Administracja Wikipedia funkcjonuje ostatnio fatalnie. Kilku dobrych kandydatów na administratorów (Wulfstan, Datrio) zostalo bez powodu odrzuconych (bez powodu = bez obiektywnego powodu, zasady i regulaminy sluza tylko do sprawniejszego funkcjonowania i nie stanowia powodów same w sobie), a spory roznego typu sa na rekordowo wysokim poziomie.
Proponuje wiec, zeby: * Wszystkie regulaminy na temat wyboru administratorów zostaja odwolane a decyzje wracaja na liste. Przyznawanie uprawnien nie nazywa sie tez "glosowaniem", "wyborami" ani niczym takim. Jedynym kryterium nieprzyznania uprawnien moga byc udokumentowane zarzuty, a sprzeciw z tytulu niskiej ilosci edycji czy niskiego stazu nie moze stawiac wymagan wyzszych niz te, ktore byly de facto spelnione przez dotychczasowych administratorow w chwili wyboru. Poniewaz moinimum liczby edycji czy tez stazu sluzy jedynie temu, zeby kandydat wyrobil sobie odpowiednie zwyczaje i zeby go zweryfikowac, praca na innych projektach (wiktionary, wikinews, en.wiki itd.) rowniez sie liczy. * Jakiekolwiek specjalne uprawnienia administratorow zostaja odwolane. Zasada, ze bycie adminem nie daje zadnych specjalnych uprawnien musi byc przestrzegana. * Kandydaci odrzuceni bez argumentow merytorycznych przeciw: ABach, Datrio, Holek, Wulfstan, G-Dam, zostaja, jesli wyraza taka chec, natychmiast zrenominowani, i przy braku dobrze uargumentowanego sprzeciwu dostaja uprawnienia admina. Wszyscy 5 maja ponad 500 edycji, co stanowilo jak dotad wystarczajaca ilosc. Prawdopodobnie zanim sie ta dyskusja skonczy, ci z nich ktorzy jeszcze nie maja 1000 edycji dojda do tej liczby. * Modyfikacje systemu nie powinny byc dokonywane jesli nie bedzie z nim rzeczywistych, powaznych i powtarzajacych sie problemow (nie chodzi o pojedyncze incydenty).
Nie chodzi mi o glosowanie nad ta propozycja, mam nadzieje ze zostanie ona przyjeta przez konsensus zdecydowanej wiekszosci Wikipedystów.
Osoby ktorym propozycja nie odpowiada proszone sa o merytoryczne, najlepiej poparte konkretnymi przykladami i numerkami, argumenty dlaczego przyjecie tej propozycji pogorszy sprawe przyznawania statusu administratora.
Nie chce sluchac bredni o dura lex sed lex, ani o tym ze skoro przyjelismy jakis regulamin to costam costam. Nowy system pomimo dobrych checi proponujacych, w ktore nie watpie, okazal sie calkowita katastrofa, a stary funkcjonowal calkiem sprawnie, zatem przywrocenie starego systemu jest najwlasciwszym dzialaniem.
Najpierw, żeby było jasno - podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami (a co! niektórzy nogami też potrafią pisać), z drobnymi wyjątkami, o czym dalej. Jeżeli ktoś powie, że nie powinienem się wypowiadać, bo jestem jednym z zainteresowanych, to trudno, i tak się wypowiem ;).
Można powiedzieć, że jestem użytkownikiem nowej daty. Nie było mnie na liście, gdy jeszcze wybierano tu administratorów, więc naprawdę nie wiem jak to porównywać. Jednak zdecydowana większość Wikipedii organizuje głosowania nad kandydatami na stronach, więc nie wiem za bardzo, czy powinniśmy to robić na liście. Jak wspomniałem - tutaj nie będę się bardzo przy tym upierał, jednak zależałoby mi (i sądzę że nie tylko mi), aby wybór administratora był podejmowany na Wikipedii, a nie na liście.
I na koniec, wrzucę jeden cytat, aby podkreślić charakter tego tematu. Jimbo Wales, komentując kim są sysopi na Wikipedii - "This should be no big deal".
TW> Nie chodzi mi o glosowanie nad ta propozycja, TW> mam nadzieje ze zostanie ona przyjeta przez konsensus TW> zdecydowanej wiekszosci Wikipedystów.
TW> Osoby ktorym propozycja nie odpowiada proszone sa o merytoryczne, TW> najlepiej poparte konkretnymi przykladami i numerkami, argumenty TW> dlaczego przyjecie tej propozycji pogorszy sprawe przyznawania TW> statusu administratora.
TW> Nie chce sluchac bredni o dura lex sed lex, ani o tym TW> ze skoro przyjelismy jakis regulamin to costam costam. TW> Nowy system pomimo dobrych checi proponujacych, TW> w ktore nie watpie, okazal sie calkowita katastrofa, TW> a stary funkcjonowal calkiem sprawnie, zatem przywrocenie TW> starego systemu jest najwlasciwszym dzialaniem.
Urocza DYKTATURA, czyli GWAŁT NA WIKIPEDII Regulamin przeszedł większością. Tego typu zagrań JA nie uznam, jeśli większość nie poprze. Tom, że się komuś demokracja nie podoba nie daje mu prawa do zamachu na wolność i ogół wikipedystów. Jeśli nie będzie argumentów dlaczego czyjeś widzi mi się jest ważniejsze od głosu reszty jest to tylko ZAMACH na wolnosć Wikipedii, a do tego jak mi się zdaje ma prawo tylko Jimbo Wales.
On 5/6/05, Radomił Binek <radomil(at)icpnet.pl> wrote:
Urocza DYKTATURA, czyli GWAŁT NA WIKIPEDII Regulamin przeszedł większością. Tego typu zagrań JA nie uznam, jeśli większość nie poprze. Tom, że się komuś demokracja nie podoba nie daje mu prawa do zamachu na wolność i ogół wikipedystów. Jeśli nie będzie argumentów dlaczego czyjeś widzi mi się jest ważniejsze od głosu reszty jest to tylko ZAMACH na wolnosć Wikipedii, a do tego jak mi się zdaje ma prawo tylko Jimbo Wales.
Radomile, weź pod uwagę następujący fakt:
- według niektórych osób, wprowadzając limity edycji złamaliśmy zasady Wikipedii, ograniczając prawa pewnych użytkowników - niektórzy oskarżają administratorów o tworzenie regulaminów w tajemnicy przed innymi użytkownikami - w chwili obecnej pojawiło się (na stronie WP:PuA) jeszcze kilka osób, które wyśmiewają nowy regulamin (m.in. limit edycji), a sam regulamin został przyjęty ostrym konsenunsem (18 za, 10 przeciw, 5 neutralnych)
Postępowanie tawa nie jest ani odrobinę lepsze od tego, co się obecnie dzieje na Wikipedii - a jego pomysł może jedynie cofnąć wszystko do stanu, w jakim ta była przed zmianą regulaminu - czyli do SPOKOJU.
I sam taw wspomniał - ma nadzieję, że zostanie osiągniety konsensus wśród Wikipedystów na ten temat, więc nie można tego w całości nazwać dyktaturą.
Mimo że ostatnio wcale mnie tu nie ma (i jeszcze długo nie będzie), w pełni popieram to co napisał był taw. Łącznie z powrotem "procesu decyzyjnego" na listę. Czasu mam ostatnio (i dłuuugo tak jeszcze będzie) tak mało, że śledzenie rozproszonych po różnych stronach wiki głosowań, wyborów i dyskusji jest dla mnie niemożliwe. Listę cały czas czytam i kiedyś na pewno (?) wrócę.
Tomasz Goździewicz napisał(a):
Mimo że ostatnio wcale mnie tu nie ma (i jeszcze długo nie będzie), w pełni popieram to co napisał był taw. Łącznie z powrotem "procesu decyzyjnego" na listę. Czasu mam ostatnio (i dłuuugo tak jeszcze będzie) tak mało, że śledzenie rozproszonych po różnych stronach wiki głosowań, wyborów i dyskusji jest dla mnie niemożliwe. Listę cały czas czytam i kiedyś na pewno (?) wrócę.
Ale wielu wikipedystów nie czyta listy. Były nawet protesty że w regulaminie jest zapis, że admin musi być na listę zapisany...
Ale wielu wikipedystów nie czyta listy. Były nawet protesty że w regulaminie jest zapis, że admin musi być na listę zapisany...
To i tak martwy przepis, bo nikt nie będzie sprawdzał czy dany admin nie wypisał się przypadkiem z listy tudzież nie zmienił konta pocztowego.
