Użytkownik ajf@ich.us.edu.pl napisał:
Cytowanie LukMak lukmak@vp.pl:
Na pewno nie jest równowagą przyznawanie uprawnień biurokraty przez jednego biurokratę swojemu _koledze_. Oczywiście żadnej "zgody społeczności" na to nie było i nie powinno być zgody na tworzenie się grupy kolesi trzymających władzę nad jakąkolwiek społeczną instytucją. To nie jest ChRLD ani KRLD tylko Wikipedia - wartości demokracji i wolności powinny być tu realizowane.
Hmm tak jestem kolegą tawa, jest mi z tego powodu przykro... Być może powinienem odejść z tego powodu z wiki, że kilkudziesięciu wikipedystów znam osobiście i uważam za kolegów...
To żaden grzech być kolegą Tawa. Twoim grzechem jest natomiast godzenie się aby Taw, w 24 godziny po tym jak pojawiła się informacja, że chciałbyś być biurokratą, dał ci uprawnienia biurokraty. To decyzja dotycząca całej tzw. społeczności i społeczność powinna mieć szansę na wypowiedzenie się i przemyślenie. Niezależnie od tego jak wspaniała jest kandydatura. "Biurokraci korzystają ze swoich uprawnień za zgodą społeczności" , to cytat z naprędce przez Tawa stworzonej strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Biurokrata. I jak on zdobył pewność, że jest zgoda społeczności ? Tej akcji łatwo można było w ogóle nie zauważyć. 24 godziny to tak krótki okres, ze nawet aktywni wikipedyści mają często duższe chwile nieobecności.
"Obecnie możnaby dobrać jeszcze jednego biurokratę (tym razem w trybie slow jeśli wola)." Dziękuję za przyzwolenie na "dobranie jeszcze jednego". Sądzę, że nowy biurokrata nie jest ani nie był tydzień temu potrzebny tak szybko a tempo działania wynika z prostej zasady stawiania społeczności przed faktami dokonanymi, co potwierdzają słowa naszego nowego Biurokraty.
PUA pokazało, dwie rzeczy: Jeżeli ktoś ma nie przejść to dowie sie o tym w 24 godziny
No właśnie. Tak Ci się wydaje. A tu nie chodzi o to abyś Ty się szybko dowiedział, tylko żeby jak najwiękasza część tzw. społeczności mogła się dowiedzieć, że jesteś zasintersowany byciem biurokratą. Ty jesteś trochę w gorącej wodzie kąpany. Przecież nie ma w tej chwili żadnej porzeby gwałtownej aby tak nagle pstępować.
Gdybyś mógł spojrzeć na to z zewnątrz, pewnie przyznałbyś mi rację, że przeprowadzenie tej sprawy wygląda po prostu na kolesiostwo (to ma mało wspólnego z koleżeństwem).
mzopw