Hejm
Zarząd Stowarzyszenia się zastanawiał nad tym projektem i tak:
* po pierwsze trzeba sobie zadać pytanie, czemu to ma służyć - jeśli jako materiał promocyjny - to objętość tego nie może być zbyt duża - po prostu gruba, ciężka księga jako materiał promocyjny się za bardzo nie sprawdzi, nikt tego nie będzie chciał dźwigać nawet jak dostanie za darmo i będzie z tym kłopot przy transporcie i rozdawaniu. Dlatego musi to być pozycja poręczna. Rozsądna objętość to jakieś max. 150 stron w niedużym wydaniu kieszonkowym. * Doświadczenia z Wikireadarmi z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, a także własne nasze doświadczenia z płytą DVD wskazują na to, że raczej nie ma szansy aby to w sensowny ekonomicznie sposób sprzedawać nawet po kosztach własnych. * Artykuły medalowe są bardzo obszerne - to jest przeciętnie ok 20 stron na jedno hasło czyli na 100 stronach zmieści się ich raptem ok 5. Jakimś rozwiązaniem byłoby z tych haseł usuwanie części mniej istotnych treści, zmniejszenie liczby tabel i ilustracji. * Aby to "dzieło" pełniło dobrze rolę wizytówki Wikipedii nie może być wydrukowane byle jak. Musi to być druk przyzwoitej jakości i musi to być też porządnie pozszywane, raczej kolorowe a nie czarno-białe z kolorową wstawką. Lepiej zejść w kosztach z objętości niż jakości druku. *Jeśli to ma być pomysł na materiał promujący Wikipedię - przy jego przygotowywaniu i selekcji materiału należy mieć to właśnie na względzie - bardziej istotne będzie aby wybrać artykuły ciekawe dla czytelnika, napisane przyswajalnym językiem, niż artykuły najlepsze pod względem zawartości merytorycznej, ale mało przyswajalne dla niespecjalisty, z powodu złożoności problemu czy niszowości tematyki.
Nova obiecała się rozeznać w kosztach druku przyzwoitej jakości i innych aspektach finansowych tego pomysłu.
- po pierwsze trzeba sobie zadać pytanie, czemu to ma służyć
Dokładnie tak samo pomyślałem. Jeśli chodzi o promocję jako taką, to chyba nie za bardzo musimy się reklamować, bo jesteśmy w internecie na tyle dostępni, że byle wyszukiwarka znajduje nie tyle stronę główną, co osobne artykuły.
Jeśli ma to natomiast służyć przyciągnięciu ewentualnych nowych Wikipedystów, to czy nie lepiej byłoby druknąć coś takiego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Zureks/Poradnik
(oczywiście dużo lepiej zredagowanego, a nie w obecnej postaci).
Do tego można dorzucić 3-4 medalowe dla przykładu, koniecznie o tematach dostępnych mentalnie dla wszystkich. Objętościowo wyjdzie bardziej akceptowalnie, a i w praktyce chyba się troszkę lepiej sprawdzi, bo przynajmniej byłaby wyraźna zachęta dla nowych do rozpoczęcia edycji.
Pozdrawiam
Zureks
- po pierwsze trzeba sobie zadać pytanie, czemu to ma służyć
Dokładnie tak samo pomyślałem. Jeśli chodzi o promocję jako taką, to chyba nie za bardzo musimy się reklamować, bo jesteśmy w internecie na tyle dostępni, że byle wyszukiwarka znajduje nie tyle stronę główną, co osobne artykuły.
Jeśli ma to natomiast służyć przyciągnięciu ewentualnych nowych Wikipedystów, to czy nie lepiej byłoby druknąć coś takiego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Zureks/Poradnik
(oczywiście dużo lepiej zredagowanego, a nie w obecnej postaci).
Zrobiłem sekcję:
Można tam dorzucać kolejne linki, na których warto się oprzeć do zrobienia przewodnika.
przykuta
- po pierwsze trzeba sobie zadać pytanie, czemu to ma służyć
Dokładnie tak samo pomyślałem. Jeśli chodzi o promocję jako taką, to chyba nie za bardzo musimy się reklamować, bo jesteśmy w internecie na tyle dostępni, że byle wyszukiwarka znajduje nie tyle stronę główną, co osobne artykuły.
