Pytanie:
Mam tu: www.eko.org.pl/~smyru/temp/wiki
3 skany fotografi zdjętych z obrazów przed 1939 rokiem. Czy te zdjęcia są jeszcze objęte ochroną copyright na mocy polskiego prawa?
Zdjęcia na pewno powstały przed 1939 rokiem, bowiem wszystkie 3 obrazy zaginęły w czasie II wojny.
pozdrawiam,
Witaj Piotr,
W Twoim liście datowanym 17 maja 2005 (23:13:56) można przeczytać:
Pytanie:
Mam tu: www.eko.org.pl/~smyru/temp/wiki
3 skany fotografi zdjętych z obrazów przed 1939 rokiem. Czy te zdjęcia są jeszcze objęte ochroną copyright na mocy polskiego prawa?
Zdjęcia na pewno powstały przed 1939 rokiem, bowiem wszystkie 3 obrazy zaginęły w czasie II wojny.
1939+70=2009 - czyli wychodzi że jeszcze nie. Chyba że o czymś nie wiem.
A_Bach napisał:
1939+70=2009 - czyli wychodzi że jeszcze nie. Chyba że o czymś nie wiem.
To ma być 70 lat od śmierci autora czyli co najmniej 2009. Ale fotografie jako takie nie były wówczas objęte prawami autorskimi. Tylko pytanie do czego stosowane są wówcas prawa autorsie do fotografii czy do obrazu. No i pytanie kto wykonał fotografie i obraz czy Polak czy też nie. Znowu przydały się prawnik z zakresu prawa autorskiego.
DanielM
Użytkownik A_Bach napisał:
3 skany fotografi zdjętych z obrazów przed 1939 rokiem. Czy te zdjęcia są jeszcze objęte ochroną copyright na mocy polskiego prawa?
Zdjęcia na pewno powstały przed 1939 rokiem, bowiem wszystkie 3 obrazy zaginęły w czasie II wojny.
1939+70=2009 - czyli wychodzi że jeszcze nie. Chyba że o czymś nie wiem.
A mi się wydaje, że nie jest ważna data zrobienia fotografii tych obrazów ale data namalowania tych obrazów. Fotografia obrazu nie nosi znamion twórczości. Co innego w przypadku fotografii rzeźby. Jeśli ta Joanna Grudzińska została namalowana za życia i sądząc po stroju było to znacznie przed 1939 to minęło juz ponad 70 lat.
Lzur
A mi się wydaje, że nie jest ważna data zrobienia fotografii tych obrazów ale data namalowania tych obrazów. Fotografia obrazu nie nosi znamion twórczości. Co innego w przypadku fotografii rzeźby. Jeśli ta Joanna Grudzińska została namalowana za życia i sądząc po stroju było to znacznie przed 1939 to minęło juz ponad 70 lat.
Lzur
Dokładnie. Fotografie obrazów nie są objęte prawem autorskim tylko sam obraz..
Mzopw
On Wed, May 18, 2005 at 12:18:59AM +0200, mzopw wrote:
A mi się wydaje, że nie jest ważna data zrobienia fotografii tych obrazów ale data namalowania tych obrazów. Fotografia obrazu nie nosi znamion twórczości. Co innego w przypadku fotografii rzeźby. Jeśli ta Joanna Grudzińska została namalowana za życia i sądząc po stroju było to znacznie przed 1939 to minęło juz ponad 70 lat.
Lzur
Dokładnie. Fotografie obrazów nie są objęte prawem autorskim tylko sam obraz..
To nie jest dla mnie jasne. Wiele muzeow zaslania sie prawami autorskimi do zdjec w przypadku obrazow sprzed 200 lat. Oczywiscie jednak takie fotosy to nie tworczosc (a w kazdym razie nie bardziej niz malarstwo pokojowe). Tyle w kazdym razie wiem ze swojego doswiadczenia fotograficznego. Nalezy natomiast pamietac, ze prawo i jego stosowanie ma niewiele wspolnego z prawda materialna, ale za to wiele wspolnego z roznymi lobby czy grupami interesow i byc moze takie zdjecia sa uznawane za tworczosc, bo tak chce lobby fotografow i lobby muzeow.
