Polimerku, jak większość niestety nie odróżniasz zapisu bibliotecznego od normalnego/zwykłego. To, że w katalogu bibliotecznym jest zapis odpowiadający zapisowi przedmiotu mnie nie dziwi. Dziwiłbym się gdyby było inaczej. Niemniej w normalnych (niebibliotecznych) wydawnictwach stosuje się pisownię inną. Doskonale widać to na przykład przy nazwiskach rosyjskich, gdzie w katalogu bibliotecznym mamy transliterację, a w normalnym obiegu transkrypcję. Nb. Markuriusz też jest pod uwspółcześnionym tytułem. Reasumując wystarczy korzystać ze źródeł a nie z "natury". PA