Jeśli ma to natomiast służyć przyciągnięciu ewentualnych nowych Wikipedystów, to czy nie lepiej byłoby druknąć coś takiego:
Jeśli to ma być zachęta dla nowych, to strzelamy sobie w stopę. Gdybym to ja, przy pierwszym mym podejściu do Wikipedii lata temu, zobaczył takie artykuły, jakie dziś są medalowymi, to bym pewnie pomyślał: "No nie, ja czegoś takiego nie jestem w stanie napisać. W tej nieznanej mi jeszcze encyklopedii pracują sami mózgowcy, co to jakieś mądre książki chyba czytali :). To nie mój wymiar, w tym towarzystwie nie mam szans". I pewnie bym się wycofał. Natomiast jeśli ma być to nasza wizytówka dla ludzi nauki, których chcielibyśmy pozyskać, to inna rozmowa: nasz wybór musi być bardzo przemyślany, a więc taki, w którym nie będzie najmniejszych wątpliwości, że artykuł w pełni oddaje istotę rzeczy, posiada właściwy aparat naukowy i opiera się na ogólnie dostępnych, weryfikowalnych źródłach. I tu zaczynam mieć wątpliwości. Z przeczytanych przeze mnie wczoraj i dziś kilkudziesięciu AnM ledwie kilka zasługuje na umieszczenie w zbiorze. Zastrzegam przy tym, że operuję w sferze nauk humanistycznych, bowiem na pozostałych się nie znam. IMHO zespół userów, który będzie dobierał artykuły do włożenia do książki, musi pracować niezwykle dokładnie, powiedziałbym "drobiazgowo", by w recenzji uniknąć zarzutu, który często stawiano Wikipedii, że to encyklopedia dla głupoli i dzieciaków. ~~~~
W dniu 19 czerwca 2009 06:58 użytkownik Przykuta przykuta@o2.pl napisał:
- po pierwsze trzeba sobie zadać pytanie, czemu to ma służyć
Dokładnie tak samo pomyślałem. Jeśli chodzi o promocję jako taką, to chyba nie za bardzo musimy się reklamować, bo jesteśmy w internecie na tyle dostępni, że byle wyszukiwarka znajduje nie tyle stronę główną, co osobne artykuły.
Jeśli ma to natomiast służyć przyciągnięciu ewentualnych nowych Wikipedystów, to czy nie lepiej byłoby druknąć coś takiego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Zureks/Poradnik
(oczywiście dużo lepiej zredagowanego, a nie w obecnej postaci).
Zrobiłem sekcję:
Można tam dorzucać kolejne linki, na których warto się oprzeć do zrobienia przewodnika.
przykuta
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Bellissarius, przypomniałeś mi, dlaczego po zarwejestrowaniu się w wilipedii nie rdytowałem jeszcze półtora roku :) A tak serio, przecież część ma stanowić rozdział na temat edytowania, jest kwestią otwartą, jak on ma wyglądać. Poza tym nic nie przeszkadza temu, by poważne, "wyrąbiste" artykuły były rozdzielane zgrabnymi "ciapkami" z czywiszów, choćby w celu rozerwania monotonii. Pzdr -- zwierzątko takie bardziej kiciorzaste
W dniu 20 czerwca 2009 09:55 użytkownik użytkownik Gazeta.pl kicior99@gazeta.pl napisał:
Bellissarius, przypomniałeś mi, dlaczego po zarwejestrowaniu się w wilipedii nie rdytowałem jeszcze półtora roku :) A tak serio, przecież część ma stanowić rozdział na temat edytowania, jest kwestią otwartą, jak on ma wyglądać. Poza tym nic nie przeszkadza temu, by poważne, "wyrąbiste" artykuły były rozdzielane zgrabnymi "ciapkami" z czywiszów, choćby w celu rozerwania monotonii. Pzdr
Właśnie - może poza paroma medalowymi, rozbudowanymi i mądrymi artykułami wstawić też kilka krótszych? Można poszukać w dobrych artykułach - od medalowych różnią się głównie długością. A mamy przecież mnóstwo ciekawych artykułów - takich, jakich nie ma w konwencjonalnych encyklopediach.
