No tak - ale DejaNews zniiknęło, bo prowadząca ją firma zbankrutowała na fali kryzysu dot.comów z 2000 r. a Google przejęło archiwa po bankrucie. DejaNews nigdy nie tworzyło żadnych nowych treści - oni tylko wymyślili innowacyjny system dostępu i wyszukiwania już istniejących grup usenetowych. Zresztą usenet sobie bez przeszkód działał i nadal działa, a pomysł DejaNews został potem skopiowany w setkach innych miejsc, często w taki sposób, że czytający i piszący na grupy nawet nie wiedzą, że to usenet :-)
Sytuacja Wikipedii już raczej bardziej przypomina sytuację z Open Directory Project, z tymże unikalne jest to, że przynajmniej za projekt odpowiada instytucja powołana i przynajmniej częściowo kontrolowana przez edytorów tego projektu.
20-09-09, Marcin Cieslak saper@saper.info napisał(a):
Dnia 20.09.2009 Peter Domaradzki belissarius26@gmail.com napisał/a:
Tylko czekać jak to samo zrobi Gmail i inne portale. Staniemy się sławni jako Źródło Rewertowania Edycji Bezdusznie Anektowanych prawem Kaduka (w skrócie ŹREBAK).
Nie wiem czy pamiętasz historię takie serwisu, nazywał się DejaNews. Zawartość tego serwisu - to miliony artykułów napsane przez ludzi w Usenecie, był bardzo przydatny. Obecnie nazywa się Google Groups.
Moim zdaniem jeżeli coś się nie zmieni to Wikipedię czeka ten sam los, ale pewnie nie za sprawę Wirtualnej Polski.
-- << Marcin Cieslak // saper@saper.info >>
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l