2010/10/7 Stan Zurek zureks@gmail.com:
Ogólnie, wyszłoby z tego coś w rodzaju elektronicznej wersji super-katalogu bibliotecznego obejmującego potencjalnie swoim zasięgiem wszystkie zasoby biblioteczne świata.
wzorem katalogów bibliotecznych każde wydanie miałoby po prostu osobną "fiszkę".
Się by może nawet dało dogadać z bibliotekami (Biblioteką Narodową?) i botem wrzucić i skategoryzować...
Ale jak skategoryzować? Użyć kategorie z Wikipedii? Czy pozostać przy systemie dziesiętnym uniwersalnym, który wykorzystuje większość bibliotek w Polsce? :-)
Dodatkowo, przypisy w Wikipedii odnoszą się nie tylko do książek, ale też do publikacji naukowych, gazet, stron WWW i dziesiątków innych źródeł. Np. z kategoryzacją stron WWW problemy mają sami bibliotekarze, bo nie tak jak dla książek czy czasopism gotowych schematów ich katalogowania i dlatego też np. z zainteresowaniem śledzą system kategorii stosowany w Wikipedii.
Odnośnie automatycznego zapełniania szablonu cytowania to zasadniczo to już mamy ten skrypt Hołka, który jak mu się wpisze numer ISBN, DOI, czy PMID to potrafi pociągnąć dane z odpowiednich, publicznie dostępnych katalogów. Także przerzucanie tych katalogów do nas to w sumie niepotrzebne ich powielanie. Trzeba też mieć świadomość ogromu danych do przerzucenia. Akurat książkowe katalogi biblioteczne to w sumie pikuś, ale np: do doi jest wpisywane rocznie ok 2 milionów artykułów naukowych...