Pozdrawiam, Alx
On Wed, May 18, 2005 at 03:15:49AM +0200, Aleksy Schubert wrote:
On Wed, May 18, 2005 at 12:18:59AM +0200, mzopw wrote:
Dokładnie. Fotografie obrazów nie są objęte prawem autorskim tylko sam obraz..
To nie jest dla mnie jasne. Wiele muzeow zaslania sie prawami autorskimi do zdjec w przypadku obrazow sprzed 200 lat. Oczywiscie jednak takie fotosy to nie tworczosc (a w kazdym razie nie bardziej niz malarstwo pokojowe). Tyle w kazdym razie wiem ze swojego doswiadczenia fotograficznego. Nalezy natomiast pamietac, ze prawo i jego stosowanie ma niewiele wspolnego z prawda materialna, ale za to wiele wspolnego z roznymi lobby czy grupami interesow i byc moze takie zdjecia sa uznawane za tworczosc, bo tak chce lobby fotografow i lobby muzeow.
Dopóki poruszamy się zdecydowanie w obrębie prawa nie możemy się dać zastraszyć prawniczemu terroryzmowi stosowanemu przez różne grupy i firmy i w pełni egzekwować nasze prawa.
Zdjęcia obrazów nie stanowią twórczości i choćby nas po sądach muzea chciały ciągać nie możemy się dać zastraszyć.
"Tomasz Wegrzanowski" napisał:>
Dopóki poruszamy się zdecydowanie w obrębie prawa nie możemy się dać zastraszyć prawniczemu terroryzmowi stosowanemu przez różne grupy i firmy i w pełni egzekwować nasze prawa.
Zdjęcia obrazów nie stanowią twórczości i choćby nas po sądach muzea chciały ciągać nie możemy się dać zastraszyć.
Co stanowi w tej materii ustawa:
" Art. 33 Wolno rozpowszechniać: 2) utwory wystawione w publicznie dostępnych zbiorach, takich jak muzea, galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach publikowanych dla promocji tych utworów, a także w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakże w granicach uzasadnionych celem informacji " rozpowszechniać bez opłat. DanielM
"Tomasz Wegrzanowski" napisał:>
Zdjęcia obrazów nie stanowią twórczości i choćby nas po sądach muzea chciały ciągać nie możemy się dać zastraszyć.
Co stanowi w tej materii ustawa:
" Art. 33 Wolno rozpowszechniać: 2) utwory wystawione w publicznie dostępnych zbiorach, takich jak muzea, galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach publikowanych dla promocji tych utworów, a także w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakże w granicach uzasadnionych celem informacji " rozpowszechniać bez opłat. DanielM
Artykuł 33 dotyczy rozpowszechniania chronionych jeszcze prawem autorskim utworów. Niechronione już, mogą być rozpowszechniane bez ograniczeń. Fotografie obrazów nie podlegają ochronie, więc jeżeli obraz nie jest już chroniony prawem autorskim, jego fotografię możemy sobie spokojnie zamieszczać niezleżnie od tego, kto ją wykonał.
mzopw
Witajcie,
Dziękuję wszystkim za pomoc. Obraz należał do zbiorów prywatnych rodziny Chłapowskich.
Zdecydowałem się opublikować pierwsze ze zdjęć.
pozdrawiam,
On Wed, May 18, 2005 at 09:49:53AM +0200, mzopw wrote:
"Tomasz Wegrzanowski" napisaĹ:>
ZdjÄcia obrazĂłw nie stanowiÄ twĂłrczoĹci i choÄby nas po sÄ dach muzea chciaĹy ciÄ gaÄ nie moĹźemy siÄ daÄ zastraszyÄ.
