W dniu 26 czerwca 2011 11:18 użytkownik Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał:
Nikt nie stawia, aczkolwiek u nich bardzo poważnie jest dyskutowana (z udziałem kilku aktywnych rosyjskich wiki(p|m)edian) kwestia włączenia do prawa licencji CC. A na ten przykład u nas co?
Z tego co ja zrozumiałem z wykładu we Wrocławiu i z późniejszych rozmów z kolegami z Rosji, to tam chodziło o to, że rosyjskie prawo autorskie nie przewiduje w ogóle bezpłatnie udzielanych licencji, co czyniło licencje CC (i również wszystkie z rodziny GPL, Mozzilii, FreeBSD itd) nielegalnymi. Dlatego oni dążyli do wpisania do prawa autorskiego możliwości udzielania tego rodzaju licencji albo zniesienia zapisu o zakazie udzielania bezpłatnych licencji. I mieli tam taki problem, że w Rosji prawo autorskie jest rozdziałem w konstytucji Federacji, co dodatkowo utrudniało ruszenie tego. Mówili też, że nie mają sojuszników lokalnych, to znaczy w Rosji oprócz Wikimedia RU i CC RU żadne inne organizacje nie wykorzystują wolnych licencji. Jako sojuszników mieli za to IBM Rosja i Google Rosja :-) eraz wygląda, że sam Medwiediev zaczął lobować w kierunku legalizacji tych licencji - przynajmniej w zakresie utworów udostępnianych przez internet.
http://en.rian.ru/society/20110602/164385846.html
http://www.techdirt.com/articles/20110606/07525814563/russian-president-prop...
U nas akurat takiej potrzeby zmiany w prawie autorskim nie ma - ponieważ polskie prawo nie zabrania i nigdy nie zabraniało udzielać takich licencji. Są różne problemy głównie na linii kontaktów z organizacjami zbiorowego zarządzana, ale same wolne licencje można w Polsce udzielać, więc w tym zakresie nie ma o co toczyć boju. Mamy też w Polsce już całkiem sporo NGO-sów i instytucji, które udostępniają swoje zasoby na wolnych licencjach. Lobowanie aktualnie dotyczy kwestii i sposobu udostępniania utworów i danych produkowanych przez państwo, problemu utworów osieroconych i podejścia instytucji pamięci narodowej (muzea, archiwa) do udostępniania utworów, które są w ich posiadani i które od strony prawno-autorskiej są w domenie publicznej. Jesteśmy w stosunku do Rosji o mniej więcej dwa kroki do przodu w tym zakresie, choć jak oni zdobyli teraz potężnego sojusznika w postaci prezydenta Państwa - to kto wie... Tyle, że Medwiediewowi kończy się kadencja :-)