Paweł 'Ausir' Dembowski napisał(a):
Ale wielu wikipedystów nie czyta listy. Były nawet protesty że w regulaminie jest zapis, że admin musi być na listę zapisany...
To i tak martwy przepis, bo nikt nie będzie sprawdzał czy dany admin nie wypisał się przypadkiem z listy tudzież nie zmienił konta pocztowego.
Dobrze - ale to kolejny argument za tym aby nie głosować na adminów tutaj. Bo w końcu kto będzie to robił? Ci którzy akurat są zapisani na listę. Dlaczego jednak akurat zapisani na listę Wikipedyści mają być uprzywilejowaniu w głosowaniu na adminów - skoro wielu z nich na tę listę zapisanych nie jest (obecnie już prawdopodobnie większość). I jak Ci nie zapisani mają w tych wyborach uczestniczyć i wogóle wiedzieć o ich istnieniu?
Dnia 06-05-2005, pią o godzinie 23:52 +0200, Tomek Polimerek Ganicz napisał(a):
I jak Ci nie zapisani mają w tych wyborach uczestniczyć i wogóle wiedzieć o ich istnieniu?
Wykazać odrobinę dobrej woli i zapisać się? :)
Pozdrawiam, Jerry
On 5/6/05, Tomek Polimerek Ganicz <poli(at)toya.net.pl> wrote:
Dobrze - ale to kolejny argument za tym aby nie głosować na adminów tutaj. Bo w końcu kto będzie to robił? Ci którzy akurat są zapisani na listę.
Dlatego właśnie prawie wszyscy którzy się obecnie opowiedzieli za tym pomysłem zastrzeżyli, że wybór powinien być dokonywany na Wiki.
Do biurokraty należy mieć zaufanie - a czy ktoś nie ma zaufania do tawa, czy Silthora lub TORa? TOR nie wypowiadał się, ale Silthor i taw ciągle chcą zażegnać zainstniały konflikt, jeżeli ktoś tego nie zauważył. Możecie mówić, że przez to wprowadzają więcej zamieszania, ale jak już wspomniałem na IRCu - porównajcie sobie dwie sytuacje: 1) Gdy wybierano adminów bez regulaminu 2) Gdy wybierano adminów z regulaminem
Chyba nie można się spierać który z tych sposobów był mniej kłopotliwy i wniósł mniej dyskuji.
Co do decyzji podejmowanych przez biurokratę - to jest rozumiane tak, że biurokrata podejmuje decyzję na podstawie wypowiedzi użytkowników. Tak jest uznawane także na innych Wikipediach i z tego co wiem, w Fundacji. Biurokrata ma tę władzę, że może mianować użytkowników sysopami - nawet bez skonsultowania tego z innymi użytkownikami. Dopóki nie zostanie mu zarzucone, że podjął złą decyzję, wszystko jest w porządku.
DS> Do biurokraty należy mieć zaufanie - a czy ktoś nie ma zaufania do DS> tawa, czy Silthora lub TORa? TOR nie wypowiadał się, ale Silthor i taw DS> ciągle chcą zażegnać zainstniały konflikt, jeżeli ktoś tego nie DS> zauważył. Dlaczego rozwiązaniem konfliktu ma być wola mniejszości (tak wynikło z głosowania)?
DS> Możecie mówić, że przez to wprowadzają więcej zamieszania, DS> ale jak już wspomniałem na IRCu - porównajcie sobie dwie sytuacje: DS> 1) Gdy wybierano adminów bez regulaminu DS> 2) Gdy wybierano adminów z regulaminem Błędna logika - porównajmy sytuację z okresy gdy wiki miała 16 tys. haseł z obecną (66 tys.) Ergo - usunąć 50 tys. haseł? Problemem nie jest regualmin a wzrost liczby użytkowników. Stary był już niewydolny (nie bez powodu zrdoziła się myśl jego zmiany).
DS> Chyba nie można się spierać który z tych sposobów był mniej kłopotliwy DS> i wniósł mniej dyskuji.
DS> Co do decyzji podejmowanych przez biurokratę - to jest rozumiane tak, DS> że biurokrata podejmuje decyzję na podstawie wypowiedzi użytkowników. DS> Tak jest uznawane także na innych Wikipediach i z tego co wiem, w DS> Fundacji. Biurokrata ma tę władzę, że może mianować użytkowników DS> sysopami - nawet bez skonsultowania tego z innymi użytkownikami. DS> Dopóki nie zostanie mu zarzucone, że podjął złą decyzję, wszystko jest DS> w porządku. Próba narzucenia swojej woli ogółowi może być tą "złą" decyzją.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 00:11 +0200, Radomił Binek napisał(a):
[O systemie wyboru adminów]
Problemem nie jest regualmin a wzrost liczby użytkowników. Stary był już niewydolny (nie bez powodu zrdoziła się myśl jego zmiany).
Okazało się, że zmiany nie poprawiły sytuacji, a spowodowały jeszcze większy zator. Zatem logiczne jest, że te zmiany należy revertować (analogicznie robimy przecież z artykułami w Wikipedii). Nie musimy brnąć w ślepą uliczkę regulaminów, załączników do regulaminów, aneksów do załączników do regulaminów, poprawek do aneksów do załączników do regulaminów... Słowem kluczowym niechaj będzie konsensus. Niechaj ci, którzy mają coś do powiedzenia wypowiedzą się. Każda wypowiedź zmienia nieco punkt widzenia i horyzont postrzegania pozostałych. To jest droga do porozumienia.
Natomiast jeśli pojawia się regulamin, musi być ktoś, kto będzie pilnował jego przestrzegania. Nie ma (i mam nadzieję, nigdy nie będzie) wikipolicji. W przypadku istnienia "regulaminu" rodzi się zatem w niektórych chęć zajęcia tego miejsca, co z kolei prowadzi do konfliktów personalnych. Na dalszy plan schodzą sprawy Wikipedii, a ważniejsze staje się pokazanie "kto tu jest władza". A że władza jest samozwańcza, a chętnych dużo, wybuchają wojny domowe. Czy naprawdę tego chcemy?
Pozdrawiam, Jerry
Dariusz Siedlecki napisału:
Do biurokraty należy mieć zaufanie - a czy ktoś nie ma zaufania do tawa, czy Silthora lub TORa? TOR nie wypowiadał się, ale Silthor i taw ciągle chcą zażegnać zainstniały konflikt,
Cóż, TOR niestety od połowy kwietnia jest nieaktywny w Wikipedii...
Dariusz Siedlecki napisał(a):
Do biurokraty należy mieć zaufanie - a czy ktoś nie ma zaufania do tawa, czy Silthora lub TORa? TOR nie wypowiadał się, ale Silthor i taw ciągle chcą zażegnać zainstniały konflikt, jeżeli ktoś tego nie zauważył. Możecie mówić, że przez to wprowadzają więcej zamieszania, ale jak już wspomniałem na IRCu - porównajcie sobie dwie sytuacje:
- Gdy wybierano adminów bez regulaminu
- Gdy wybierano adminów z regulaminem
Chyba nie można się spierać który z tych sposobów był mniej kłopotliwy i wniósł mniej dyskuji.
Można się spierać. Dawniej też wielu odpadało. I był system, który polegał na tym, że wystarczał jeden mocny głos na nie, żeby kandydata odwalić. Dopóki Wikipedystów było stosunkowo niewielu jakoś to działało. Z ich wzrostem spada jednak radykalnie prawdopodobieństwo, że kandydat komuś nie podpadnie i stąd coraz trudniej przy starym systemie było zostać adminem. Przeciw Abachowi, Wulfstanowi, G-damowi głosowało kilka osób. Przeciw Datriowi jest bardzo dużo osób i to się nie podoba jednemu z biurokratów, który nawet groził, że go zrobi admniem wbrew głosom przeciw. To są m.in głosy Beno, Seleny, Radomila, Ambera. Gdy to się przeniesie na listę oni nadal będą przeciw i Ci kandydaci też odpadną. Żeby była jasność, ja popieram Datria, Abacha i Wulfstana - ale jednocześnie szanuję tych, którym te kandydatury się nie spodobały. W gruncie rzeczy problemem nie jest taki czy inny sposób wyboru adminów, tylko ile osób potrzeba do odwalenia kandydata. Silthor się obraził w sumie na to, że Beno, Selena, Radomi i Amber - wszystko Wikipedyści z długim stażem, głosowali przeciw kandydaturze, która się jemu podobała. Wcześniej udawało mu się przeprowadzać swoich kandydatów przez proces głosowania, a tu trafił na niezrozumiały dla niego opór. Ja lobowałem za Datrio - ale z poszanowaniem uchwalonego regulaminu. Co to zmieni, gdy głosowanie przeniesie się tutaj i obalimy stary regulamin? Czy to da Silthorowi prawo zignorować opinie Bena, Seleny Radomila i Ambera i go zrobi adminem? To też będzie poważna zmiana dotychczasowych obyczajów, które ogólnie polegały przecież na tym, że wystarczał jeden mocny głos przeciw. Przeciw Abachowi, Wulfstanowi i G-dammowi byli: Selena, Dixi, mzopw Oni nadal będą tak samo przeciw i tutaj.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 00:41 +0200, Tomek Polimerek Ganicz napisał(a):
Przeciw Abachowi, Wulfstanowi i G-dammowi byli: Selena, Dixi, mzopw Oni nadal będą tak samo przeciw i tutaj.
