07-01-24, Łukasz Garczewski lgarczewski@gmail.com napisał(a):
Mam takie ogólne spostrzeżenie, czy raczej propozycję zasady, którą od dłuższego czasu głoszę tu i ówdzie, i z którą wszyscy się niby zgadzają, ale jakoś dalej nic się nie zmienia.
Otóż:
Proponuję, aby (w przypadkach innych niż anonimowy użytkownik mówiący "Nic nie zrobiłem, to pomyłka!") administrator NIE MIAŁ PRAWA ruszać przycisku "odblokuj" bez uprzedniej konsultacji z administratorem, który założył blokadę.
Uzasadnienie:
- Nie ma nic bardziej destruktywnego wychowawczo niż brak konsekwencji.
- Ludzie, to tylko czasowa blokada! Dwie godziny bez edytowania nie
prowadzą do trwałych uszczerbków na zdrowi ani śmierci. Serio. 3. Trolle *nagminnie* stosują metodę "Jeśli wyślę prośbę o odblokowanie do 20 adminów, to któryś odblokuje".
I nie, nie ma tu znaczenia fakt, iż zanim admin zastanawiający się nad odblokowaniem skontaktuje się z tym, który zablokował użytkownika, czas blokady minie. Żadnego znaczenia.
Z drugiej jednak strony - jak się przejrzy log blogów to jest tam sporo blokad na dynamiczne IP które są pozakładane na np. 2 tygodnie. Jest kilku administratorów, którzy często robią takie blokady. Ja czasem odblokowywuję takie blokady po prośbach na OTRS, tylko wcześniej przeprowadzam wychowawczo-sondującą wymianę maili. Ofiarami tych długich blokad na dynamiczne IP są bardzo często zupełnie niewinne ofiary. Jest bardzo mało prawdopodobne aby np: po 3-4 dniach ktoś miał to samo IP u providera, który daje tylko dynamiczne numery. Dynamiczne IP to nie tylko neostrada i dial-up TP SA jak jak to sugeruje tekst na stronie do blokowania. Większość dużych i średnich providerów w Polsce oferuje dynamiczne przydzielanie IP. Dlatego przed założeniem blokady dłuższej niż 24 godziny zawsze należy się upewnić, że nie blokuje się dynamicznego numeru.