Co do zasady, że dyskusja powinna być merytoryczna to zgoda. Natomiast nie wszystko da się w ocenie artykułów ująć w dwóch słowach i zrobić z tego automatyczny proces - szczególnie kwestie NPOV, zagadnienia dotyczące kwestii poprawności merytorycznej artykułu dotyczącego jakiejś złożonej kwestii, czy odpowiedniego wyważenia i adekwatności opisu trwającej dysputy społecznej. Z kolei szczegółowe zgłaszanie błędów stylistycznych, czy interpunkcyjnych mija się z celem - bo opis takiego błędu zajmuje często więcej czasu niż jego poprawienie. Często jest jednak tak, że art ma masę błędów tego rodzaju, których poprawienie wszystkich w długim artykule jest zajęciem bardzo pracochłonnym i wówczas głosujący na nie często podaje tylko kilka przykładów takich błędów + wyjaśnienie, że jest ich w całym arcie bardzo dużo i art jest ogólnie kiepsko napisany. Oczywiście poprawa tych przykładowych błędów w takim przypadku sprawy nie załatwia a domaganie się od głosującego na nie, żeby je wypisywał wszystkie szczegółowo to jest dopiero strata czasu...
Myślę, że myślisz o tym samym przypadku, co ja - autor chciałby, żeby mu czerwono podkreślić gdzie są błędy, a na marginesie dopisać jak powinno być.
Picus viridis