Nie wiadomo. Należy przedyskutować sprawę. W czasie dyskusji padają argumenty. Podczas jej trwania życie toczy się dalej, pojawiają się nowe fakty. Wszystko to wpływa na postrzeganie tematu przez uczestników dyskusji. Dlaczego uważasz, że nikt z nich nie zmieni nigdy zdania? Jak mówi stare przysłowie pszczół: tylko krowa nie zmienia poglądów. :)
Pozdrawiam, Jerry
Dariusz Siedlecki napisał(a):
Do biurokraty należy mieć zaufanie - a czy ktoś nie ma zaufania do tawa, czy Silthora lub TORa? TOR nie wypowiadał się, ale Silthor i taw ciągle chcą zażegnać zainstniały konflikt, jeżeli ktoś tego nie zauważył. Możecie mówić, że przez to wprowadzają więcej zamieszania, ale jak już wspomniałem na IRCu - porównajcie sobie dwie sytuacje:
- Gdy wybierano adminów bez regulaminu
- Gdy wybierano adminów z regulaminem
No ty dobrze powinieneś wiedzieć jak była sytuacja gdy wybierano bez tego regulaminu ponieważ twoja kandydatura została wtedy odrzucona z kilkoma innymi obiecującymi kandyturami i ten regulamin ma działać na twoją korzyść ponieważ: 1. Nie można cię odrzucić jednym głosem 2. Jeśli spełnisz warunek 1000 edycji nie będzie argumentów typu "Za mało znam kolegę" lub "Jeszcze nie teraz"
Ponadto w głosowaniu czy wprowadzić limit edycji przeciw była garstka osób (między innymi ja) a więc głosowanie nad regulaminem było tylko wcieleniem w życie poprzedniej decyzji. Pierwszy regulamin zaproponowany przez Beno został odrzucony, następnie swoją wersję zaproponowała Selena, wersja Seleny w zasadzie nie była żadną rewolucją w porównaniu do tego co było przed ustaleniem regulaminu, wprowadziła tylko w życie wcześniej przegłosowany limit edycji. Czy 1000 to za dużo? Nie wiem ale wtedy był jeszcze czas na zaproponowanie mniejszej liczby, niestety inne konkretne propozycje nie padły.
Zwracam również uwagę że drugie głosowanie które teraz się toczy przebiega bez większych konfliktów więc regulamin się sprawdza w praktyce.
Mzopw napisał do mnie tak (najwyżej mnie zabije że posłałem dalej ;)):
Nie mogę wziąć udziału w tej absurdalnej dyskusji na liście wywołanej przez Tawa, gdyż nie jestem w domu. Widzę, że akurt mamy zbieżny poglądw tym co się dzieje. Birokraci, a już szczególnie Silthor zachowują się jak dzieci w piaskownicy i za wszelką cenę chcą udowdnić, że to nowe nie wyjdzie. Tak naprawdę to już nic nie rozumiem (może dlatego, że wyrywkowo obserwuję), przecież nic się nie dzieje. Te wszystkie kandydatury, które taw uważa że powinny zostać administratorani czy na liście czy na wikipedii, czy według starego sposobu czy według nowego by przepadły. O co ten cały szum.
Aktualny regulamin nie wymaga aby admini byli zapisani czy uczestniczyli w liście. Wymogi dotyczą kandydata. Chodzi o to aby propagować udział w liście jako najlepszym sposobie wymiany zdań i dyskusji w gronie zainteresowanych bardziej wikipedią. Dlatego wymóg aby się zapisał po to aby zobaczył co to jest. Jak nie będzie chciał jako admin w niej uczestniczyć jego wola. Jako kandydat powinien zapoznać się ze wszystkimi sposbami kontaktu i wymiany poglądów.
Michał
ps. Ja nie byłem zwolennikiem przenoszenia tego wszystkiego do Wikipedii, ale stało się i nie można tego sobie cofnąć teraz dyskusyjką na liście. To by dopiero wywołało awantury, niesnaski i podejrzenia.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:06 +0200, MariuszR napisał(a):
Jeśli spełnisz warunek 1000 edycji nie będzie argumentów typu "Za mało znam kolegę" lub "Jeszcze nie teraz"
W przypadku dyskusji takich wypowiedzi absolutnie nie można traktować jako uzasadnienie. Argumenty typu "nie bo nie" nie wnoszą niczego, zatem nie byłyby żadną przeszkodą.
Pozdrawiam, Jerry
Jarosław Witkowski napisał(a):
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:06 +0200, MariuszR napisał(a):
Jeśli spełnisz warunek 1000 edycji nie będzie argumentów typu "Za mało znam kolegę" lub "Jeszcze nie teraz"
W przypadku dyskusji takich wypowiedzi absolutnie nie można traktować jako uzasadnienie. Argumenty typu "nie bo nie" nie wnoszą niczego, zatem nie byłyby żadną przeszkodą.
Pozdrawiam, Jerry
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Przyznawanie_uprawnie%C5%84_administr...
Głosy które zadecydowały o tym że wulfstan nie został administratorem:
Przeciw: Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze trochę mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST) Jeszcze troszkę, jeszcze chwilę. Tylko ile ?. Cyganka prawdę Ci powie. Zagłosuj Wulfstanie za limitem edycji, przysłużysz się następcom aby nie znaleźli się w podobnej sytacji a mieli jasność, że za wcześnie. mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST) --Julo 09:58, 7 kwi 2005 (CEST) Zuber 10:07, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - Motywacje jak wyżej. A tak w ogóle to ręce precz od Selenki jest ona naszym skarbem Wikipediowym i raczej trzeba robić wszystko by tego skarbu nie stracić.
Głosy które zadecydowały o tym że ABach nie został administratorem:
Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - brak pełnego zaufania jak na razie Dixi ® 15:07, 6 kwi 2005 (CEST) Po przespaniu się z tą myślą pomyślałam, że jednak za mało znam Kolegę, by móc na niego glosować. Muszę jeszcze przejrzeć jego dorobek. Chyba robię się nieznośna... Cóż, to chyba starość... mzopw 16:07, 6 kwi 2005 (CEST) Również mam wątpliwości, czy przyznanie uprawnień administratora A_Bachowi będzie dobre dla Wikipedii Silthor Moja dyskusja 19:57, 6 kwi 2005 (CEST) Beno Wolałbym głosować bardziej świadomie, czyli na osoby, które dały się dłużej i lepiej poznać. Zuber 09:50, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - pobaw się jeszcze na Wikipedii przez parę miesięcy ze skutkiem takim jak teraz. --matusz 17:08, 8 kwi 2005 (CEST) - zbyt poważnie podchodzi do swojej osoby i znaczenia nazwy 'admin'
Co prawda oni cofneli sami swe kandydatury ale przy aktualnym regulaminie, po spełnieniu warunku 1000 edycji by przeszli.
Tomasz Wegrzanowski napisał(a):
Administracja Wikipedia funkcjonuje ostatnio fatalnie. Kilku dobrych kandydatów na administratorów (Wulfstan, Datrio) zostalo bez powodu odrzuconych (bez powodu = bez obiektywnego powodu, zasady i regulaminy sluza tylko do sprawniejszego funkcjonowania i nie stanowia powodów same w sobie), a spory roznego typu sa na rekordowo wysokim poziomie.
