W dniu 2011-01-20 09:44, Tomasz Ganicz pisze:
W dniu 20 stycznia 2011 09:36 użytkownik filip_em Gazeta.pl filip_em@gazeta.pl napisał:
Moim zdaniem artykuł jest dobry i wyważony jak na osobę zablokowaną za trolling. Z którymi tezami artykułu chcemy polemizować?
No ja bym z wieloma mógł. Choćby z tym, że rzekomo Wikipedia jest pełna plagiatów. IMHO zdecydowanie więcej plagiatów zdarza się w samej
A ja bym zwrócił uwagę jeszcze na samą specyfikę encyklopedii, czyli podkreślił, że nie jesteśmy źródłem, tylko streszczeniem. Wydaje mi się, że takie podstawowe rzeczy trzeba będzie podkreślać przez kilka lat, zanim się nie przyjmą. Gdyby to było oczywiste, pierwotny artykuł nie skupiałby się na prezentowaniu badań w Wikipedii, tylko najwyżej zasugerował, żeby te opublikowane gdzie indziej w sieci wyniki potem tam omawiać albo wręcz zalecał naukowcom po prostu nawiązanie kontaktów z Wikipedystami, żeby oni to robili niezależnie.
Tak samo wciskałbym nadal słynne porównanie z Britannicą i Brockhausem. Wydawało mi się, że te 4-6 lat to już długo, ale nadal chyba wyobrażenia o pryszczatych dzieciakach kontra poważnych ekspertach są tak silne, że nikt nie dziwi się, dlaczego ilości błędów są tak podobne (EB) albo artykuły są "gorsze" niż w Wikipedii (B). Oczywiście można się czepiać (że to stare porównania, albo że nie dotyczą polskojęzycznego wydania), ale największy problem moim zdaniem jest taki, że nadal mało kto o tych porównaniach wie i zastanawia się, co z tego wynika.
Wiem, że to nie jest bezpośrednia polemika, ale jak się nie wyprostuje podstaw, to trudno dyskutować o szczegółach.
O, właśnie znalazłem stronę, którą chyba warto mieć pod ręką w takich dyskusjach:
http://en.wikipedia.org/wiki/Reliability_of_Wikipedia