Ankieta, jak każda, ma swe wady wynikające z ogólnikowości pytań, a niektóre są wręcz idiotyczne (szczególnie te związane z ilościami: ile tygodniowo itp), ale nie można powiedzieć, że jest to ankieta bzdurna, jeśli autorzy mają pomysł jak dane wykorzystać. Z drugiej strony ankietowany ma sporą możliwość dowolności wypowiedzi, bo choć niektóre dane (przy podaniu nicka) są weryfikowalne, to na ponad 50% pytań można odpowiadać dowolnie, a więc również kłamliwie.
To jest akurat wada wszelkich badań opartych na ankiecie :)
Byłem kiedyś
ankieterem i wiem, że zbieranie i przekształcanie danych to w zasadzie wyłącznie dobra wola pytającego.
No tak, tu jeszcze dochodzą sufity ankieterskie ;)
I na koniec pytanie - czemu ta
ankieta ma w zasadzie służyć? Uznaniu wiki za ency, czy nieency, nas za autorów wartych uwagi, czy bezwartościowych, wikiholików czy leniuszków, mających wiedzę czy gamoniów? Mam dziwne wrażenie, że autorzy sami nie bardzo wiedzą o co im chodzi...
wydaje mi się, że nacisk jst polożony na kwestię oceny wiarygodności - nie wiem jednak, jaki jest zestaw pytań dla niezarejestrowanych. Może by ktoś sprawdził jakie jest drzewko pytan, gdy się tę opcje zaznacza?
przykuta