On 7/11/07, Adam Dziura adziura@gmail.com wrote:
Dnia Tue, 10 Jul 2007 08:56:36 +0200, Michal Rosa michal.rosa@gmail.com napisał:
Konsensus w poczekalni działa tylko dlatego, że w poczekalnię bawi się przynajmniej o rząd wielkości mniej osób niż bawi się w SDU. Kiedy poczekalnia stania się bardzo popularna i przybędzie tam ludzi to w poszukiwaniu konsensusu hasła będą wisieć pewnie miesiącami.
Ale jak konsensusu się nie da szybko osiągnąć to sie czeka na kogoś kto dany artykuł przeniesie do SDU.
I wtedy dwa dni zmieniają się w dwa tygodnie.
Zazwyczaj osoby optujące za pozostawieniem artykułu go nie przeniosą bo im to nie na rękę (a nuż ktoś arta poprawi). Naprawdę Roo, zapraszamy do poczekalni.
Dzięki ale nie skorzystam. To jest po prostu niepotrzebna, nie ma potrzeby na dwa projekty zajmujące się tym co robić z hasłami. Jak już pisałem, poczekalnia ma tylko sens jeżeli miała by pełnić funkcję czysto techniczną - czy zgłoszenie jest zgodne z zasadami SDU czy nie, w obecnej chwili moim zdaniem poczekalnia nie wnosi zupełnie NIC i NICZEGO nie usprawnia.
Jakieś zmiany w procesie o decydowaniu o encyklopedyczności haseł są potrzebne ale dwustopniowy proces w stylu poczekalnia-SDU nie jest żadnym rozwiązaniem.