Maleńki off-topic, chociaż nie do końca.
Tak uczciwie mówiąc, to uznanie przez Wikimedia licencji CC-ND za "niewolną" jest piękne z punktu widzenia ideologicznej czystości naszego ruchu (chociaż nie jestem pewien, czy np. nasza Fundacja na czele z naszym Globalnym Założycielem-celebrytą przejmują się tą ideologią równie mocno, jak my), ale w praktyce odcina nas od wielu potencjalnych źródeł zdjęć. Ja z racji wykształcenia dość głęboko siedzę w tematyce politycznej i absolutnie mnie to nie dziwi, że urzędnicy prezydenta nie chcą w imię jakichś mglistych ideałów pozwalać na to, aby można było wykorzystywać ich własne zdjęcia np. do tworzenia często niesmacznych fotomontaży, jakich pełno jest na różnych Kwejkach, Demotywatorach itd. Oczywiście można potem ścigać autorów z przepisów o ochronie wizerunku itd., ale po co ci ludzie mają kusić los i ryzykować narażenie się przełożonym... Prawdę nie mówiąc na ich miejscu myślałbym tak samo. W USA na prezydencie wymusza to prawo federalne, ale w innych krajach też nie widać za dużej otwartości w tej materii...
Oczywiście to jest materiał na wielką dyskusję na Commons, ale moim zdaniem to jest jeden z tych momentów, kiedy dochodzimy do ściany i użycie licencji wolnych w naszym rozumieniu jest zwyczajnie niezbyt rozsądne.
Powerek38
W dniu 2011-10-25 12:48, Daniel ~ Leinad pisze:
Dość ciężko się z nimi ugodzić, generalnie problem jest taki, że nie chcą pozwolić na zmiany w udostępnianych zdjęciach.
Może doprecyzuję - chodzi o możliwość modyfikacji zdjęć.
-- Daniel // Leinad
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l