A może zamiast DEMAGOGIĘ, to jakieś
KONKRETY - bardzo chętnie przeczytam
Twoje "sprytne" zestawienie tego co robię
źle.
Zaś co do "GWsparcia" i "Grupy Histerii
Kwietniowej", to tak się składa, że ani jedna
ani druga w pełni nie jest wykrystalizowana.
Problemem jest - tak jak w eksperymencie
syndrom myślenia zbiorowego, pt. "ten
zły kwiecień-wikiterrorysta"... za to kompletne
niedostrzeganie "złych, bluzgających, chamskich
administratorów"... wikipedystów.
Zejdźmy wreszcie do konkretów. Bo tak
konkretnie patrząc - nikt z Was nie potrafi
zwerbalizować nic, czego sam by nie robił
w stopniu znacznie większym.
A to, że mnie ludzie nie lubią to oczywiste -
skoro wyśmiewam np. pisanie o "nauce
prawdziwej i nauce nieprawdziwej" albo
revertuje coś co można znaleźć jednym
kliknięciem w gogle a ktoś uważa to za
nieistniejące... to rozumiem, że mnie nie będzie
lubił - bo jego działania ośmieszam.
Tak jak nie będą mnie lubić CHAMY, którch
listę bluzgów sporządziłem... bo tak ich
zachowanie gdzieś by się rozmyło... a tak
ktoś wypomina.
No to co zrobić? Skoro na RFC konstruktywnie
się nie da - za mordę... jak to proponuje
Julo i wspierający go pseudohumaniści...
Kwiecień
PS. Czekam na RFC...
PPS. Dżentelmeńska umowa obowiązuje, pupulistyczne
wiece to sobie można organizować w piaskownicy.
Show replies by date