w zupełności wystarczy dodanie tych literek (i niekoniecznie pisanych
wielka
literą) w podpisie na końcu treści, a nie w opisie konta, co jest - przynajmniej dla mnie trochę pretensjonalne.
No ale Ty sam jesteś doktorem, więc patrzysz na to trochę z innej perspektywy. W opisie konta umieściłem, ponieważ zanim jeszcze email zostanie przeczytany, to zapewne większość osób zwraca uwagę na to, od kogo taka wiadomość przyszła. Oczywiście podpisać na końcu listu też by się wypadało. Wielka litera wynika tylko stąd, że to nie jest polski doktorat, i prawnie nielegalnym jest posługiwanie się dla mnie tytułem "doktor" w Polsce - musiałbym najpierw zrobić nostryfikację. A w pisowni kraju w jakim się obecnie znajduję stosuje się wielką literę, więc musze się stety lub niestety tego trzymać.
W świetle powyższego - nie osądzaj książki po okładce... ;-)
Pozdrawiam
Zureks