Saper; zadałem sobie trud przejrzenia materiałów o tej ustawie, w TOK FM też o tym trochę było, i generalnie widzę zagrożenia. Mnie chodziło wyłącznie o sposób, w jaki doszło do tej dyskusji na wiki, o zaproszenie podmiotu, który zrobił to, na co było go stać, czyli popularnie mówiąc trzodę. I nie mam nic przeciw protestowaniu z innymi, jeśli społeczność uzna to za słuszne, ale nie powinno się to odbywać tak jak wczoraj, że jeden user z 36 edycjami zaprasza ludzi z zewnątrz, inny user ad hoc zakłada stronę bez skonsultowania tego z kim innym co prowadzi z miejsca do kwasów i oskarżania nas o kolaborację z rządem (sic!) Internet internetem a przyzwoitość jest taka sama w wymiarze rzeczywistym jak i wirtualnym. Tak na marginesie, na IRC jakiś czas będzie dym, bo panowie z wykopu już od rana upominają się o dyskusję.