownik Daniel Koć kocio@linuxnews.pl napisał:
To brzmi jak truizm, ale spójrzcie na hasło typu "macierz" albo "wektor"
- tu najlepiej widać, że wizja "popularna" i "specjalistyczna" są jednak
trochę różne i trzeba kombinować. Z jednej strony specjalista skrzywi się pewnie na uwagi typu "często przedstawia się go jako odcinek o określonym kierunku, lub graficznie jako strzałkę, łączący początek bądź punkt zaczepienia oraz koniec wektora" (fuj, jakie powierzchowne cechy!), a z drugiej gimnazjalista jak spróbuje zrozumieć w domu po lekcji, że macierz to po prostu "układ zapisanych w postaci prostokątnej tablicy danych nazywanych elementami bądź współczynnikami będących elementami ustalonego zbioru, zwykle liczbowego", to się załamie (albo wkuje na pamięć... =}). i nie wiem, czy matematyk też nie zaprotestuje (co z tego jak jest zapisywane, czy to jest cecha definiująca macierz?!).
Takich miejsc potencjalnie zapalnych jest więcej.
To już było w swoim czasie wałkowane :-) Nawet kiedyś była akcja dodawania w takim boksie definicji "intuicyjnych" do różnych pojęć fizycznych i matematycznych, ale potem zdaje się jako "zbyt głupie" zostały pousuwane :-)