Dnia 29-05-2003 o godz. 14:24 Youandme napisał(a):
On 28 May 2003 at 20:14, Krzysztof P. Jasiutowicz
wrote:
> Po dwoch dniach (z wyl. sobot i niedziel) jesli nikt nie
zglosi sprzeciwu
> propozycja nr 4b o konwencji nazw art. o
krolach i wladcach
zostanie
> przeniesiona na strone Zalecenia edycyjne i
stanie
sie "prawem".
Nie zglaszam sprzeciwu do ksztaltu
"ustawy", bo brzmi bardzo
sensownie,
mam ino propozycje aby na razie ograniczyc zasieg
jej dzialania
do krajow europejskich. Zauwazylem, ze koledzy "operowali"
tylko
monarchami,
ksiazetami, itd. oraz pojeciami (przydomek,
nazwisko,
dynastia, itp.)
z europejskiego kregu kulturowego.
Byc moze w przyszlosci bedzie potrzebna poprawka lub
druga "ustawa"
(np. 4c)
obejmujaca zwierzchnikow panstw
afrykanskich/orientalnych,
co do ktorych nie mamy tu chyba wciaz dobrego rozeznania.
W szczegolnosci nazwiska (cokolwiek to tam znaczy), przydomki
inaczej moga byc tworzone, numeracji moze nie byc w przypadku
identycznych
imion/nazwisk (tylko jakas bardziej wyszukana
forma
identyfikacji).
Np. kto potrafi podac poprawnie jak nazywa sie
obecny krol
Jordanii
(tak by nie urazic Jordanczykow)? I jak mialby
sie nazywac
wg proponowanego schematu? (ja sam nie wiem)
Podsumowujac sztuczne moze okazac sie wtlaczanie imion tych
wladcow
w nasze schematy. Moze to byly sprawy oczywiste
dla wszystkich,
ale proponowalby jednak proponowane ograniczenie zaznaczyc
explicite.
Na razie OK. Kiedyś przejrzę egzotyków i pomyślę nad
dostosowaniem.
Chciałbym również zwrócić uwagę, że nie należy nic dostosowywać
na siłę do tej ustawy. Po pierwsze "Największym bezprawiem jest
nadmierne przestrzeganie prawa" (mądrość rzymska i arabska),
oraz "Przecież nie można w każdej ustawie podawać wymogu
rozsądnego myślenia" - reakcja jakiegoś polskiego urzędnika na
to co niektórzy lekarze wymyślali podczas wdrażania w życie
ustaw po buzkowskiej reformie (np. wysyłanie karetek z
odleglejszej miejscowości, bo bliższa była w zasięgu innej
kasy). ;-)
Jak to nieostrożne użycie jakiegoś słowa może wywrzeć niedobre
wrażenie.
Wikipedia jest wolna i wolnością. Nic nie trzeba i nikt nie musi.
Ale żeby praca szła do przodu czasem trzeba jakiejś koordynacji i
ustalenia wytycznych.
Prawo było w cudzysłowie.
Jeśli w każdej dowolnej chwili ktoś zgłosi sensowny powód zmiany tego
"prawa", będę pierwszym który będzie za.
Pozdrowienia,
Kpjas.