Co stanowi w tej materii ustawa:
" Art. 33 Wolno rozpowszechniaÄ: 2) utwory wystawione w publicznie dostÄpnych zbiorach, takich jak muzea, galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach publikowanych dla promocji tych utworĂłw, a takĹźe w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakĹźe w granicach uzasadnionych celem informacji " rozpowszechniaÄ bez opĹat. DanielM
ArtykuĹ 33 dotyczy rozpowszechniania chronionych jeszcze prawem autorskim utworĂłw. Niechronione juĹź, mogÄ byÄ rozpowszechniane bez ograniczeĹ. Fotografie obrazĂłw nie podlegajÄ ochronie, wiÄc jeĹźeli obraz nie jest juĹź chroniony prawem autorskim, jego fotografiÄ moĹźemy sobie spokojnie zamieszczaÄ niezleĹźnie od tego, kto jÄ wykonaĹ.
To jest oczywiście prawo polskie. Na Commons pewnie jest inaczej. Te watpliwosci mnie ogarnely, bo chcialem ostatnio wlozyc do Wikipedii ten obrazek: http://www.nationalgallery.org.uk/cgi-bin/WebObjects.dll/CollectionPublisher... ale wczesniej przeczytalem licencje pod nim. Oczywiscie prawo amerykanskie w tej materii jest podobne do polskiego, choc oczywiscie ta licencja to moze byc czystej wody mordoklejka (fudge). Tyle co do zrodla moich watpliwosci. A moze ktos zna prawnika, ktory moglby dac ekspertyze, na papierze, ze tak wlasnie jest. Ja nawet moge troche za to zaplacic.
Pozdrawiam, Alx
Ponieważ kilka osób napisało, że logowałem się także jako wikipedysta Lulek, chciałem powiedzieć, że nie jest to prawda. Poprosiłem Datrio aby ustalił IP jego i moją i wyjaśnił tą sprawę, a on obiecał to uczynić. (Ponieważ byliśmy zalogowani w tym samym czasie musieliśmy mieć inny numer IP). Togo
On Wed, 18 May 2005, Togo wrote:
Ponieważ kilka osób napisało, że logowałem się także jako wikipedysta Lulek, chciałem powiedzieć, że nie jest to prawda. Poprosiłem Datrio aby ustalił IP jego i moją i wyjaśnił tą sprawę, a on obiecał to uczynić. (Ponieważ byliśmy zalogowani w tym samym czasie musieliśmy mieć inny numer IP). Togo
niekoniecznie... jeśli korzystaliście z komputerów na tej samej sieci lokalnej, to bardzo prawdopodobne, że widać Was było jako ten sam adres ip...
pozdrawiam, blueshade.
Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz napisał(a):
On Wed, 18 May 2005, Togo wrote:
Poprosiłem Datrio aby ustalił IP jego i moją i wyjaśnił tą sprawę, a on obiecał to uczynić. (Ponieważ byliśmy zalogowani w tym samym czasie musieliśmy mieć inny numer IP). Togo
niekoniecznie... jeśli korzystaliście z komputerów na tej samej sieci lokalnej, to bardzo prawdopodobne, że widać Was było jako ten sam adres ip... pozdrawiam, blueshade.
Najpewniej jednak mieli inne, i to wyklucza posądzenia. NB byłoby dobrze, gdyby któryśz adminów wykluczył z podejrzeń o Lulkowatość pozostałych aktywnych wikipedystów. Pozdrawiam Julo
On Wed, May 18, 2005 at 09:40:05PM +0200, Juliusz wrote:
Najpewniej jednak mieli inne, i to wyklucza posądzenia. NB byłoby dobrze, gdyby któryśz adminów wykluczył z podejrzeń o Lulkowatość pozostałych aktywnych wikipedystów.
Ze względu na ochronę prywatności ta funkcja nie jest dostępna tak po prostu dla adminów (których są przecież setki).
