W dniu 5 października 2009 09:01 użytkownik Władysław Majewski wladek.majewski@gmail.com napisał:
Witam,
W dniu 5 października 2009 00:40 użytkownik Kornel Misiejuk lenrock@gmail.com napisał:
czy Polskie prawo, zabrania inwestycji pięniędzy przejętych z 1% OPP za granicą?
Środki zebrane przez OPP z tytułu dobrowolnej wpłaty 1% podatku dochodowego muszą zostać wydane na działalność statutową, która mieści się w definicji działania na rzecz pożytku publicznego.
Jeśli nie jest możliwe lub konieczne natychmiastowe wydanie tych środków, powinny one być inwestowane w bezpieczne instrumenty finansowe (lokaty, obligacje rządowe itp.). Koszt wzięcia na siebie przez NGO ryzyka oraz obsługi "odważnego" lub "aktywnego" inwestowania nie jest uważany za wydatek na cel związany z pożytkiem publicznym.
Tak było - na przełomie 2008/2009 spora część środków została zabezpieczona na lokatach - jednej trzymiesięcznej i jednej półrocznej. Informował o tym skarbnik. Zeszłoroczne przychody z OPP zostały w dość znacznym stopniu wydatkowane, natomiast już wpłynęły chyba prawie wszystkie środki z OPP za ten rok i jest ich nieco więcej niż w zeszłym roku, ale już nie tak znacząco więcej niż rok temu. Niemniej wskazuje to jednak na fakt, że widać darczyńcy nam zaufali i uznali, że opublikowane sprawozdanie za 2008 jest OK. Ponadto na stronie informującej na co wydaliśmy i na co chcemy wydać środki z OPP wyraźnie piszemy na co poszły i na co mogą pójść pieniądze i nie ma tam mowy o bezpośrednim wspieraniu serwerów należących do Wikimedia Foundation:
http://opp.wikimedia.pl/list.php
Zastanawiam się po prostu czemu Stowarzyszenie ani razu nie przeznaczyło zebranych środków na inwestycje sprzętowe.
Ani razu? O ile wiem dopiero w 2009 r. stowarzyszenie uzyskało z tego tytułu istotne kwoty.
W zasadzie tak - przez ponad połowę 2008 sumy były jeszcze skromne, dopiero w połowie roku 2008 wpłynęło naprawdę relatywnie dużo środków (ponad 100 000 PLN) - a na Walnym Zebraniu w Poznaniu we wrześniu 2008 została przeprowadzona długa dyskusja o tym na co te środki warto przeznaczyć. Przy czym część ówczesnie zgłoszonych pomysłów została zrealizowana a część nie. To niezeralizowanie wynikło głównie z tego powodu, że ich pomysłodawcy nie zrobili nic aby się ich pomysły zmaterializowały.
W istocie stowarzyszenie Wikimedia ma pewien kłopot, gdyż w polskim prawie definicja działań PP jest tak restrykcyjna, że nawet samo tworzenie wolnego zasobu edukacyjnego się w niej nie mieści lub miesci z trudem. Zgodnie z tą definicją dopiero bezpośrednie akcje edukacyjne z użyciem Wikipedii jako źródła wiedzy lub narzędzia kształtowania aktywności są niewątpliwie działalnością PP.
Chyba się jednak mieści. Tak przynajmniej uznał sąd rejestrowy - bo w papierach złożonych do rejestracji OPP były jasno wymienione nasze cele statutowe, ze wskazaniem, które z nich są zgodne z celami podanymi w ustawie o OPP i na tej podstawie działamy.
Mamy 2 serwery - jeden "wypożyczony" i jeden własny, otrzymany w darze, na którym obecnie działa głównie robocza strona Wikimanii 2010. Natomiast serwer "wypożyczony" jest używany do różnych celów pomocniczych - stoi na nim m.in. wiki Komitetu Arbitrażowego, serwis Koalicji Otwartej Edukacji oparty na Wordpresie (Stowarzyszenie jest członkiem KOED), działało Wiki do przygotowywania płyty DVD z Wikipedią, działa na nim kilka list dyskusyjnych, kilkanaście osób ma na nim konta i używa ich do puszczania różnych narzędzi pomocniczych. Jako, że oba serwery mamy bezpłatnie - to nie było potrzeby wydatkowania na nie pieniędzy. W 2007 było planowane nabycie serwera narzędziowego - ale skoro dostaliśmy takowy bezpłatnie, to ten punkt budżetu przestał być potrzebny.
Gdyby stowarzyszenie chciało kupić lub wynająć serwery, wówczas musiałyby one służyć bezpośrednio do technicznego wsparcia odpowiednio szeroko zakrojonego programu szkoleniowego. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że projekty Wikimedii szkolą własnych redaktorów, ale mi w takim wypadku potrzebne są tony dokumentacji: kogo szkolono, kiedy, w jakim zakresie, jaki był mprogram szkoleń, w jaki sposób oceniano rezultaty itp.
