W dniu 14 kwietnia 2010 12:57 użytkownik Przykuta przykuta@o2.pl napisał:
W wersji np. angielskiej czy niemieckiej takie rozróżnienie jest zbędne, bo tymi językami posługuje się wiele krajów i narodów, a nie ma wersji austriackiej czy australijskiej, ale u nas niepotrzebnie psuje to dużo krwi w niektórych sytuacjach.
Myślę, że spokojnie możemy zamienić na polskojęzyczna - bo to będzie właściwsze po prostu.
Też mi się tak wydaje - chociaż jak to rozgrzewanie chorych emocji nad zmarłymi, którzy nie zostali jeszcze pogrzebani - jest kreowane przez kogoś ze środkowisk ultraprawicowych - to możemy się wkrótce spodziewać artykułu w wiadomych gazetach z tytułem wielkimi wołami "Wikipedia to nie jest Polska encyklopedia" i zjadliwym tekstem jak to rzekomo zwalczamy żałobę po zmarłych w Smoleńsku.
A taka mała dygresja: Wczoraj korzystałem z elektronicznej bramki w moim banku. W ramach żałoby cała była na czarno-ciemno-szaro i żeby móc zrobić przelew musiałem dać na maksimum kontrast w komputerze bo inaczej kluczowe linki w moim wysłużonym kompie były nieczytelne...