W dniu 17 marca 2013 03:51 użytkownik Michał Buczyński <sandbox(a)o2.pl> napisał:
Niemniej, nie żyjemy w idealnym świecie, gdzie mamy nieskończoną ilość czasu i uwagi.
Musimy wybierać - i IMO afiliacja z jakąś organizacją czy jasno deklarowane poglądy są
dobrym predykatem, kogo sprawdzać uważniej.
Sprawdzać uważniej ze względu na życie prywatne = nie mieć zaufania
bez względu na jakość dokonywanych edycji. No to bądź konsekwentny i
rozpocznij procedurę odbierania uprawnień administratora pewnemu
księdzu katolickiemu, pewnemu byłemu prezesowi jednego z klubów
inteligencji katolickiej i kilku innym userom, którzy gdzieś tam
zadeklarowali swój światopogląd religijny. Jednego buddystę uprawnień
pozbawił KA, więc będzie miej roboty.
Później wymyśli się kolejne kryteria - przejrzymy pod kątem
zatrudnienia, przynależności do organizacji itp. Zostaną tylko ci,
którzy dbają o swoją całkowitą anonimowość.
Konsekwentnie brniemy w absurdy.
Jakub