On 17-01-2005, mogor wrote thusly :
Dorożyński Janusz wrote:
I po części OT. W takiej sytuacji bardzo szlachetnym wydało mi się działanie Kpjasa (mój szacunek!), choć pewnie mało
Masz rację takie działania kpjasa było szlachetne ale bezcelowe. Idąc tym tropem należałoby dla każdego hasła w wikipedii sprawdzić czy nie linkują do niego jakieś "niepoprawne" strony. Dlaczego tylko to jedno hasło? I dlaczego tylko Google?
Koszty takiej hecy nie mają nic do rzeczy. Wszystko sprowadza się tylko do tego, że ktoś o poglądach skrajnych powołał się na źródło "normalne". Powoływanie się bez sensu (bo przecież w wikipedii nie było podane że Putin to zbrodniarz) świadczy źle tylko o powołującym się, a nie o źródle. Przecież wikipedia nie będzie za każdym razem udawadniać, że "nie jest wielbłądem".
A straszenie procesem należy włożyć między bajki -- mamy woność słowa. I nie sądzę aby ktokolwiek wygrał jakąkolwiek sprawę przeciwko osobie która powołała się na jego pracę. Bo to może zrobić każdy zawsze i wszędzie.
Zgadzam się że działanie moje było specyficznie nakierowane na ludzi, którzy przeczytali njusa, weszli na query Google i przez niego na WP.
Chodziło o votum separatum od tej politycznej akcji i w wmontowywania nas w nią bezwiednie.
Wyjaśnienie miało być na krótko (na tyle ile "zyją" tego typu njusy).
Cios w serce NPOV, sparowany, ale może czekają nas cięższe czasy.
BTW Wychodzi na to że Kpjas nie miał racji. I bardzo dobrze. Jeśli dojdzie do ludu że TWA jest omylne i potrafi się do tego przyznać, okaże się że są to "ludzie od brudnej roboty", a nie KC Wikipedii.
Pozdrowienia, Kpjas.