A moze by tak zaczac czytac te dlugasne, fajnie artykuly, ktorym przyznajecie medale? Ja rozumiem, ze niektore hasla robia kolosalne wrazenie - to prawdziwy popis wiedzy, fachowosci, zaangazowania, etc. Ale z drugiej strony wystawianie na pokaz artykulu, w ktorym sa najzwyklejsze bledy interpunkcyjne, a czasem nawet usterki jezykowe (rany, kazdemu zdarza sie splodzic zdanie, ktore jest niezrozumiale) to ZENADA! Z calym szacunkiem, ale mam wrazenie ze tak jest ze sztuka Chin - ktos go przeczytal z uwaga i zrozumieniem? Od razu dodam, ze ja nie - przewedrowalam przez pierwsze trzy akapity, z nabozenstwem i uwaga. Kurcze, nalezaloby okazac troche szacunku dla pracy Radomil! Tak, bo pokorne poprawianie po kims takich usterek to forma uszanowania czyjejs pracy! Autor przynamniej wie, ze ktos go czyta i probuje zrozumiec.
No tak, znowu mnie ponioslo. Nerowo sie wykocze na tej Wikipedii :(
Mortal