On Wed, 7 Feb 2007 17:59:09 +0100 "Konrad Kurzacz" konrad.kurzacz@gmail.com wrote:
To zdanie o niemarnowaniu cennego czasu pada od czasu do czasu przy okazji różnych inicjatyw poza główną przestrzenią nazw mających na celu pogłębienie integracji społeczności lub ulepszeniu mechanizmów kooperacji. Niektórzy jeszcze widocznie nie zrozumieli, że społeczność Wikipedii i panujący wokół niej klimat jest równie ważny niż tworzenie kolejnych artykułów. Bez tego Wikipedia już dawno upadłaby jako projekt. Myślę, że najlepiej z nas wszystkich zrozumiał to Przykuta. Nie trzeba być uważnym obserwatorem, by zrozumieć, dlaczego akurat jego wymieniam w tym miejscu. Właśnie dzięki temu, że Wikipedia jest tworzona zarówno przez osoby angażujące się bardziej w pracę w głównej przestrzeni nazw, jak i przez osoby skupiające się bardziej na wszystkich (nie mniej istotnych) sprawach poza główną przestrzenią, działa ona nadal i (miejmy nadzieję) będzie działała jeszcze bardzo długo.
Problem w tym, czy Wikioscary będą mobilizować czy demobilizować, jeśli już przed ogłoszeniem można z dużym prawdopodobieństwem obstawić ewentualnych zwycięzców:) Wydaje mi się, że dotychczasowe działania Przykuty, którego tu przywołujesz, miały za zadanie docenienie czy rozruszanie początkujących czy "cichych" Wikipedystów, którzy na Wikioscary będą patrzyli z obojętnością lub nawet niechęcią.
W sumie to nie mam nawet nic przeciw (myślę od razu o docenieniu skromnych acz niewyobrażalnie pracowitych wymiataczy jak Jersz), dopóki odbywa się to w prywatnej - jak u Czarnogłowej - przestrzeni, nie wyobrażam sobie zinstytucjonalizowania podobnych plebiscytów.
pozdrawiam szwedzki