Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na kolejne odejście specjalisty zrażonego (m.in.) przez rozochoconego "pomagacza". Przyczyny są dość dobrze opisane tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Stotr
Przykro.
Bansp
Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na kolejne odejście specjalisty zrażonego (m.in.) przez rozochoconego "pomagacza". Przyczyny są dość dobrze opisane tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Stotr
Przykro.
Bansp
Bardzo przykro, zauważyłem to rano.
Przyznaję się, że czuję się za to współodpowiedzialny, bo nie zainterweniowałem. Zwyczajnie nie miałem już czasu robić dochodzenia i rozmawiać - kiepska wymówka, ale prawdziwa.
Mam nadzieję, że teraz uda się wypracować jakieś sposoby ochrony ekspertów i kontaktów z nimi, ew. rozwiązywania merytorycznych sporów.
Wiem, że to niekoniecznie zgodne z dotychczasowym podejściem, ale może taki krok w kierunku ludzi nie czujących się w środowisku wiki najlepiej (byli nie zbędnym kosztem pozostałych) mógłby pomóc. Ułatwienie życia nam wszystkim i utrzymanie ekspertów to poważne kwestie i warto IMHO się zastanowić co robić w tym kierunku.
Pozdrawiam, michał a.m. buczyński
| -----Original Message----- | From: ... PB | Sent: Tuesday, September 26, 2006 12:05 PM / | Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na kolejne ... / | Przykro.
W zasadzie masz rację. Ale dla mnie równie przykrą cechą na wiki są słabe nerwy (co nie oznacza, żebym był zawsze bez nerwów :-)) i wypisywanie się z niej w nerwach (jak i z listy w innych przypadkach). To jest wiki, a nie wieża z kości słoniowej oceniana ilością publikacji i synekurą ;-) dożywotniego nadania stopnia lub tytułu i mianowania na stanowisko. Po prostu na wiki stosuje się inną taktykę osiągania celu (poprawnych artykułów) - spokój, wytrwałość, dyskusja, argumenty, i jeszcze raz spokój i wytrwałość. No cóż, to są pewne warunki wstępne, poza absolutną akceptacja zasady, że na wiki nie ma świętych tekstów, i każdy, w tym uczeń V klasy, może "mój" tekst zmodyfikować. Jak ktoś z wieży takich cech nie ma, to tak szybko jak się pojawił tak szybko zniknie.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
PS. | -----Original Message----- | From: ... Michał Buczyński | Sent: Tuesday, September 26, 2006 12:50 PM / | Pozdrawiam, | michał a.m. buczyński
Aegisie, chyba naruszasz netykietę listy podając enigmatyczne (dla mnie nie, ale jestem tu już trochę) dwie literki zamiast pełnego wikinika. J"E"D
On 9/26/06, Dorożyński Janusz <> wrote:
| Przykro.
W zasadzie masz rację. Ale dla mnie równie przykrą cechą na wiki są słabe nerwy (co nie oznacza, żebym był zawsze bez nerwów :-)) i wypisywanie się z
To nie jest tylko cecha Wiki ale po prostu (niestety) komunikacji internetowej która jest taka niepersonalna i przez to łatwo o agresję czy inne bardzo skrajne reakcje (podobne jestem tego sam dobrym przykładem). Napisałem do Stotra (choć wątpię abym miał o tej osoby specjalne poważanie, vide http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Contributions/stotr ) ale mam nadzieję, że powróci na Wiki.
To nie jest tylko cecha Wiki ale po prostu (niestety) komunikacji internetowej która jest taka niepersonalna i przez to łatwo o agresję czy inne bardzo skrajne reakcje (podobne jestem tego sam dobrym przykładem). Napisałem do Stotra (choć wątpię abym miał o tej osoby specjalne poważanie, vide http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Contributions/stotr ) ale mam nadzieję, że powróci na Wiki.
-- Michal Rosa
a ja mam taką gorącą prośbę do wszystkich - nie gryźmy nowicjuszy, szczególnie na SDU. Dla tych ludzi, nawet dla tych którzy autobio piszą jest to przykre. Dodatkowo używanie epitetów bzdury, kosz, co za śmieć, syf, w stosunku do osób, które (zakładajmy) pisały to w dobrej wierze na pewno ich zniechęca. Gdzie jak gdzie,a le przy komentarzach na SDU powinnismy być zimni.
Wiem po sobie, że reaguję emocjonalnie, gdy coś mojego na SDU ląduje. teraz być moze jestem mniej inkluzjonistyczny niż na poczatku i już tego tak nie odbieram. Ale każdy nowy user, gdy coś wrzuca, prawdopodobnie nie mając pojęcia co jest ency a co nie na pewno nie reaguje zbyt dobrze na nasze naigrywania się.
Wczoraj biednemu Dodkowi ;) musiałem skrobnąć co nieco, a własciwie powinienem regularnie za każdym razem gdy coś takiego widze reagować (brakuje czasu). Niezbyt przyjazne komentarze na SDU stały się normą.
Zastanawiam się czy ich po prostu nie wykreślać na SDU z komentarzem "Proszę o niegryzienie nowych użytkowników" Nie mam zamiaru robic listy haseł które są obraźliwe, tylko apeluję by powstrzymywac się od zbędnych, niemerytorycznych komentarzy.