W dniu 20 czerwca 2009 08:35 użytkownik Peter Domaradzki < belissarius26@gmail.com> napisał:
Jeśli to ma być zachęta dla nowych, to strzelamy sobie w stopę. Gdybym to ja, przy pierwszym mym podejściu do Wikipedii lata temu, zobaczył takie artykuły, jakie dziś są medalowymi, to bym pewnie pomyślał: "No nie, ja czegoś takiego nie jestem w stanie napisać. W tej nieznanej mi jeszcze encyklopedii pracują sami mózgowcy, co to jakieś mądre książki chyba czytali :). To nie mój wymiar, w tym towarzystwie nie mam szans". I pewnie bym się wycofał. Natomiast jeśli ma być to nasza wizytówka dla ludzi nauki, których chcielibyśmy pozyskać, to inna rozmowa: nasz wybór musi być bardzo przemyślany, a więc taki, w którym nie będzie najmniejszych wątpliwości, że artykuł w pełni oddaje istotę rzeczy, posiada właściwy aparat naukowy i opiera się na ogólnie dostępnych, weryfikowalnych źródłach. I tu zaczynam mieć wątpliwości. Z przeczytanych przeze mnie wczoraj i dziś kilkudziesięciu AnM ledwie kilka zasługuje na umieszczenie w zbiorze. Zastrzegam przy tym, że operuję w sferze nauk humanistycznych, bowiem na pozostałych się nie znam. IMHO zespół userów, który będzie dobierał artykuły do włożenia do książki, musi pracować niezwykle dokładnie, powiedziałbym "drobiazgowo", by w recenzji uniknąć zarzutu, który często stawiano Wikipedii, że to encyklopedia dla głupoli i dzieciaków. ~~~~
Może to głupi pomysł, ale możemy dodać że od nowicjuszy nie oczekuje się pisania tak dobrych artykułów, że na wiki doświadczenia nabywa się wraz ze stażem itp. ~~~~
W dniu 20 czerwca 2009 16:02 użytkownik Piotr Urbańczyk pioturb@gmail.comnapisał:
Może to głupi pomysł, ale możemy dodać że od nowicjuszy nie oczekuje się pisania tak dobrych artykułów, że na wiki doświadczenia nabywa się wraz ze stażem itp.
Albo napisać, że dany artykuł tworzyło kilkadziesiąt osób, i wstawić jedną z pierwszych wersji lub, gdy już wtedy art nie był krótki, jedną z sekcji (żeby nie przekroczyło to jednej strony) - żeby można było porównać, jak artykuł się rozwinął. To też, myślę, pokaże, że idea Wiki ma ręce i nogi.
Właśnie - może poza paroma medalowymi, rozbudowanymi i mądrymi artykułami wstawić też kilka krótszych? Można poszukać w dobrych artykułach - od medalowych różnią się głównie długością. A mamy przecież mnóstwo ciekawych artykułów - takich, jakich nie ma w konwencjonalnych encyklopediach.
Nieco OT.
Krótki? Nie pojawiający się nigdzie indziej ? Zawierający wszystko co da się napisać? DA ?
No, jest taka jedna opatka :> O ile ona nadal jest DA :>.
PMG
---------------------------------------------------- Więcej akcji, więcej przygody, więcej... TRANSFORMERSów! Najbardziej oczekiwany film sezonu TRANSFORMERS: ZEMSTA UPADŁYCH Zobacz fragment: http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fzemsta.html&s...
Ciągnąc OT.
W dniu 20 czerwca 2009 13:14 użytkownik PMG pmgpmg@wp.pl napisał:
Krótki? Nie pojawiający się nigdzie indziej ? Zawierający wszystko co da się napisać? DA ?
No, jest taka jedna opatka :> O ile ona nadal jest DA :>.
Na pewno trochę takich jest. Choćby mój [[Zegar Zagłady]]. Można też wyciąć kawałki albo wziąć zwykłe (może niepełne), ale ładne i uźródłowione artykuły.