Dnia Wed, 24 Jan 2007 13:05:40 +0100, ewka Mewka napisał(a):
ale mo0je pr0awo0 do0 własnej eksp0resji p0isarskiej
No tak. Chyba każda grupa, każde forum musi przejść przez to. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie utrzymywał, że ortografia krępuje jego kreatywność/ekspresję/co komu wygodnie.
To naprawdę żałosne, jakże szlachetnymi intencjami można się popierać, by tylko mieć wytłumaczenie dla swojego nieuctwa albo lenistwa. Ciekawe, co by było, gdyby ktoś oświadczył, że zasady arytmetyki ograniczają jego ekspresję i ma prawo wypełniać PIT z błędami rachunkowymi. Jeśli nawet ktoś nie potrafi liczyć, to ma kalkulatory a zadaniem urzędu skarbowego nie jest rozważanie, co poeta miał na myśli, pisząc, że 2+2=5. W takim wypadku to problem danego delikwenta i on powinien ponieść konsekwencje.
Język to rzecz, która służy do porozumiewania się i dlatego trzeba o nią dbać. Jeśli ktoś przesyła mi list zaplamiony i pisany jak kura pazurem, nie będę go czytał, bo się szanuję. Jeśli ktoś nie potrafi dołożyć trochę starań, by poprawnie posługiwać się swoim własnym językiem, to sorry, olewa mnie, odbiorcę i mam w nosie, co też w tak niechlujny sposób chce mi przekazać.
Ja nauczyłem się pisowni. Ency nauczył się pisowni. Mnóstwo osób w Polsce nauczyło się pisowni. Widocznie nie jest to wielka sztuka. Poświęcamy czas i staranie, by to, co piszemy, było pisane w poprawnym, ogólnie przyjętym "dialekcie" i jak najwięcej osób mogło to zrozumieć. Robiąc byki rodem z przedszkola nie tylko obrażacie nasze uczucia estetyczne, ale robicie drogę na skróty, produkując przy okazji teksty, które trzeba mozolnie odcyfrowywać (w tym przypadku dosłownie).