Użytkownik Togo napisał:
Ponieważ kilka osób napisało, że logowałem się także jako wikipedysta Lulek, chciałem powiedzieć, że nie jest to prawda. Poprosiłem Datrio aby ustalił IP jego i moją i wyjaśnił tą sprawę, a on obiecał to uczynić. (Ponieważ byliśmy zalogowani w tym samym czasie musieliśmy mieć inny numer IP). Togo
1. Pisząc coś takiego napisz gdzie oni tak napisali.
2. Przeczytaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Netykieta_listy_dyskusyjnej punkt piąty
3. Nic mi nie wiadomo żeby admini mogli ustalić z jakiego IP ktoś się logował.
Lzur
żytkownik Leszek Zur napisał:
Pisząc coś takiego napisz gdzie oni tak napisali.
Przeczytaj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Netykieta_listy_dyskusyjnej punkt piąty
- Nic mi nie wiadomo żeby admini mogli ustalić z jakiego IP ktoś się
logował.
1. Nie mam pretensji. Widocznie stworzyłem takie pozory. 2. Sorry, od czasu defenestracji nie używałem list dyskusyjnych i mam jeszcze kłopoty techniczne. 3. Datrio coś mówił, że i tak będzie sprawdzał w Fundacji co do innych podejrzanych, ale ja sam nic nie wiem na ten temat.
Pozdrawiam Togo
On 5/18/05, Leszek Zur <lzur(at)teczowe.eu.org> wrote:
- Nic mi nie wiadomo żeby admini mogli ustalić z jakiego IP ktoś się
logował.
Gwoli ścisłości, nie jestem adminem ;).
W chwili obecnej tylko dwie osoby w Fundacji mają możliwość porównania IP dwóch użytkowników. Jeżeli się zgodzą, to poproszę ich o sprawdzenie IP Lulka i Togo.
Użytkownik Dariusz Siedlecki napisał:
Gwoli ścisłości, nie jestem adminem ;).
W chwili obecnej tylko dwie osoby w Fundacji mają możliwość porównania IP dwóch użytkowników. Jeżeli się zgodzą, to poproszę ich o sprawdzenie IP Lulka i Togo.
Po co ? Cyżbyśmy nie wierzyli w to co mówi Togo.
mzopw, chyba sprawca jego niepokoju
On Wed, May 18, 2005 at 08:31:51PM +0200, Togo wrote:
Ponieważ kilka osób napisało, że logowałem się także jako wikipedysta Lulek, chciałem powiedzieć, że nie jest to prawda. Poprosiłem Datrio aby ustalił IP jego i moją i wyjaśnił tą sprawę, a on obiecał to uczynić. (Ponieważ byliśmy zalogowani w tym samym czasie musieliśmy mieć inny numer IP). Togo
To akurat ma mały związek. "Logowanie" polega na tym że wysyła się serwerowi hasło a on odsyła token uwierzytelniający jako ciacho. To ciacho ma długi termin przydatności do spożycia, można więc być zalogowanym np. na 10 komputerach. Jednocześnie może być dowolnie wiele ciach tego samego usera, i nie są one przypisane do IP. Można też z jednego komputera/IP być zalogowanym jako kilku użytkowników (np. otworzyć 2 przeglądarki, zalogować się jako Taw w jednej a Tawbot w drugiej).
"Leszek Zur" napisał:
A mi się wydaje, że nie jest ważna data zrobienia fotografii tych obrazów ale data namalowania tych obrazów. Fotografia obrazu nie nosi znamion twórczości. Co innego w przypadku fotografii rzeźby. Jeśli ta Joanna Grudzińska została namalowana za życia i sądząc po stroju było to znacznie przed 1939 to minęło juz ponad 70 lat.
Nie data wykonania dzieła jest ważna a data śmierci autora. To od niej musi upłynac 70 lat a nie od daty wykonania dzieła. Czyli licząc w przybliżeniu jeśli znana jest data dzieła a nie jest znana data śmierci autora to możemy przyjąć, że autor miał 20 lat tworząc dzieło, żył lat 90 i do tego 70 lat karencji czyli wychodzi, że do daty dzieła należy dodawać jakieś 140-150 lat.
