Ja generalnie polecam czytać uchwały zarządu, zapoznawanie się z agendami
spotkań i (jeśli są interesujące) bywanie na tych spotkaniach. Działania
zarządu są jawne nie tylko dlatego, że muszą być, ale też dlatego, że
chętnie powitamy jak najszerszy udział społeczności w działaniach
Stowarzyszenia, również w roli opiniodawczej. Więc tak - z sugestią
zachęcającą do czytania 100% zgody.
Natomiast co do reszty - wiem Tomku, że prywatnie jesteś pogniewany ze
społecznością polskiej Wikipedii, pewnie nigdy nie dowiemy się o co i
dlaczego (a szkoda, bo w ramach lokalnej społeczności byliśmy dobrymi
kolegami, o ile pamiętam) i rozumiem, że to ci trochę zaciemnia osąd, ale
aura sensacji wokół decyzji jawnej, publicznie dostępnej, ba takiej, która
była podejmowana na otwartym spotkaniu na IRC, na którym każdy mógł się
wypowiedzieć, to chyba trochę jednak przesada.
Ale ok, ustosunkuję się - jury składa się, jak dobrze wiesz, nie tylko z
przedstawicieli Wikimediów, ale też z przedstawicieli środowiska ochrony
zabytków i środowiska fotograficznego. Cała komisja wykonuje ogrom
wymagającej pracy i trudno oczekiwać, że wykona ją dla nas z czystej
sympatii, chociaż oczywiście byłoby to bardzo miłe. Podobnie jak sekretarka
nie pracuje na rzecz Stowarzyszenia za darmo (tak, jej również płacimy
pensję). A skoro już dzielimy się sensacyjnymi odkryciami, to zachęcam
wszystkich, żeby również zerknęli na pozycję z nagrodami dla uczestników -
ta także się powiększyła i to znacznie. Znaczy uczestnicy dostaną lepsze
nagrody - skandal! ;)
Poważnie, Odder, nie obrażaj się już, bo to już trwa trochę za długo i te
różne zaczepki od Commons po Stowarzyszenie są męczące i pewnie dla
postronnych niezrozumiałe, chodź na jakąś kawę albo pojaw się na zlocie i
wyjaśnij o co poszło, może zrobi się lepiej i wszyscy będziemy szczęśliwsi
:)
(Przepraszam, że ta ostatnia część publicznie, ale na prywatne próby
kontaktu Odder nie odpowiada)
Magalia