W Ustawie o OPP jest też np. punkt "organizacja wolontariatu". W każdym razie wszystkie nasze wydatki z OPP są konsultowane z biegłym rewidentem, który zajmuje się też z powodzeniem kilkoma innymi stowarzyszeniami mającymi status OPP.
lub nawet po prostu dorzucić pieniądze do standardowych akcji "donate" .
Tu jest problem. Bo dołączenie się do zbiórki, w ramach której część pieniędzy ma być wysłana innej organizacji za granicę jest dość skomplikowane - zaczyna się podpadać po ustawę o zbiórkach publicznych. Potrzebne są odpowiednie zezwolenia z MSWiA i MF i te pieniądze ze zbiórki trzeba rozliczyć co do grosza - a w przypadku wspólnej zbiórki z Wikimedia Foudation to wpada u nich do jednego, ogólnego worka i oni nie są w stanie sporządzić dokumentacji na co konkretnie zostały wydane akurat te środki, które poprzez Wikimedia Polska zostałyby zebrane w ramach ew. wspólnej akcji zbiórkowej i przekazane Fundacji.
Ustawa o OPP wprost zabrania takich działań. Stowarzyszenie PP musi wydać otrzymane środki na własną działalność, a nie ma wsparcie cudzych akcji.
Dokładnie tak. Ew. może występować jako współorganizator czegoś i wtedy się do tego dołożyć, jeśli to coś można uznać za cel zgodny z OPP. W przypadku działań wspólnych z Wikimedia Foundation (np: dokładanie się do serwerów) - problem jest w tym, że my musimy te wydatki zaksięgować na nas - czyli musimy mieć to ze strony Wikimedia Foundation rozliczone fakturami co do grosza. A problem polega na tym, że Wikimedia Foundation nie bardzo lubi tego rodzaju rozliczeń, zwłaszcza dla nich dość drobnych sum - jest to dla nich kłopot księgowy, bo oni podpadają pod inne prawo. Dodać do tego należy, że sumy którymi dysponujemy są już stosunkowo duże jak na polskie warunki - ale dla Fundacji to są wciąż stosunkowo drobne sumy, dla których im się nie chce specjalnie fatygować z papierkową robotą. Załóżmy, że przekazalibyśmy im 100000 PLN - to jest ok 34000 USD - w roku fiskalnym 2007/2008 wydali na serwery 1 374 000 USD - czyli ta nasza suma to by było 2.5% tych wydatków i pewnie byłoby to zupełnie dla nich nieodczuwalne, a jakiś ich pracownik, musiałby poświęcić sporo czasu na dokładne rozliczenie tego.
Jako jeden z darczyńców mogę wyypowiedzieć swoją opinię: moim zdaniem na liście potrzeb najważniejsze jest inwestowanie w ludzi (szkolenia, materiały instruktażowe, udziały w międzynarodowej współpracy twórczej), w drugiej kolejności bezpośrednie finansowanie treści, których nie da się uzyskać inaczej (trudne do uzyskania zdjęcia, wykupywanie i uwalnianie praw autorskich), w trzeciej - wszelkie działania promocyjne i z zakresu edukacji publicznej. Wydawanie środków OPP na sprzęt osobiście uważałbym za działanie nieefektywne oraz za sprzeniewierzenie idei OPP, ale to oczywiście jest tylko moja opinia.
Mniej więcej w tym duchu staramy się właśnie działać. W 2009 Stowarzyszenie zorganizowało kilka warsztatów - nakierowanych głównie na pozyskiwanie nowych edytorów w "docelowych środowiskach" - seria tych warsztatów była zorganizowana w różnych miastach (Chorzów, Łódź, Częstochowa, Wrocław, szkolenie dla drużynowych ZHP), jedną dużą konferencję (Jadwisin) i jedno duże spotkanie warsztatowe (GDJ), dołożyliśmy się do konferencji OER KOEDU w Sejmie, fotograficzny konkurs we Wrocławiu - który miał zarówno cel w postaci pozyskania nowych kontrybutorów jak i samych zdjęć, Wikiekspedycję i wysłaliśmy kilka osób na różne krajowe i zagraniczne warsztaty i konferencje wikimediowe. Zostały też przy różnych okazjach wydane różne materiały promocyjne. Wydawania pieniędzy na sprzęt może nie nazwałbym od razu "sprzeniewierzeniem się idei OPP" - ale na pewno to nie powinien być cel główny - ew. tylko środek do uzyskania czegoś więcej, który da się jasno sprecyzować i rozliczyć.