DanielM
Użytkownik Daniel Miłaczewski napisał:
Nie data wykonania dzieła jest ważna a data śmierci autora. To od niej musi upłynac 70 lat a nie od daty wykonania dzieła. Czyli licząc w przybliżeniu jeśli znana jest data dzieła a nie jest znana data śmierci autora to możemy przyjąć, że autor miał 20 lat tworząc dzieło, żył lat 90 i do tego 70 lat karencji czyli wychodzi, że do daty dzieła należy dodawać jakieś 140-150 lat.
Oczywiście tak. Policzmy. Joanna Grudzińska zmarła w 1831. Zakładając, że portret został namalowany za jej życia, dodajemy 150 lat i wychodzi, ze prawa wygasły najpóźniej w 1981. Ale skoro Smyru wie, że obrazy zaginęły w czasie wojny to może wie kto je namalował i kiedy umarł.
Wychodzi na jedno - obrazy te a więc ich skany i fotografie nie są objęte prawem autoeskim.
Lzur
Nie data wykonania dzieła jest ważna a data śmierci autora. To od
niej musi
upłynac 70 lat a nie od daty wykonania dzieła. Czyli licząc w
przybliżeniu
jeśli znana jest data dzieła a nie jest znana data śmierci autora
to możemy
przyjąć, że autor miał 20 lat tworząc dzieło, żył lat 90 i do tego
70 lat
karencji czyli wychodzi, że do daty dzieła należy dodawać jakieś
140-150
lat.
Jeżeli autor jest anonimowy, to 70 lat od powstania dzieła. Gorzej gdy autor dzieła uciekł w głuszę. Ale jeżeli jest znany, to data śmierci raczej też powinna byc znana.
Przykuta
On Wed, May 18, 2005 at 12:20:39AM +0200, Daniel Miłaczewski wrote:
"Leszek Zur" napisał:
A mi się wydaje, że nie jest ważna data zrobienia fotografii tych obrazów ale data namalowania tych obrazów. Fotografia obrazu nie nosi znamion twórczości. Co innego w przypadku fotografii rzeźby. Jeśli ta Joanna Grudzińska została namalowana za życia i sądząc po stroju było to znacznie przed 1939 to minęło juz ponad 70 lat.
Nie data wykonania dzieła jest ważna a data śmierci autora. To od niej musi upłynac 70 lat a nie od daty wykonania dzieła. Czyli licząc w przybliżeniu jeśli znana jest data dzieła a nie jest znana data śmierci autora to możemy przyjąć, że autor miał 20 lat tworząc dzieło, żył lat 90 i do tego 70 lat karencji czyli wychodzi, że do daty dzieła należy dodawać jakieś 140-150 lat.
Prawo nie działa aż tak bardzo wstecz. Przez spory czas fotografie, utwory muzyczne itd. były objęte o wiele krótszymi prawami autorskimi (20 lat od wykonania chyba). Coś tak długiego jak śmierć+70 lat też się od bardzo niedawna stosuje, czyli innym utworom też mogło się skończyć.
Wydaję mi się, że jeśli czemuś się prawa autorskie skończyły to one nie tworzą się ponownie jak się przedłuży czas w ustawie. No a zwykła fotka obrazu rzeczywiście nie ma żadnych znamion twórczości i tylko autora obrazu trzeba liczyć, nie fotki.
On Wed, 18 May 2005 00:46:15 +0200, Tomasz Wegrzanowski wrote:
Wydaję mi się, że jeśli czemuś się prawa autorskie skończyły to one nie tworzą się ponownie jak się przedłuży czas w ustawie.
W ustawie są ustępy typu: "Jeżeli rozpoczęte przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy korzystanie z artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu lub programu radiowego albo telewizyjnego było według przepisów dotychczasowych dozwolone, natomiast po tym dniu wymaga zezwolenia, to może ono być dokończone, pod warunkiem że uprawniony otrzyma stosowne wynagrodzenie.", "ale nie dłużej niż 12 miesięcy", itd.
--tsca