Nux wrote:
PB napisał(a):
No dobra, może trochę nadużyłem słowa
"zamieszanie", ale po prostu
trochę mi się nie podobał ton listu "stała się rzecz straszna, ktoś
skasował hasło i dyskusję" (tak to odczytałem).
Aha, no prawie trafiłeś :-) Rzeczą może nie straszną, ale nieprzyjemną
dla mnie była obojętność na skasowanie tych dwóch stron i coś, co
zaczynałem interpretować jako niechęć do przywrócenia normalnego stanu
rzeczy. Okazuje się, że się myliłem i bardzo mi z tą świadomością dobrze.
Przecież nikt Ci nie zabronił dyskutować o tym haśle
(mogłeś to robić
chociażby właśnie tutaj),
? A czy sugerowałem, że ktoś mi zabraniał?
chociaż rozumiem, że skasowanie własnych wypowiedzi
odebrałeś
osobiście (co rozumiem, bo też tego nie lubię).
:-)
Przypisujesz mi bardzo prywatne motywy. Jeśli moje dłubanie na wiki nie
sugeruje czegoś innego, to tutaj Cię o tym nie przekonam, a zważywszy na
to, że nie lubię nosić transparentów ze swoimi deklaracjami (bo ręce
mdleją), to nie będę specjalnie próbował :-) Moje wypowiedzi w tamtej
dyskusji niewiele wnosiły poza głosem za skasowaniem, więc skasowanie
powinno mnie zadowolić. Ale sądzę, że nie powinno się kasować podstron
SDU nawet, jeśli głosowanie zostaje wycofane, tym bardziej, jeśli te
strony zawierają dyskusję. Jakiś czas temu prosiłem o odtworzenie SDU
dla dnia steka i loda, z tych samych względów. Te strony bardzo dobrze
dokumentują historię może nie tyle nawet projektu, co społeczności
projektu i jako takie wydają mi się cenne i warte zachowania (i warte
swojej kategorii -- nie wiem, czy pamiętasz, ale parę miesięcy temu
rozmawialiśmy właśnie na temat kategorii dla podstron SDU dla haseł,
które przepadły w głosowaniach).
Co innego by było,
gdyby Ziele w ogóle nie napisała powodu skasowania hasła i jeszcze po
blokowała wszystkich, którzy dyskutują ;-).
Już się nie odniosę do tego, może kiedyś przy piwie :-) Pisałem, że Ziel
wydaje mi się tu bardziej ofiarą, niż sprawcą.
I dalej twierdzę, że nic strasznego się nie stało -
nawet jeśli jedna
osoba podjęła taką decyzję jaką podjęła, to zupełnie spokojnie można
się zastanowić, czy zrobiła słusznie. Jeśli wchodzisz na pozycje
oskarżycielskie, to naturalne jest, że strona, która poczuje się
oskarżana, wejdzie na pozycje obronne. A potem już się tylko okopać,
oflagować i znowu kilometry niepotrzebnej dyskusji w mailach. Tu do
najgorszego może nie doszło, ale mam wrażenie, że było blisko i
tylko to miałem na myśli.
OK, rozumiem.
Brak ścisłych reguł nie oznacza dla mnie braku reguł
jako takich.
Według mnie zasady nie są ścisłe, żeby nie trzeba było absolutnie
wszystkiego pisać i żeby nikt nie szukał w tym jakiś kruczków,
czepiał się nadmiernie jakiś sformułowań, braku przecinka itp.
Natomiast powinny istnieć jakieś ogólne reguły postępowania oparte na
zdrowym rozsądku i zgodne z ogólniejszą strategią projektu i jakąś
naszą polityką. Wypada chyba po prostu, żeby inni wiedzieli dlaczego
coś robimy, żeby się nie musieli denerwować. Natomiast jeśli jest
jakaś sytuacja wyjątkowa i trzeba działać szybko, to tak właśnie
należy zrobić.
Zgoda. Trochę inaczej interpretujemy status akurat tej sytuacji jako
wyjątkowej, ale mniejsza o to: przypominam, że nie prosiłem o
ukamienowanie Ziel za jej akcję, jasno opisaną w logu. Prosiłem o
odtworzenie strony SDU albo podanie powodów braku działania w tej
sprawie. Doczekałem się tego i za to dziękuję.
[...]
>> A przy okazji można pomyśleć nad szablonem
(analogicznym jak
>> en.wiki) ostrzegającym, że dany artykuł dotyczy żyjącej osoby i
>> edytujący ten artykuł są proszeni o szczególną ostrożność w
>> wypowiadaniu sądów na jej temat.
> Polimerek taki szablon kiedyś wypróbowywał. [...]
Nie pamiętam dyskusji. Myślę, że można by spróbować
jeszcze raz.
Dyskusja była krótka, na jakiejś podstronie SDU. Julo się obruszył tym
szablonem (chyba mylnie go interpretując), ja i co najmniej jeszcze
jedna osoba uznaliśmy, że to świetny pomysł. Potem już szablony
przestały się pojawiać.
Pozdrowienia,
Bansp