On 16-12-2003, Olaf Matyja wrote thusly :
Widzenia, że niezależnie od NPOV nie można umieszczać na Wikipedii treści zabronionych przez polskie prawo, czyli :
- nawołujących do popełnienia występku, przestępstwa lub zbrodni (art.
255
KK)
- propagujących faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa (art.
256
KK)
- nawołujących do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych,
rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość (art. 256 KK)
To jest truizm. Czegoś takiego nie można wydrukować w gazecie, w książce czy w czymkolwiek. Jestem przeciwny takim zastrzeżeniom w NPOV jak zaproponowałeś. Wiadomo, że jak coś jest nielegalne w ogole to jest też nielegalne w wikipedii. To tylko zaśmieca dokument -- im dłuższy tym mniej osób go przeczyta.
Więc po co pisać np. o łamaniu praw autorskich, skoro też wszyscy wiedzą, że to jest nielegalne ?
A mamy też dłuższą wersję dokumentu o NPOV, napisaną właśnie po to, żeby dać dokładniejsze odpowiedzi osobom, którym chce się czytać. Takie dokumenty są w końcu po to, żeby opisać, co wolno umieszczać w wikipedii a czego nie.
Zwracam jednak uwagę, że przytoczone przez Ciebie kwestie nijak odnoszą się do dyskusji w temacie [[Adolf Hitler]] i naszej ostatniej dyskusji.
No jasne, nigdy nie twierdziłem, że się jakkolwiek odnoszą.
Podane powyzej przepisy mowia tylkoe, ze nie mozna propagowac idei faszystkowskich. Nadal można pisać *o tym* książki, robić programy telewizyjne, pisać sztuki, publikowac w gazetach. W istocie robi to bardzo wiele, bardzo (u)znanaych autorów i nikogo nie wsadza się do więzienia.
Jest bardzo cienka granica między pisaniem *o tym* a pisaniem *tego*. Opisywać faszyzm jako zjawisko historyczne na pewno wolno. Ale np. opisywać pomysły współczesnych neofaszystów na temat tego co należy ich zdaniem w Polsce zmienić a których polityków powiesić... Hmmm. Tu już bym się wahał, nawet jeśli byłby przy tym przypis, że to tylko poglądy garstki ludzi, prezentowane ze względu na NPOV, a większość nie chce nikogo wieszać.
Zatem zacytowanie podanych przepisów w NPOV nadal nie rozwieje wielu wątpliwości (moim zdaniem nie rozwieje żadnych rzeczywistych wątpliwości).
Wydać "Mein Kampf" to na pewno nie można. Ta książka nawołuje do
nienawiści
do innych narodów oraz faszyzmu.
Jestem przekonany, ze wydanie "Mein Kampf" w Polsce jest legalne (ale nie sprawdzalem tego z zadnymi autorytetami). Do tego jest lektura obowiazkowa na niektorych kierunkach studiow wyzszych (np. socjologia).
Ciekawe. Ale czy np. poparłbyś dorzucenie tej książki do przestrzeni nazw "Źródła" ? Bo ja osobiście miałbym duże opory i naprawdę zastanawiałbym się, czy mam ochotę rozbudowywać zbiór stron WWW na których można by coś takiego znaleźć, nawet jeśli byłoby to legalne.
W Czechach to jest na pewno zakazane. Ze strony http://collage.closer.int.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=...: "Czeski wydawca Mein Kampf Hitlera, Michal Zitka, został skazany przez sąd w Pradze na 22 miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata."
Może masz rację, może w Polsce prawo jest inaczej interpretowane. Nie jestem prawnikiem, nie wiem. Wiem, że nie chciałbym tego na wikipedii, a trochę mnie zdenerwował ten cały "poradnik faszysty" (faktycznie było coś takiego wrzucone i usunięte) i imć Combat. Sprawa jest na tyle śliska, że nawet jeśli sąd by coś takiego uznał, to i tak mnóstwo smrodu mogłoby się za wikipedią unieść.
Ostatnio dosc glosna sprawa tzw. Ksiegarni Antyk w Warszawie (opisywana przez Rzeczpospolita, a w szczegolowo przez Tygodnik Powszechny). Chodzilo tam o ksiegarnie, ktora propaguje wydawnictwa jawnie antysemickie. Sledztwo zostalo umorzone. Jednym z argumentow bylo, ze znaczna czesc ksiazek to sa przedruki antysemickich pozycji z okresu miedzywojennego, ktore jako takie maja wartosc poznawcza. Nie chce tu oceniac decyzji prokuratury/sądu. Zwracam tylko uwagę, że sprawa poznawczej wartości pewnych idei, jest istotna i nie można wpadać w ślepą uliczkę nie pisania o nich, bo to jest nielegalne.
Mam tylko nadzieję, że nie będzie podobnej głośnej sprawy (choćby później umorzonej) dotyczącej wikipedii. Póki co, to faktycznie kwestia hipotetyczna. Cała dyskusja była wywołana jedną głupią wypowiedzią niejakiego Combata (pewnie prowokacją) a następnie hipotetycznymi dywagacjami, co by było, gdyby ktoś chciał tu wsadzić coś faszystowskiego maskując to jako "prezentowanie opinii" na gruncie NPOV. Do czegoś takiego na razie nie doszło, jeśli jednak komuś coś takiego by się udało, to nawet w całkowitej zgodzie z NPOV moglibyśmy mieć nieliche kłopoty.
serdecznie pozdrawiam
Cieszę się że się odezwałeś, bo jakoś miałem wrażenie że po tamtej naszej dyskusji rzadko jeśli w ogóle widziałem Cię na wikipedii. Mam nadzieję, że to nie miało żadnego związku...
Sprawa jest ważna i poważna, wymaga naszej uwagi i czujności ale bez przesady.
W Polsce o ile wiem nie wolno wydawać Mein Kampf, ale w czasach początków wolności ktoś to wydał (w Krakowie ?) była duża afera, ale o ile pamiętam wszystko rozeszło się po kościach.
1. treści ideologiczne - usuwamy 2. o treściach ideologicznych piszemy - piszemy tak jak dotychczas. Jeśli czujemy różnicę w jakimś art. między "reklamiarstwem" np. danej miejscowości, a bezstronnym (może suchym, ale bezstronnym) art. o niej to da sobie radę z przeredagowaniem w odpowiedni sposób art. zalatujących nawoływaniem do jakiejś ideologii 3. problem żeby takich art. nie przeoczyć. Ja staram się czytać choćby pobieżnie wszystkie art i zmiany niezalogowanych (nie zawsze starcza mi czasu na zareagowanie na wszystko), ale jak ruch zrobi się jeszcze ciut większy nie dam rady, a wielu chętnych do roli "czajników" nie ma (?), zresztą nie dziwię się większa frajda z pisania niż usuwania nieczystości
Pozdrowienia, Kpjas.