Maciek wrote:
Ja natomiast rozumię (chyba?) doskonale obawy Pana
Krzysztofa Wrony - ktoś
zerowym nakładem pracy i wysiłku wydaje Wikipedię i zgarnia kokosy. To
byłoby oczywiście moim zdaniem etycznie naganne, czy prawnie
niedopuszczalne? Nie wiem... gubię się w tych przepisach GNU itd itp etc...
Natomiast czymś zgoła innym byłoby wydanie Wikipedii przez np "Fundację
Polska Wikipedia" czy podobnobrzmiący twór prawno-organizacyjny. Minimalny
zysk byłby w całości przeznaczony na sprzęt, domeny itp... to byłoby chyba
ok ; ) A cena Wikipedii o wiele atrakcyjniejsza od "kolekcji GW & PWN".
Taka by pod każdą strzechę w tym kraju nad Wisłą mogła trafić...
Wydawanie Wikipedii drukiem, to tak jak sprzedawanie powietrza.
Powietrze jest za darmo. Wikipedia jest za darmo. Jeśli ktoś chce
sprzedawać powietrzę i jest to dla niego interes opłacalny i ktoś chce
od niego to powietrze kupować, to dlaczego niby ma to być naganne czy
niedopuszczalne?
Zgadzam się z Blueshade - niektórzy Wikipedyści mają naprawdę dziwne
podejście do kwestii "wolności" Wikipedii. Jak my robimy i my wydajemy
to jest cacy, ale jak wyda ktoś inny to już nie? Sprzeczne z ideą wolnej
encyklopedii.
TOR