Proponuje wiec, zeby:
- Wszystkie regulaminy na temat wyboru administratorów zostaja odwolane a decyzje wracaja na liste. Przyznawanie uprawnien nie nazywa sie tez "glosowaniem", "wyborami" ani niczym takim. Jedynym kryterium nieprzyznania uprawnien moga byc udokumentowane zarzuty, a sprzeciw z tytulu niskiej ilosci edycji czy niskiego stazu nie moze stawiac wymagan wyzszych niz te, ktore byly de facto spelnione przez dotychczasowych administratorow w chwili wyboru. Poniewaz moinimum liczby edycji czy tez stazu sluzy jedynie temu, zeby kandydat wyrobil sobie odpowiednie zwyczaje i zeby go zweryfikowac, praca na innych projektach (wiktionary, wikinews, en.wiki itd.) rowniez sie liczy.
- Jakiekolwiek specjalne uprawnienia administratorow zostaja odwolane. Zasada, ze bycie adminem nie daje zadnych specjalnych uprawnien musi byc przestrzegana.
- Kandydaci odrzuceni bez argumentow merytorycznych przeciw: ABach, Datrio, Holek, Wulfstan, G-Dam, zostaja, jesli wyraza taka chec, natychmiast zrenominowani, i przy braku dobrze uargumentowanego sprzeciwu dostaja uprawnienia admina. Wszyscy 5 maja ponad 500 edycji, co stanowilo jak dotad wystarczajaca ilosc. Prawdopodobnie zanim sie ta dyskusja skonczy, ci z nich ktorzy jeszcze nie maja 1000 edycji dojda do tej liczby.
- Modyfikacje systemu nie powinny byc dokonywane jesli nie bedzie z nim rzeczywistych, powaznych i powtarzajacych sie problemow (nie chodzi o pojedyncze incydenty).
Nie chodzi mi o glosowanie nad ta propozycja, mam nadzieje ze zostanie ona przyjeta przez konsensus zdecydowanej wiekszosci Wikipedystów.
Osoby ktorym propozycja nie odpowiada proszone sa o merytoryczne, najlepiej poparte konkretnymi przykladami i numerkami, argumenty dlaczego przyjecie tej propozycji pogorszy sprawe przyznawania statusu administratora.
Nie chce sluchac bredni o dura lex sed lex, ani o tym ze skoro przyjelismy jakis regulamin to costam costam. Nowy system pomimo dobrych checi proponujacych, w ktore nie watpie, okazal sie calkowita katastrofa, a stary funkcjonowal calkiem sprawnie, zatem przywrocenie starego systemu jest najwlasciwszym dzialaniem.
To bez sensu - regulamin został przegłosowany, limit został przegłosowany, przeniesienie głosowania do Wikipedii zostało przegłosowane. Jestem zdecydowanie przeciw tego rodzaju mieszaniu. Cała paranoja zacznie się od nowa. Szanujmy nasze wybory. To jest elementarna zasada sprawnego funkcjonowania. Najgorsze co może być to właśnie tego rodzaju głosy, które niszczą jakąkolwiek szansę na rozsądne działanie Wikipedii. Powrót na listę nic nie da. Stary system uwalał przecież kandydata nawet przy jednym głosie przeciw. Teraz potrzeba do tego trzech głosów. Ci co głosują przeciw danym kandydatom w Wikipedii będą tak samo przeciw na liście. Wszystkie te kandydatury i tak odpadną. Żeby była jasność, ja nie głosowałem przeciw żadnej z tych kandydatur.
On Fri, May 06, 2005 at 11:17:06PM +0200, Tomek Polimerek Ganicz wrote:
To bez sensu - regulamin został przegłosowany, limit został przegłosowany, przeniesienie głosowania do Wikipedii zostało przegłosowane. Jestem zdecydowanie przeciw tego rodzaju mieszaniu. Cała paranoja zacznie się od nowa. Szanujmy nasze wybory. To jest elementarna zasada sprawnego funkcjonowania. Najgorsze co może być to właśnie tego rodzaju głosy, które niszczą jakąkolwiek szansę na rozsądne działanie Wikipedii. Powrót na listę nic nie da. Stary system uwalał przecież kandydata nawet przy jednym głosie przeciw. Teraz potrzeba do tego trzech głosów. Ci co głosują przeciw danym kandydatom w Wikipedii będą tak samo przeciw na liście. Wszystkie te kandydatury i tak odpadną. Żeby była jasność, ja nie głosowałem przeciw żadnej z tych kandydatur.
Wiemy wszyscy, że nowe rozwiązania zostały przegłosowane, ale z tych czy innych przyczyn nie sprawdzają się, dlatego proponuję, żeby je odwołać. Nie chodzi mi o brak szacunku dla głosujących, próbuję jedynie znaleźć wyjście z nieprzyjemnej sytuacji.
Zależy mi na tym, żeby w tej sprawie był osiągnięty konsensus, choć wydaję mi się, że jeśli robilibyśmy głosowanie, ta propozycja miałaby wystarczająco duże poparcie.
Stary system, o ile pamiętam, uwalał kandydata tylko przy poważnym i dobrze uzasadnionym sprzeciwie. Odrzuconych było chyba 2 kandydatów na 40 przyjętych. W nowym systemie zostało odrzuconych 5 na 2 przyjętych, cała piątka bez istotnego powodu. Czy ktoś rzeczywiście uważa, że Datrio będzie kasował przypadkowe artykuły albo że Wulfstan wykorzysta uprawnienia admina do wyrażenia swojej opinii o nielubianym klubie sportowym na stronie głównej ? Bądźmy poważni - nawet jeśli ktoś z nich skasuje artykuł albo dwa, które bardziej doświadczony admin umieściłby na SdU, albo zrobi nie w pełni uzasadniony revert - to wszystkie takie błędy można przecież poprawić. Sami też przecież nie jesteśmy idealni, ale udaje nam się całkiem nieźle współpracować.
I uwaga do innych wypowiedzi - nie uważam, żeby biurokrata miał mieć jakieś specjalne prawa, tak samo jak admin nie powinien mieć specjalnych praw. Interpretacja woli społeczności teoretycznie ma w sobie pewien element dowolności, ale w praktyce ani ja, ani Silthor, ani TOR, nie podjęliśmy żadnej biurokratycznej akcji samowolnie i wbrew konsensusowi.
Tomasz Wegrzanowski napisał(a):
On Fri, May 06, 2005 at 11:17:06PM +0200, Tomek Polimerek Ganicz wrote:
To bez sensu - regulamin został przegłosowany, limit został przegłosowany, przeniesienie głosowania do Wikipedii zostało przegłosowane. Jestem zdecydowanie przeciw tego rodzaju mieszaniu. Cała paranoja zacznie się od nowa. Szanujmy nasze wybory. To jest elementarna zasada sprawnego funkcjonowania. Najgorsze co może być to właśnie tego rodzaju głosy, które niszczą jakąkolwiek szansę na rozsądne działanie Wikipedii. Powrót na listę nic nie da. Stary system uwalał przecież kandydata nawet przy jednym głosie przeciw. Teraz potrzeba do tego trzech głosów. Ci co głosują przeciw danym kandydatom w Wikipedii będą tak samo przeciw na liście. Wszystkie te kandydatury i tak odpadną. Żeby była jasność, ja nie głosowałem przeciw żadnej z tych kandydatur.
Wiemy wszyscy, że nowe rozwiązania zostały przegłosowane, ale z tych czy innych przyczyn nie sprawdzają się, dlatego proponuję, żeby je odwołać. Nie chodzi mi o brak szacunku dla głosujących, próbuję jedynie znaleźć wyjście z nieprzyjemnej sytuacji.
Zależy mi na tym, żeby w tej sprawie był osiągnięty konsensus, choć wydaję mi się, że jeśli robilibyśmy głosowanie, ta propozycja miałaby wystarczająco duże poparcie.
Stary system, o ile pamiętam, uwalał kandydata tylko przy poważnym i dobrze uzasadnionym sprzeciwie. Odrzuconych było chyba 2 kandydatów na 40 przyjętych. W nowym systemie zostało odrzuconych 5 na 2 przyjętych, cała piątka bez istotnego powodu. Czy ktoś rzeczywiście uważa, że Datrio będzie kasował przypadkowe artykuły albo że Wulfstan wykorzysta uprawnienia admina do wyrażenia swojej opinii o nielubianym klubie sportowym na stronie głównej ? Bądźmy poważni - nawet jeśli ktoś z nich skasuje artykuł albo dwa, które bardziej doświadczony admin umieściłby na SdU, albo zrobi nie w pełni uzasadniony revert - to wszystkie takie błędy można przecież poprawić. Sami też przecież nie jesteśmy idealni, ale udaje nam się całkiem nieźle współpracować.