Przykuta
Wiem po sobie, że reaguję emocjonalnie, gdy coś mojego na SDU ląduje
Dokładnie. Też się mi się ciśnienie podniosło jak zmieszano z błotem moją propozycję grafiki na medal. Jako nowicjusz omal nie dostałem białej gorączki - dopiero po miesiącach widzę jak bardzo nie miałem racji. Co nie oznacza, że po tamtej pierwszej "porażce" nie miałem ochoty tego wszystkiego rzucić.
Nie wspomnę już o bestialskim ;-) wycięciu mojego hasła pomocy o treści: Należy czytać, czytać i jeszcze raz czytać.
Jeszcze raz apeluję o WikiLove - lepiej kogoś pochwalić i pouczyć niż zganić, bo to na pewno przyniesie większe efekty.
Pozdrawiam
Zureks
Brawo Panowie Administratorzy :) !!
A co do komentarzy w SDU - będe wszystkie agresywne i obraźliwe usuwał.
Szumyk ----- Original Message ----- From: Przykuta Napisałem do Stotra (choć wątpię abym miał o tej osoby
specjalne poważanie, vide http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Contributions/stotr ) ale mam nadzieję, że powróci na Wiki. Michal Rosa
a ja mam taką gorącą prośbę do wszystkich - nie gryźmy nowicjuszy, szczególnie na SDU. Dla tych ludzi, nawet dla tych którzy autobio piszą jest to przykre. Dodatkowo używanie epitetów bzdury, kosz, co za śmieć, syf, w stosunku do osób, które (zakładajmy) pisały to w dobrej wierze na pewno ich zniechęca. Gdzie jak gdzie,a le przy komentarzach na SDU powinnismy być zimni.
Zastanawiam się czy ich po prostu nie wykreślać na SDU z komentarzem "Proszę o niegryzienie nowych użytkowników" Nie mam zamiaru robic listy haseł które są obraźliwe, tylko apeluję by powstrzymywac się od zbędnych, niemerytorycznych komentarzy.
Przykuta
| -----Original Message----- | From: ... Michal Rosa | Sent: Tuesday, September 26, 2006 3:01 PM / | To nie jest tylko cecha Wiki ale po prostu (niestety) | komunikacji internetowej która jest taka niepersonalna i | przez to łatwo o agresję czy inne bardzo skrajne reakcje | (podobne jestem tego sam dobrym przykładem).
Ok., ale tak mi przyszło do głowy przy okazji Twojw wypowiedzi. Poza tymi wieloma rzeczami, którymi wiki nie jest, nie jest też tylko kanałem komunikowania się. Wiki jest po to aby pisać artykuły. :-)) A komunikowanie się to rzecz wtórna, oczywiście potrzebna dla dyskusji i konsensusowania.
| Napisałem do Stotra (choć wątpię abym miał o tej osoby specjalne | poważanie, ...
Jak i ja. Rzuciłem okiem tylko na jeden corpus delicti - Twierdzenie Bolzano-Weierstrassa. Niespecjalnie miałem czas, aby dokładnie przeanalizować, ale wg mnie w części problem dotyczył innego oznaczania zmiennych, nazw sekcji, podsekcji, i takich tam drobiażdżeczków. Dzielenie włosa na szesnaścioro.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
Od: Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl
Ok., ale tak mi przyszło do głowy przy okazji Twojw wypowiedzi. Poza tymi wieloma rzeczami, którymi wiki nie jest, nie jest też tylko kanałem komunikowania się. Wiki jest po to aby pisać artykuły. :-)) A komunikowanie się to rzecz wtórna, oczywiście potrzebna dla dyskusji i konsensusowania.
Hmmm wtorna... bardzo wazna :) bez scislej wspolpracy wielu osob zaden artykul by nie powstal mimo duzej wiedzy, wiec umiejetnosc dyskutowania IMHO jest wazna Lothar
| -----Original Message----- | From: ... Lothar20... | Sent: Tuesday, September 26, 2006 7:29 PM / | Od: Dorożyński Janusz ... | > Ok., ale tak mi przyszło do głowy przy okazji Twojw | wypowiedzi. Poza | > tymi wieloma rzeczami, którymi wiki nie jest, nie jest też tylko | > kanałem komunikowania się. Wiki jest po to aby pisać artykuły. | > :-)) A komunikowanie się to rzecz wtórna, / | Hmmm wtorna... bardzo wazna :) bez scislej wspolpracy wielu | osob zaden artykul by nie powstal mimo duzej wiedzy, wiec | umiejetnosc dyskutowania IMHO jest wazna
Coś jakby dyskurs ;-) co było i ma być pierwsze - kura czy jajko, tzn. art czy dysk. Pewnie będę w mniejszości, ale osobiście uważam, że na wiki zawsze pierwszy jest art. Ponadto jednak napisałem o komunikacji, że niekiedy:
| > oczywiście potrzebna dla | > dyskusji i konsensusowania.
A tak w ogóle to postawiłem swoją tezę jako kontynuację innego zaciekle bronionego i propagowanego (niekoniecznie przez mnie) poglądu: wiki to nie demokracja. Teza moja jest logiczną konsekwencja tego poglądu, gdyż jedną z naczelnych cech demokracji to komunikowanie się.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński