W liście otrzymanym Sun, 5 Jan 2003 13:42:26 +0100 od "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpj@gower.pl :
Myślę że najlepsze jest rozwiązanie zdroworozsądkowe (złoty środek). Ani na siłę spolszczanie, ani odpolszczanie nie jest dobre. Na szczęście mamy przekierowania w Wikipedii więc problemu prawie nie ma. Drobna sprawa to jaka nazwa powinna być podstawowa - wg mnie polska, pod warunkiem, że jest dobrze "zadomowiona".
Otóż wczoraj pisząc jedno hasło "Wojny śląskie" natrafiłem na ten problem, bowiem w jego obrębie występuje dwóch Fryderyków drugich,
Fryderyk II Wielki Hohenzollern, król pruski i Fryderyk II Piast, książe brzesko-legnicki
W obu przypadkach powinienem prawdopodobnie napisać Friedrich, ale to dla mnóstwa osób w Polsce stanie się nieczytelne i niezrozumiałe bez zastanowienia.
Ze swej strony opowiadam się za spolszczaniem imion mających polskie odpowiedniki (ale nie tłumaczenia), a więc George -> Jerzy, ale już nie Adalbert -> Wojciech. I pozostawianiem pisowni oryginalnej tych niemających polskich odpowiedników, jak Hirohito czy Urakka. Ta praktyka stosowana jest w wielu językach (hiszpańskim, portugalskim i angielski też, np. John III of Poland = Jan III Sobieski) moim zdaniem jest naturalna. Język zawsze dąży do lokalizacji ważnych, często używanych nazw i określeń. Poza tym pisząc obce odpowiedniki wprowadzamy niejednokrotnie inne, obce zasady wymowy (to nieuniknione, zgoda, ale nie nadużywajmy tego i opisujmy jakby co), co może wywołać nieporozumienia związane ze złym odczytanie zapisu etc.
Poza tym pojawia się druga kwestia, bo jeśli weźmiemy pod uwagę powyżej pokazany przykład to pisać Friedrich II Wielki jakoś dziwnie. To jakiś bastard językowy. A jeśli by to napisać po niemiecku: od imienia do przydomka, to już bardzo nieczytelne się staje, a tego chyba powinniśmy unikać.
O ile w przypadku niemieckiego czy angielskiego (William the Conqueror jest w miarę czytelny, ale np. Edward Wyznawca?) można liczyć, że pewna liczba osób zrozumie albo sobie przetłumaczy, o tyle w przypadku mniej popularnych języków może być to zabójcze dla hasła i jego roli encyklopedycznej. Np. Juana la Loca, ile osób zna hiszpański i wie, że chodzi o Joannę Szaloną? Jeśli decydujemy się na umieszczanie rdzennych brzmień (choćby ze względu na powiązania z innojęzycznymi encyklopedia przez linki interwiki), to mimo wszystko uważam, że hasło powinno znajdować się pod brzmieniem polskim, a rdzenne brzmienie jako link dawajmy. Mimo wszystko jest to wikipedia polska i dla Polaków przeznaczona.
Co do nazw władców to w miarę rozwijania się Polskiej Wikipedii może będzie trzeba tak jak na angielskiej zrobić uściślenie z nazwą kraju tam jest "z urzędu" dodatek "of Spain", "of Poland" itd.
Co do rozróżnienia poszczególnych władców można stosować zamiast z Polski, z Hiszpanii ich nazwiska, czyli pochodzenie dynastyczne: Piast, Hohenzollern, Jagiellończyk etc.
tyle, --- Piotr Smyrak piotr.smyrak@eko.org.pl