I uwaga do innych wypowiedzi - nie uważam, żeby biurokrata miał mieć jakieś specjalne prawa, tak samo jak admin nie powinien mieć specjalnych praw. Interpretacja woli społeczności teoretycznie ma w sobie pewien element dowolności, ale w praktyce ani ja, ani Silthor, ani TOR, nie podjęliśmy żadnej biurokratycznej akcji samowolnie i wbrew konsensusowi.
Głosy przeciw: Abach: 1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - brak pełnego zaufania jak na razie 2. Dixi ® 15:07, 6 kwi 2005 (CEST) Po przespaniu się z tą myślą pomyślałam, że jednak za mało znam Kolegę, by móc na niego glosować. Muszę jeszcze przejrzeć jego dorobek. Chyba robię się nieznośna... Cóż, to chyba starość... 3. mzopw 16:07, 6 kwi 2005 (CEST) 4. Również mam wątpliwości, czy przyznanie uprawnień administratora A_Bachowi będzie dobre dla Wikipedii Silthor Moja dyskusja 19:57, 6 kwi 2005 (CEST) 5. Beno Wolałbym głosować bardziej świadomie, czyli na osoby, które dały się dłużej i lepiej poznać. 6. Zuber 09:50, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - pobaw się jeszcze na Wikipedii przez parę miesięcy ze skutkiem takim jak teraz. 7. --matusz 17:08, 8 kwi 2005 (CEST) - zbyt poważnie podchodzi do swojej osoby i znaczenia nazwy 'admin'
Wulfstan:
1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze trochę 2. mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST) Jeszcze troszkę, jeszcze chwilę. Tylko ile ?. Cyganka prawdę Ci powie. Zagłosuj Wulfstanie za limitem edycji, przysłużysz się następcom aby nie znaleźli się w podobnej sytacji a mieli jasność, że za wcześnie. mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST) 3. --Julo 09:58, 7 kwi 2005 (CEST) 4. Zuber 10:07, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - Motywacje jak wyżej. A tak w ogóle to ręce precz od Selenki jest ona naszym skarbem Wikipediowym i raczej trzeba robić wszystko by tego skarbu nie stracić.
G-damm:
1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze troszeczkę, naprawdę; w imię przesadnej zachowawczości :) 2. Dixi ® 15:09, 6 kwi 2005 (CEST) - Wywołana przez kandydata do odpowiedzi, uzasadniam: no więc przypomniałam sobie, że gdy mi zaproponowano adminowanie mialam 2,5 tys. edycji w tym wcieleniu i pewnie drugie tyle jako Wikipedysta:Kazik. A i tak z drżeniem patrzyłam, czy wszyscy zagłosują "za". I pomyślałam sobie, że bardziej ceni się coś co, co przychodzi z trudem, a przynajmniej nie aż tak łatwo. Wszyscy ostatnio ze zdenerwowania działamy pochopnie, również troszkę Ty, wczoraj. Ale oczywiście za jakiś czas... 3. mzopw 15:42, 6 kwi 2005 (CEST). I to jest problem. Wszystko wskazuje na tak a sprzeciwić się trzeba. Zagłosuj Gdamie za limitem, przysłużysz się następcom aby nie znaleźli się w podobnej sytacji a mieli jasność, że za wcześnie. 4. Beno Za małe doświadczenie, pomimo dużego zaangażowania. A właściwie to właśnie dlatego. Zbyt duże ryzyko poważnych ingerencji we w miarę ustabilzowanym systemie.
Datrio: 1. Przeciw. W ogóle człowieka nie kojarzę na Wikipedii. Niech zdobywa najpierw ostrogi jak admin na Wikinews. (to chyba głos nieważny, bo nie podpisany?) -- Z historii wynika, że to głos Bena. Dlatego też moja uwaga poniżej. Poza tym optuję za uznaniem tego głosu za nieważny. --G-dam 2. Niestety sprzeciw. Dobry materiał na Wikipedystę, ale trochę jeszcze za wcześnie na administratora. Zuber 12:46, 2 kwi 2005 (CEST) 3. Jeszcze nie dziś --Julo 15:56, 2 kwi 2005 (CEST) 4. Lzur 17:01, 2 kwi 2005 (CEST) na razie za mało edycji. Ale jest na dobrej drodze. 5. Smat 16:05, 5 kwi 2005 (CET) - trochę za wcześniej, kilka artykułów to NPA - revirty może dobrze, lecz to nie wszystko. 6. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze nie teraz 7. Dixi ® 15:03, 6 kwi 2005 (CEST) Chyba się starzeję, coraz trudniej mi zająć zdecydowane stanowisko. Myślę, że jednak chyba nie. Nie dziś. Jednak nie mam pełnego zaufania. Ale niech pracuje na swój image jak dotąd to zobaczymy... 8. Zuber 09:58, 7 kwi 2005 (CEST) Niestety masz jak na razie trochę za mały wkład na Wikipedii, ale wszystko jeszcze przed Tobą.
Holek:
1. Beno - Holek jest co prawda od września, ale czas większej aktywności ma znacznie krótszy, a poza grami komputerowymi praktycznie nie ma doświadczenia z innymi artykułami na Wikipedii, jeśli nie liczyć zbyt łatwego kierowania artykułów do usunięcia (czasem nawet ekspresowego), czy też kierowania ich do DoPracowania. Biorąc pod uwagę brak doświadczenia i jednocześnie chęci zajmowania się bardziej radykalnymi rzeczami uważam, że na tym etapie swojego rozwoju wikipedystycznego będzie wręcz fatalnym administratorem. 2. Brutu - Myślę, że Hołek za mało zrobił dla Wikipedii, aby zostać administratorem, jednak na razie jestem na nie, ale jest jeszcze czas na zmiane decyzji. 10:06, 1 mar 2005 (CET)
Roo72:
1. Silthor Moja dyskusja 00:32, 6 maj 2005 (CEST) zbyt łatwo podejmuje decyzje o skasowaniu artykułu nie sprawdziwszy wcześniej podstawowej rzeczy, czy ktoś po prostu się nie pomylił - przykład z dzisiaj [1] (http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Wikipedia:Strony_do_usuni%C4%99cia...) - hasło Lubala, przypadkiem trafiłem na kolejną pochopną ocenę Dyskusja:Moherowe Berety - pierwszy wpis, bo zagłosował dwa razy 2. Kwiecień 15:13, 6 maj 2005 (CEST) - tekst i odpowiedź z dyskusji świadczy, że kandydat nie potrafi oddzielić personalnych ocen osoby od ocen haseł, a to nie wróży obiektywizmu.
Pytanie zasadnicze:
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu? Problemem nie jest regulamin, tylko liczba osób, które często głosują przeciw.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:03 +0200, Tomek Polimerek Ganicz napisał(a):
Głosy przeciw:
Ok. Zastrzel mnie za zacytowanie prawie całości, ale spróbuj potraktować poniższe wypowiedzi jako głosy w dyskusji i zastanów się, który z nich przekonałby Cię do zmiany zdania.
Abach: 1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - brak pełnego zaufania jak na razie
Argument z cyklu "nie bo nie" - mnie nie przekonuje, pomimo zaufania do Seleny
2. Dixi ® 15:07, 6 kwi 2005 (CEST) Po przespaniu się z tą myślą
pomyślałam, że jednak za mało znam Kolegę, by móc na niego glosować. Muszę jeszcze przejrzeć jego dorobek. Chyba robię się nieznośna... Cóż, to chyba starość...
j.w.
3. mzopw 16:07, 6 kwi 2005 (CEST)
Brak wypowiedzi - w dyskusji bez znaczenia
4. Również mam wątpliwości, czy przyznanie uprawnień administratora
A_Bachowi będzie dobre dla Wikipedii Silthor Moja dyskusja 19:57, 6 kwi 2005 (CEST)
"Nie bo nie" - brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia.
5. Beno Wolałbym głosować bardziej świadomie, czyli na osoby, które
dały się dłużej i lepiej poznać.
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia
6. Zuber 09:50, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - pobaw się jeszcze na
Wikipedii przez parę miesięcy ze skutkiem takim jak teraz.
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia
7. --matusz 17:08, 8 kwi 2005 (CEST) - zbyt poważnie podchodzi do
swojej osoby i znaczenia nazwy 'admin'
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia
Wulfstan:
1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze trochę
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia.
2. mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST) Jeszcze troszkę, jeszcze chwilę.
Tylko ile ?. Cyganka prawdę Ci powie. Zagłosuj Wulfstanie za limitem edycji, przysłużysz się następcom aby nie znaleźli się w podobnej sytacji a mieli jasność, że za wcześnie. mzopw 15:46, 6 kwi 2005 (CEST)
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia.
3. --Julo 09:58, 7 kwi 2005 (CEST)
Brak wypowiedzi - w dyskusji bez znaczenia.
4. Zuber 10:07, 7 kwi 2005 (CEST) Sprzeciw - Motywacje jak wyżej. A
tak w ogóle to ręce precz od Selenki jest ona naszym skarbem Wikipediowym i raczej trzeba robić wszystko by tego skarbu nie stracić.
"Nie bo nie", argument nie na temat, w dyskusji bez znaczenia.
G-damm:
1. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze troszeczkę, naprawdę; w
imię przesadnej zachowawczości :)
Brak uzasadnienia, w dyskusji bez znaczenia.
2. Dixi ® 15:09, 6 kwi 2005 (CEST) - Wywołana przez kandydata do
odpowiedzi, uzasadniam: no więc przypomniałam sobie, że gdy mi zaproponowano adminowanie mialam 2,5 tys. edycji w tym wcieleniu i pewnie drugie tyle jako Wikipedysta:Kazik. A i tak z drżeniem patrzyłam, czy wszyscy zagłosują "za". I pomyślałam sobie, że bardziej ceni się coś co, co przychodzi z trudem, a przynajmniej nie aż tak łatwo. Wszyscy ostatnio ze zdenerwowania działamy pochopnie, również troszkę Ty, wczoraj. Ale oczywiście za jakiś czas...
Argument emocjonalny, niezbyt merytoryczny.
3. mzopw 15:42, 6 kwi 2005 (CEST). I to jest problem. Wszystko
wskazuje na tak a sprzeciwić się trzeba. Zagłosuj Gdamie za limitem, przysłużysz się następcom aby nie znaleźli się w podobnej sytacji a mieli jasność, że za wcześnie.
"Nie bo nie"...
4. Beno Za małe doświadczenie, pomimo dużego zaangażowania. A
właściwie to właśnie dlatego. Zbyt duże ryzyko poważnych ingerencji we w miarę ustabilzowanym systemie.
Argument do obalenia podczas dyskusji. Każdą zmianę można cofnąć, a duże zaangażowanie to raczej argument za, a nie przeciw.
Datrio: 1. Przeciw. W ogóle człowieka nie kojarzę na Wikipedii. Niech zdobywa najpierw ostrogi jak admin na Wikinews. (to chyba głos nieważny, bo nie podpisany?) -- Z historii wynika, że to głos Bena. Dlatego też moja uwaga poniżej. Poza tym optuję za uznaniem tego głosu za nieważny. --G-dam
"Nie bo nie"...
2. Niestety sprzeciw. Dobry materiał na Wikipedystę, ale trochę
jeszcze za wcześnie na administratora. Zuber 12:46, 2 kwi 2005 (CEST)
"Nie bo nie"...
3. Jeszcze nie dziś --Julo 15:56, 2 kwi 2005 (CEST)
"Nie bo nie"...
4. Lzur 17:01, 2 kwi 2005 (CEST) na razie za mało edycji. Ale jest
na dobrej drodze.
"Nie bo nie". Dotyczy regulaminowego limitu edycji, który nie istniałby.
5. Smat 16:05, 5 kwi 2005 (CET) - trochę za wcześniej, kilka
artykułów to NPA - revirty może dobrze, lecz to nie wszystko.
"Nie bo nie"...
6. Selena 14:09, 6 kwi 2005 (CEST) - jeszcze nie teraz
"Nie bo nie"...
7. Dixi ® 15:03, 6 kwi 2005 (CEST) Chyba się starzeję, coraz
trudniej mi zająć zdecydowane stanowisko. Myślę, że jednak chyba nie. Nie dziś. Jednak nie mam pełnego zaufania. Ale niech pracuje na swój image jak dotąd to zobaczymy...
"Nie bo nie"...
8. Zuber 09:58, 7 kwi 2005 (CEST) Niestety masz jak na razie trochę
za mały wkład na Wikipedii, ale wszystko jeszcze przed Tobą.
"Nie bo nie". Aluzje do limitu edycji?
Holek:
1. Beno - Holek jest co prawda od września, ale czas większej
aktywności ma znacznie krótszy, a poza grami komputerowymi praktycznie nie ma doświadczenia z innymi artykułami na Wikipedii, jeśli nie liczyć zbyt łatwego kierowania artykułów do usunięcia (czasem nawet ekspresowego), czy też kierowania ich do DoPracowania. Biorąc pod uwagę brak doświadczenia i jednocześnie chęci zajmowania się bardziej radykalnymi rzeczami uważam, że na tym etapie swojego rozwoju wikipedystycznego będzie wręcz fatalnym administratorem.
Argument do obalenia w dyskusji. (zmiany można cofać)
2. Brutu - Myślę, że Hołek za mało zrobił dla Wikipedii, aby zostać
administratorem, jednak na razie jestem na nie, ale jest jeszcze czas na zmiane decyzji. 10:06, 1 mar 2005 (CET)
"Nie bo nie"...
Roo72:
1. Silthor Moja dyskusja 00:32, 6 maj 2005 (CEST) zbyt łatwo
podejmuje decyzje o skasowaniu artykułu nie sprawdziwszy wcześniej podstawowej rzeczy, czy ktoś po prostu się nie pomylił - przykład z dzisiaj [1] (http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Wikipedia:Strony_do_usuni%C4%99cia...)
- hasło Lubala, przypadkiem trafiłem na kolejną pochopną ocenę
Dyskusja:Moherowe Berety - pierwszy wpis, bo zagłosował dwa razy
Do obalenia - zmiany można cofać.
2. Kwiecień 15:13, 6 maj 2005 (CEST) - tekst i odpowiedź z dyskusji
świadczy, że kandydat nie potrafi oddzielić personalnych ocen osoby od ocen haseł, a to nie wróży obiektywizmu.
Wypowiedź zbyt ogólna, bez konkretnych argumentów. Nie przekonuje mnie. Raczej potraktowałbym to jako zakamuflowane "nie bo nie".
Pytanie zasadnicze:
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu?
Moim zdaniem wszyscy.
Problemem nie jest regulamin, tylko liczba osób, które często głosują przeciw.
W dyskusji nie wystarczy krzyknąć: veto! Trzeba swój sprzeciw uzasadnić. A nie każdemu będzie się chciało, zatem liczba osób dyskutujących nie będzie aż tak duża. To zdecydowana przewaga dyskusji nad głosowaniem.
Pozdrawiam, Jerry
Jarosław Witkowski napisał(a):
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu?
Moim zdaniem wszyscy.
Rzecz w tym że poza Rolo którego tutaj wplotłeś z bierzącego regulaminu oni wszyscy nie przeszli właśnie wtedy kiedy obowiązywał poprzedni regulamin. Natomiost Rolo który kandyduje teraz kiedy mamy nwoy ma spore szanse przejść.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:56 +0200, MariuszR napisał(a):
Jarosław Witkowski napisał(a):
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu?
Moim zdaniem wszyscy.
Rzecz w tym że poza Rolo którego tutaj wplotłeś z bierzącego regulaminu
Uściślenie: nikogo nie wplatałem, zacytowałem jedynie wypowiedź Polimerka.
oni wszyscy nie przeszli właśnie wtedy kiedy obowiązywał poprzedni regulamin. Natomiost Rolo który kandyduje teraz kiedy mamy nwoy ma spore szanse przejść.
Po revercie regulaminu do pierwotnego stanu wszyscy przeszliby w przeciągu tygodnia bo nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu.
Pozdrawiam, Jerry
Jarosław Witkowski napisał(a):
Po revercie regulaminu do pierwotnego stanu wszyscy przeszliby w przeciągu tygodnia bo nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu.
Hmm, to chyba gdzies mi sie ten post polimerka zatrzymal na serwerach i myslalem że to odpowiedz na mój wczesniejszy post pomieszana z odpowiedzią na jakiś post polimerka. Mimo iż zgadzasz się że nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu to *podczas obowiązywania poprzednich zasad* te kandydatury nie przeszły.
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 02:08 +0200, MariuszR napisał(a):
Mimo iż zgadzasz się że nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu to *podczas obowiązywania poprzednich zasad* te kandydatury nie przeszły.
