Posłużyłeś się analogią nie rozumiejąc przesłania obrazka
Ale dlaczego zakładasz, że nie rozumiem przesłania obrazka? Byłbym wdzięczny za powstrzymanie się od imputowania mi niezrozumienia czegoś tam, bo to może zakrawać na posądzenie o głupotę, a to już niestety atak osobisty.
Po prostu chodziło mi o to, że GOOGLE TO NIE WYROCZNIA. I nie ważne w która stronę.
Jak coś jest w goglach dużo, to znaczy, że jest.
A co to znaczy dużo? Jak H. Batuta wisiał przez 15 miesięcy na Wikipedii, to też był w Google i to na pierwszej pozycji zapewne. A być może nawet zostały spreparowane inne strony aby tylko podnieść wiarygodność onej postaci. Google to imbecyl jak każdy komputer - człowiek jest od tego żeby te informacje weryfikować.
Jak ja bym napisał w jakimś artykule naukowym, że [[perpetuum mobile]] "jest", bo jest go dużo w Google, to mogę się spokojnie przerzucić na rolnictwo albo inną formę rozrywki, bo nie miałbym już konkurencji - wszyscy by popękali ze śmiechu.
Dopraszam się zatem o podstawową zasadę na Wikipedii - zdroworozsądkowe podejście do tematu.
Pozdrawiam
Zureks