04-07-07, Piotr Derbeth Kubowicz <derbeth(a)wp.pl> napisał(a):
Dla mnie jest mniej ważne, skąd pochodzi kandydat.
Oczywiście, najlepiej, żeby był z Europy, by w Radzie był ktoś, kto rozumie europejskie
problemy i reprezentował w radzie europejski punkt widzenia. Niebezpieczeństwem dla Rady
jest jednak nie tylko amerykocentryczność, ale też wikipediocentryczność. Przejrzałem
prezentacje wszystkich kandydatów i większość ma poza Wikipedią i Commons jedynie bardzo
sporadyczne edycje. Niektórzy pisali np. "bardzo sporadycznie edytuję Wikibooks"
mając mniej niż 50 edycji, czyli w zasadzie nic. Jak Rada ma pomagać siostrzanym projektom
Wikipedii, skoro ich w ogóle nie rozumie, nie ma z nimi kontaktu, zapewne nie wie do
końca, czym są i czego chcą?
Akurat w aktualnej Radzie Europa ma już większość w stosunku do USA. Z
Europy są: Florence (Francja) - aktualna szefowa, Oscar (Holandia),
Jan-Bart de Vreede (w zasadzie Holender, choć mieszkający na
Malediwach i w USA). Erik Möller (Niemcy). Pozostali trzej członkowie
(Jimbo, Michael Davis i Kat Walsh) są z USA.
Uważam, że podstawowym obowiązkiem członków Rady jest
edytowanie od czasu do czasu, by nie stracić kontaktu z rzeczywistością; by nie
zapomnieli, o co chodzi w tym wszystkim: nie o zdobywanie kasy dla samej kasy, ale o to,
by projektom wiodło się lepiej, by prezentowały coraz lepszą jakość.
Trochę tak, a trochę nie. Były nawet sugestie aby część miejsc w
Radzie zapewnić fachowcom spoza społeczności - po to, aby byli tam
ludzie, którzy będą się potrafili przyjrzeć się projektowi z zewnątrz.
Obecnie jednak tę funkcje spełnia Rada Doradców.
W każdym razie - praktycznie to jest tak, że pełne zaangażowanie w
pracach Rady w zasadzie uniemożliwia systematyczne edytowanie w
projektach, bo praca w Radzie jest niesamowicie obciążająca czasowo.
Oprócz tego - członkowie Rady raczej nie powinni uczestniczyć w
żadnych wojnach edycyjnych - ani bezpośrednio angażować się w spory
wewnątrz projektów, w które się angażują, ze względu na to, że z
jednej strony są "targetem nr. 1" dla wszystkich trolli, a z drugiej
nie mogą narażać na szwank swojego autorytetu lub co gorsza
"rozdrabniać" go w drobnych sporach dotyczących pojedynczych
projektów. Zdaje się, że Rada wydała jakiś czas temu nawet specjalną
rezolucję w tej sprawie. Było to po tym jak Jimbo wdał się w spór na
temat hasła o sobie i o historii Wikipedii. Podobnie, negatywne efekty
były z udziałem Angeli w Wikipedii-en, po tym jak została członkiem
Rady.
Pamiętam, jak rozmawiałem z Timem Shellem na Wikimanii 2006 - po tym
jak zrezygnował ze "stołka" w Radzie - żartował, że nareszcie będzie
wreszcie mógł podjąć swoje dawne wojny edycyjne w Wikipedii :-)
Z obecnych kandydatów trzech jest aktywnych na
Wikisource, trzech
jest (albo było) aktywnych na Wikinews i na tym koniec. Nie
zalicza
się do nich żaden Polak i z tego powodu w ogóle nie biorę polskich
kandydatów pod uwagę. Rada jest obecnie tak bardzo przechylona w
stronę Wikipedii, że uważam, że konieczne jest wprowadzenie do niej
kogoś, kto rozumie siostrzane projekty - to znaczy, sam bierze w nich
udział. Nie może być tak, że Rada myśli "Wikimedia" a mówi
"Wikipedia". Dochodzi już do tego, że niektórzy kandydaci (Kate) mają
w programie zamknięcie projektów siostrzanych.
IMHO trochę przesadzasz - opinia Kate jest w zasadzie dość skrajnie
mniejszościowa. Z tego co wiem, w dawnej Radzie zdecydowanie dominował
pogląd, że mniejsze projekty należy wspierać. Były nawet organizowane
"konkursy" na pomysły jak to skutecznie robić.. Nie można też
twierdzić, że istnieje proste przełożenie między tym, z jakiego
projektu kto pochodzi a tym jaka będzie jego/jej polityka w stosunku
do "nie-Wikipediowych" projektów Fundacji.
Ogólnie w wyborach nie podoba mi się, że w
prezentacjach jest tak dużo pustej mowy (cytaty: "musimy dzielić się wiedzą",
"nasze społeczności są jednocześnie cenne i różne") a mało konkretów. Nie jest
łatwo wybrać dobrego kandydata. Zamierzam zagłosować na Eloquence lub Yanna, ponieważ są z
Europy, mają udokumentowane doświadczenie w zarządzaniu, praktyczną wiedzę o siostrzanych
projektach oraz widziałem na IRC-u, że są otwarci na dyskusje.
Eloquence to tak, ale Yann w odpowiedziach na pytania (IMHO) wykazał
się dość daleko idącą niekompetencją, wskazującą na to, że on bardzo
mało wie o tym jak Fundacja funkcjonuje (patrz dyskusja o Executive
Director). To zresztą dotyczy też paru innych kandydatów (w tym
zwłaszcza tych, się szczycą, że mają doświadczenie tylko w postaci
iluś tam edycji w Wikipedii-en, albo piszą, że chcą kandydować aby
rozwiązać jakiś problem dotyczący spraw technicznych w jednym
projekcie).
Zadaniem Rady jest nadawać ogólny kierunek rozwojowi, pilnować żeby w
dłuższej perspektywie Fundacja nie zbankrutowała, żeby ogólnie
sprawnie funkcjonowała, żeby miała dobre relacje ze światem
zewnętrznym, a nie mikro-zarządzanie poszczególnymi projektami, czy
szczegółowymi kwestiami technicznymi.
--
Tomek "Polimerek" Ganicz
http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerek
http://www.poli.toya.net.pl
http://www.ptchem.lodz.pl/en/TomaszGanicz.html