Jeśli zasada braku uzasadnionych głosów sprzeciwu obowiązywała wówczas, to te kandydatury przeszły, gdyż nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu. Któryś z biurokratów powinienbył wówczas ustawić flagi sysopa.
Pozdrawiam, Jerry
Jarosław Witkowski napisał(a):
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 02:08 +0200, MariuszR napisał(a):
Mimo iż zgadzasz się że nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu to *podczas obowiązywania poprzednich zasad* te kandydatury nie przeszły.
Jeśli zasada braku uzasadnionych głosów sprzeciwu obowiązywała wówczas, to te kandydatury przeszły, gdyż nie było uzasadnionych głosów sprzeciwu. Któryś z biurokratów powinienbył wówczas ustawić flagi sysopa.
Przecież w poprzednim regulaminie nie był żadnego zapisu o uzasadnionych głosach. Było tylko jeszcze bardziej niejasne sfromułowanie, że do wyboru admina potrzebny jest konsensus. Konsensus, rozumiany jako 0 głosów przeciw.
Oto stary regulamin, do którego mamy ewentualnie wrócić: * każdy wikipedysta może zgłosić chęć zostania administratorem * z przyczyn technicznych nie można zostać administratorem, jeśli się nie zarejestrowało i nie ustawiło hasła przy logowaniu * tylko aktywny i odpowiedzialny członek społeczności polskiej Wikipedii może zostać administratorem * informację o chęci przyjęcia na siebie obowiązków administratora zainteresowany zgłasza na liście dyskusyjnej wikipl-l * zainteresowany musi być subskrybentem wikipl-l * zainteresowany musi zgadzać się z ustalonymi zasadami Wikipedii i zasadami kasowania plików * zainteresowany musi być obeznany z działaniem interfejsu Wikipedii * jeśli na wikipl-l nie będzie głosów sprzeciwu, to ktoś z prawami zapisu do bazy danych ustawia mu status administratora. Na polskiej Wikipedii dostęp taki ma Taw (co również jest kwestią czysto techniczną i nie daje mu żadnych specjalnych praw w tej kwestii), a jeśli Tawa z jakiegoś powodu nie ma, można zgłosić do Briona lub kogoś innego * na podjęcie decyzji, zgłaszanie zastrzeżeń członkowie wikipl-l mają około tygodnia * kandydat, po wysłaniu postu na listę może spotkać się z milczeniem, co należy interpretować jako aprobatę (albo fakt, że wszyscy pojechali na kolejny długi weekend :-)
Najważniejszy punkt w tym regulaminie to: * "jeśli na wikipl-l nie będzie głosów sprzeciwu"
Potem ten regulamin uległ "uproszczeniu" i głosowania przeniesiono na stronę: ---- Status administratora przyznawny jest znanym i cenionym członkom społeczności, zaznajomionych ze sposobem działania Wikipedii i zasadami na niej obowiązującymi. Administratorzy nie posiadają żadnej specjalnej władzy na Wikipedii, ale oczekuje się od nich nieco więcej, ponieważ wielu użytkowników (zwłaszcza nowi) uważa ich za oficjalnych przedstawicieli Wikipedii.
Nominacje pozostaną na tej stronie przez siedem dni, by członkowie społeczności mieli czas na zagłosowanie i wypowiedzenie się. Biurokraci mogą wydłużyć ten czas jeśli w sprawie danej nominacji konsensus jest niepewny (ponieważ konsensus jest rzeczą względną, istnieje tu pewien stopień dowolności). Brak głosów sprzeciwu po upływie tygodnia oznacza zaakceptowanie kandydatury.
Jeśli twoja nominacja zostanie odrzucona, zaleca się odczekanie rozsądnego okresu czasu (generalnie od miesiąca w górę) i rozwiązanie wszelkich problemów jakie zostały zasygnalizowane przez głosujących, przed umieszczeniem jej tu ponownie.
Niezarejestrowani użytkownicy nie mogą być nominowani ani głosować, mogą jednak umieszczać tu własne komentarze. ----
I ponownie jest ten kluczowy tekst pochodzący z poprzedniej wersji: "Brak głosów sprzeciwu po upływie tygodnia oznacza zaakceptowanie kandydatury."
Revert oznacza właśnie wrócenie do tej zasady. Nie ma tu mowy o żadnych uzasadnieniach głosów na nie.
Przy Wojtku Świderskim - wystarczyło że Selena powiedziała nie i on odpadł. Nie było przeciw niemu żadnych konkretnych zarzutów, oprócz tego, że jest zwolennikiem szybkiego usuwania nie nadających się do niczego artykułów. Wcześniej też było parę takich przypadków.
Przy Wojtku Świderskim - wystarczyło że Selena powiedziała nie i on odpadł. Nie było przeciw niemu żadnych konkretnych zarzutów, oprócz tego, że jest zwolennikiem szybkiego usuwania nie nadających się do niczego artykułów. Wcześniej też było parę takich przypadków.
Dokładniej mówiąc, niezupełnie tak było.
Selena sprzeciwiła się pierwsza
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008469.html
Potem Matusz
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008492.html
Następnie Beno
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008495.html
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008547.html
Potem Goto wstrzymał się od głosu podkreślając słuszność uzasadnienia
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008548.html
Kolejny głos przeciw od Ausira
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008501.html
Dalej - Ency
http://mail.wikimedia.org/pipermail/wikipl-l/2005-January/008519.html
Myślę że wystarczy by stwierdzić, że to nie Selena sama uwaliła kandydata i to na podstawie wizyty u wróżki. Dyskutujcie na zdrowie dalej.
Selena
----- Original Message ----- From: "Jarosław Witkowski" jerry@enterpol.pl To: "Polish Wikipedia mailing list" wikipl-l@Wikipedia.org Sent: Saturday, May 07, 2005 2:01 AM Subject: Re: [Wikipl-l] Revert nowego regulaminu
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:56 +0200, MariuszR napisał(a):
Jarosław Witkowski napisał(a):
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu?
[ciach]
To nie ma znaczenia. Nie chodzi o to, kto przejdzie, a kto nie, tylko o pozbycie się regulaminu. Wałkowaniem poszczególnych przypadków tylko rozwadniacie dyskusję. =========================== Uprzejmości, Paweł Mroczkowski - pawel.mroczkowski@neostrada.pl
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 02:24 +0200, Paweł Mroczkowski napisał(a):
Dnia 07-05-2005, sob o godzinie 01:56 +0200, MariuszR napisał(a):
Jarosław Witkowski napisał(a):
Co da powrót do starego regulaminu? Która z tych osób przejdzie po zmianie regulaminu?
[ciach]
Cytuj, proszę, poprawnie. To nie ja napisałem, tylko Polimerek, a moją wypowiedź byłeś uprzejmy ciachnąć. :)
Pozdrawiam, Jerry
On 5/7/05, MariuszR <mariuszr_77(at)gazeta.pl> wrote:
No ty dobrze powinieneś wiedzieć jak była sytuacja gdy wybierano bez tego regulaminu ponieważ twoja kandydatura została wtedy odrzucona z kilkoma innymi obiecującymi kandyturami i ten regulamin ma działać na twoją korzyść ponieważ:
- Nie można cię odrzucić jednym głosem
- Jeśli spełnisz warunek 1000 edycji nie będzie argumentów typu "Za
mało znam kolegę" lub "Jeszcze nie teraz"
Tutaj nie chodzi o to, że wolę gdy nie było regulaminu, bo wtedy miałem większe szanse. Tak naprawdę, jeżeli obecny regulamin pójdzie w mak, pewnie moje szanse ponownie spadną do zera i ani taw, ani Silthor by tego nie zmienili. Ale ja dalej jestem przeciwny jakiemukolwiek limitowi edycji, jakiemukolwiek nakazowi zapisywania się na listę i jakiemukolwiek ograniczaniu naszej WOLNEJ encyklopedii! Jeżeli już z góry mówicie, że kandydat MUSI mieć XXX edycji, bo inaczej nigdy nie przejdzie, to jego los jest już z góry przesądzony.
Zresztą, spójrzcie na głosowanie na mój temat. W tej chwili jakoś nikt nie mówi, że nie kojarzy mnie na Wikipedii. Każdy sprzeciw jest uzasadniony tym, że łamię regulamin. Nikt mi nie pisze, że mam zbyt krótki staż lub za mało edycji. Może ktoś tak jeszcze uważa - ale to tylko dowód na to, że w tej chwili jedyne co mnie powstrzymuje przed zostaniem sysopem to regulamin. To dobrze, czy źle?
