U¿ytkownik "Daniel Mi³aczewski" dm@mikrobit.pl napisa³ w wiadomo¶ci news:cj0hop$7qd$1@sea.gmane.org...
Na naukowców na wiêksz± skalê bym nie liczy³. Otó¿ zale¿y im aby
publikace
by³y zaliczane do dorobku naukowego (bo s± z tego rozliczani). W
wiêkszo¶ci
opiera siê to na tzw. punktacji filadelfijskiej tzn za ka¿d± publikacjê dostajê sie punkty (np 3 za lokalne, 7 za krajowe, 15 za miêdzynarodowe). Gdyby WIkipedia uzyska³a taki status nawet z minimalna ilo¶ci± 2 punktów
to
sytuacja zmieni³aby siê diametralnie. I nie jest to mój wymsy³ bowiem do takich wniosków doszed³em po kilku spotkaniach jakie odby³em z naukowcami propaguj±c za ka¿dym razem Wikipediê. Idea siê podoba, obiecuj±
propagowaæ
w¶ród studentów niektórzy nawet mówi±, ¿e bêd± zlecaæ studentom tworzenie tekstów w ramach æwiczeñ zamiast na papierze to do Wiki itp.
Zdajê sobie sprawê z tego, ¿e ogromna wiekszo¶æ ludzi jest zbyt zajêta w³asnymi sprawami, aby po¶wiêcaæ czas na jakie¶ tam Wikipedie. Sam zaproponowa³em swoim redakcyjnym kolegom napisanie chocia¿ jednego has³a w tygodniu, ale odzew by³ zbli¿ony do zera - tylko jeden popyta³ o szczegó³y. A to w koñcu zawodowi publicy¶ci, dla których napisanie fachowego has³a z dziedziny komputerów to pstrykniêcie palcem.
Je¶li w Polsce jest kilkadziesi±t tysiêcy m³odych naukowców, to liczê na to, ¿e choæ kilkudziesiêciu uzna pojêcie dobra publicznego za swoje, a parunastu zachoruje na Wikipedioholizm. Statystycznie jest to w pe³ni mo¿liwe - na takiej samej zasadzie w ka¿dym spo³eczeñstwie 1% to schizofrenicy, niezale¿nie od d³ugo¶ci i szeroko¶ci geograficznej. A wynik by³by ju¿ wtedy niez³y, bo mo¿na by liczyæ na parêset dodatkowych hase³ miesiêcznie, i to przyzwoitej jako¶ci. Niech ten jeden procent, czy choæby promil naukowców, zawita do nas, a bêdziemy szczê¶liwi. Twoja dzia³alno¶æ promocyjna, nawet je¶li przyniesie ograniczone rezultaty, to bezcenne zasiewanie idei. Stu obejdzie nas szerokim ³ukiem, ale jeden przyjdzie, bo spo³ecznicy s± zawsze i wszêdzie.
Nie mam z³udzeñ - Wikipedia nie jest jeszcze powa¿nie traktowana. Przed nami jest kilka lat pracy, a mo¿e w 2010 roku, gdy bêdziemy mieli æwieræ miliona hase³, z tego po³owê naprawdê u¿ytecznych i encyklopedycznych, zostaniemy uznani za partnera tak¿e i przez profesjonalistów.
BTW - gdzie¶ nam znikn±³ red. Bogdan Mi¶. Czy¿by po gor±cej dyskusji wokó³ dotacji dla Ko¶cio³a?
Pawe³