Moze to kogos przekonana. Istota takiego a nie innego zapisu regulaminu jest to, aby nie wybrac kogos bez jego zgody. Chodzi o to, aby kandydat wyrazil WOLE zostania adminem. Dlatego nie ma znaczenia, czy technicznie dokonala tego kandydatka, czy ktos inny a ona potwierdzila. W obu przypadkach wychodzi na to samo - kandydatka mowi nam: "CHCE ZOSTAC ADMINEM". Czy trzeba czegos wiecej? Nie ma w ogole mowy o "zlamaniu regulami", "de facto zlamaniu regulaminu", czy nawet o jego "naginaniu". Trzeba dostrzec cel i funkcje takiego zapisu regulaminu, a nie kurczowo trzymac sie powierzchownej jego interpretacji.
Dla ewentualnych krytykow - mowie o interpretowaniu czegos w DOBREJ, a nie zlej WIERZE. Czym sie rozni dobro od zla nie trzeba chyba wyjasniac ...
Kolejny przyklad, ze nie trzeba byc WikiKombatantem, zeby rozumiec ten projekt. :)
Oczywiscie masz racje, z reszta : 1. w sumie tak literalnie byl zapisany dawny regulamin i obecna lapidarnosc to raczej lapidarnosc, a nie zmiana jego ducha. 2. po raz n-ty: kierujemy sie duchem prawa, a nie jego litera.
Wiec tym razem Joy przesadzasz, chociaz ogolnie postulat sluszny. :)
Pozdrawiam, a.m.