---- I ogólnie, co do całej dyskusji. taw chce dobrze, ale inni mają rację, nie można tego tak przeforsować na liście, bez poinformowania nikogo. Pomimo, że traktowane to byłoby jako "revert" - a do tego sysopi chyba nie potrzebują zgody użytkowników.
Ogólnie wydaje się, że większość użytkowników chce powrotu do czasów przed-regulaminowych (ale nie przed-Wikipediowych), tzn. wybór odbywa się na podstronie Wiki, bez regulaminu. Poza tym, wszystko co taw napisał zgadza się z tym, jak powinno być. Sysopi nie mają żadnych specjalnych praw, modyfikacje obecnych zasad nie powinny być przeprowadzane bez naprawdę słusznych powodów (a nie przez widzimisię czyjegoś użytkownika). Koniec.
- Kandydaci odrzuceni bez argumentow merytorycznych przeciw: ABach, Datrio, Holek, Wulfstan, G-Dam, zostaja, jesli wyraza taka chec, natychmiast zrenominowani, i przy braku dobrze uargumentowanego sprzeciwu dostaja uprawnienia admina.
Obojętnie jaka zapadnie decyzja, w swoim imieniu oznajmiam <<brak chęci>> a zwłaszcza czasu spowodował, że zrobiłem sobie urlop od wiki. Czytam tylko tą listę i sprawdzam swoje obserwowane.
pozdrawiam A_Bach
----- Original Message ----- From: "Tomasz Wegrzanowski" taw@users.sf.net To: wikipl-l@wikipedia.org Sent: Friday, May 06, 2005 6:29 PM Subject: [Wikipl-l] Revert nowego regulaminu
[duzy ciach]
Jestem bezwarunkowo za.
Zamiast chciejstwa i sejmikowania przyjmijmy wreszcie do wiadomosci fakty: 1) Adminów ustanawia biurokrata. Wszelkie posadzenia biurokraty o zla wole itp. idiotyzmy odrzucam w przedbiegach. Gdyby nie chcial dzialac dla dobra wikipedii, to nie zostalby biurokrata. 2) Jezeli biurokrata nie zostanie przekonany, ze ktos powinien zostac adminem, to go nie ustanowi, chocby cala reszta stanela na glowie. I vice versa - jesli uzna, ze ktos powinien zostac adminem, to go ustanowi. 3) Przekonac biurokrate mozna swoim wkladem pracy. W tym momencie juz odpada ktos, kto jeszcze niczego nie zrobil albo robi oczywiscie zle. 4) Biurokrata uwzgledni sprzeciw wobec kandydatury, jezeli uzna go za uzasadniony. I w zupelnosci wystarczy sprzeciw jednej osoby, chocby nawet 300 innych bylo za - bo glosów sie nie liczy, tylko sie je wazy. Dlatego nie wystarczy zadne "nie bo nie" - potrzebne sa argumenty. I nie rozstrzygnie sie tego glosowaniem. 5) Dlatego regulamin wyboru adminów i wszelkie nad tym glosowania uwazam za totalnie pozbawione sensu.
Moja diagnoza jest taka: wkradly sie tu dwa idiotyczne zabobony - demokracja (dyktatura liczby) i biurokracja (kult paragrafów). A tymczasem nie jest wazna liczba, tylko slusznosc i nie paragrafy, tylko idee/zasady. Czyli nalezy sie poslugiwac zdrowym rozsadkiem, wyciagajac konsekwencje z ogólnych zasad dzialania wiki. =========================== Uprzejmosci, Pawel Mroczkowski - pawel.mroczkowski@neostrada.pl
Pawel Mroczkowski napisał(a):
----- Original Message ----- From: "Tomasz Wegrzanowski" taw@users.sf.net To: wikipl-l@wikipedia.org Sent: Friday, May 06, 2005 6:29 PM Subject: [Wikipl-l] Revert nowego regulaminu
[duzy ciach]
Jestem bezwarunkowo za.
Zamiast chciejstwa i sejmikowania przyjmijmy wreszcie do wiadomosci fakty:
- Adminów ustanawia biurokrata. Wszelkie posadzenia biurokraty o zla wole
itp. idiotyzmy odrzucam w przedbiegach. Gdyby nie chcial dzialac dla dobra wikipedii, to nie zostalby biurokrata. 2) Jezeli biurokrata nie zostanie przekonany, ze ktos powinien zostac adminem, to go nie ustanowi, chocby cala reszta stanela na glowie. I vice versa - jesli uzna, ze ktos powinien zostac adminem, to go ustanowi. 3) Przekonac biurokrate mozna swoim wkladem pracy. W tym momencie juz odpada ktos, kto jeszcze niczego nie zrobil albo robi oczywiscie zle. 4) Biurokrata uwzgledni sprzeciw wobec kandydatury, jezeli uzna go za uzasadniony. I w zupelnosci wystarczy sprzeciw jednej osoby, chocby nawet 300 innych bylo za - bo glosów sie nie liczy, tylko sie je wazy. Dlatego nie wystarczy zadne "nie bo nie" - potrzebne sa argumenty. I nie rozstrzygnie sie tego glosowaniem. 5) Dlatego regulamin wyboru adminów i wszelkie nad tym glosowania uwazam za totalnie pozbawione sensu.
Po rezygnacji Silthora mamy jednego biurokratę. Jego jednak też kiedyś wybieraliśmy. To nie jest jakaś funkcja odgórnie ustanawiana. Mam niestety wrażenie, że obecnie postawa obu biurokratów ma fatalny wpływ na działanie Wikipedii. Biurokratę można też odwołać. Biurokrata ma realizować decyzje społeczności a nie swojego widzi mi się. Zgodnie z zasadą, że bycie adminem to nic takiego, to bycie biurokratą to jeszcze bardziej nic takiego. Decyzje społeczności wyrażają się w głosowaniach. Decyzji nie można podejmować na tej liście, bo obecnie większość Wikipedystów nie jest już do niej zapisana.
Dnia 06-05-2005, pią o godzinie 18:29 +0200, Tomasz Wegrzanowski napisał(a):
- Wszystkie regulaminy na temat wyboru administratorów zostaja odwolane a decyzje wracaja na liste.
Moje stuprocentowe poparcie. Tak było dobrze i działało. Próbowaliśmy zrobić, żeby było lepiej, ale nie jest lepiej. Wróćmy do sprawdzonych, działających i *prostych* zasad. Mnożenie przepisów niczemu dobremu nie służy, a stwarza bałagan mający pozory porządku.
Pozdrawiam, Jerry
Dnia piątek, 6 maja 2005 18:29, Tomasz Wegrzanowski napisał:
Proponuje wiec, zeby:
- Wszystkie regulaminy na temat wyboru administratorów zostaja odwolane a decyzje wracaja na liste. Przyznawanie uprawnien nie nazywa sie tez "glosowaniem", "wyborami" ani niczym takim. Jedynym kryterium nieprzyznania uprawnien moga byc udokumentowane zarzuty, a sprzeciw z tytulu niskiej ilosci edycji czy niskiego stazu nie moze stawiac wymagan wyzszych niz te, ktore byly de facto spelnione przez dotychczasowych administratorow w chwili wyboru. Poniewaz moinimum liczby edycji czy tez stazu sluzy jedynie temu, zeby kandydat wyrobil sobie odpowiednie zwyczaje i zeby go zweryfikowac, praca na innych projektach (wiktionary, wikinews, en.wiki itd.) rowniez sie liczy.
- Jakiekolwiek specjalne uprawnienia administratorow zostaja odwolane. Zasada, ze bycie adminem nie daje zadnych specjalnych uprawnien musi byc przestrzegana.
- Kandydaci odrzuceni bez argumentow merytorycznych przeciw: ABach, Datrio, Holek, Wulfstan, G-Dam, zostaja, jesli wyraza taka chec, natychmiast zrenominowani, i przy braku dobrze uargumentowanego sprzeciwu dostaja uprawnienia admina. Wszyscy 5 maja ponad 500 edycji, co stanowilo jak dotad wystarczajaca ilosc. Prawdopodobnie zanim sie ta dyskusja skonczy, ci z nich ktorzy jeszcze nie maja 1000 edycji dojda do tej liczby.
- Modyfikacje systemu nie powinny byc dokonywane jesli nie bedzie z nim rzeczywistych, powaznych i powtarzajacych sie problemow (nie chodzi o pojedyncze incydenty).
Popieram w 100%