Wbrew swojemu postanowieniu, żeby zajrzeć na Wiki dopiero za kilka dni i
popatrzeć, jak to się życie społeczności rozwija, zajrzałem teraz (za
wcześnie na sen, zbyt zmęczony na pracę) i chciałbym podzielić się Z
Wami pewną uwagą. Nie mam ochoty tego pisać tam, żeby nie podnosić
temperatury OUA Joymastera, ale po prostu uderzył mnie pewien motyw w
postępowaniu bohatera OUA: motyw demaskowania pozorantów.
Pierwsza rzecz, która mi się w tym kontekście przypomina, to
niegdysiejszy atak Joymastera na Wlosa[1],[2]. Jego podstawą było to, że
Wlos przyznał na swojej stronie, że jest członkiem Mensy. Atak był
banalny, o jakąś pierdółkę totalną (chyba o to, że Wlos użył
stwierdzenia "z dużej litery" zamiast "wielką literą"), ale J
zarzucił
Wlosowi na tej podstawie brak inteligencji wbrew jego przechwałkom o
Mensie. *Stał się demaskatorem*. Na PUA Wlosa demaskował już nawet jego
ultrakatolicyzm i PIS-erstwo (NB nie trafił zupełnie). Potem demaskował
Stotra[3], ponieważ ten nie wysławiał się z należytą starannością.
Demaskował też niewiedzę Micpol[4]. Nie do końca próbował zdemaskować
moją niewiedzę w sprawie słowa "singiel" -- w tym przypadku jego zarzut
był raczej formą wycofania się z twarzą niż typowego dla niego ataku[5].
Teraz wyczytałem, że demaskuje Kauczuka ("Podaj kolego linki gdzie jako
student medycyny nie znałeś nazw hormonów")[OUA], no i Niki K ("za to że
pokazałem gagister psychologii, że nic nie umie?")[cytat na OUA]. I w
tym momencie ujrzałem światło.
To jest cały czas ten sam motyw. Nie chcę tego próbować nazywać bardziej
specjalistycznie, nie chcę pozować na doradcę (sądzę, że jest tu kilka
osób w na tyle bliskich z J stosunkach, żeby się pokusić o rozmowę z nim
na ten temat, i ew. półprofesjonalną poradę), ale chciałbym tylko
zwrócić uwagę, że ten motyw, choć zapewne utwierdzany pojmowaniem roli
administratora jako "strażnika", jest niekompatybilny ze statusem
administratora jako wyróżnionego członka społeczności i jej (pewnego
rodzaju) przedstawiciela.
Obawiam się, że to nie jest kwestia urlopu, jak by chciał AzH, tylko
kwestia sposobu życia/bycia, sam urlop tu chyba nie pomoże. ArbCom z
kolei działałby (oczywiście) w zakresie Wikipedii, a tu źródło wydaje
się być gdzie indziej. Zresztą to przychodzi falami, Joymaster zalega na
jakiś czas po kolejnym prztyczku albo rozładowaniu się, potem jakiś
większy stres czy tylko nieopatrzna edycja kolejnego "pozoranta"
wystarczą, żeby się zaczęło od nowa. Wpisuje się w to też to niefortunne
nieporozumienie z plutonowym, kompletna błahostka ze strony
ignorant(a/ki/ów) w tych sprawach, ale w kontekście powyższego nie mogła
wywołać innej reakcji, jeśli wypływa z tego samego, co ww. motyw
postępowania.
Poniżej na szybko wrzucam linki dla szperaczy (bo w archiwach dyskusji
szukać wypadnie), nie jako dowody (bo nie o stawianie zarzutów mi
chodzi), tylko jako ilustrację powyższego.
To na tyle. Rzecz jak w temacie: smutna, przykro mi jest to obserwować.
Mam nadzieję, że Joymaster straci uprawnienia, choć nie jestem pewien,
jak znacząco to wpłynie na jego ataki. Może jako zwykły użytkownik byłby
jednak mniej do nich skory i łatwiejszy do spacyfikowania w razie czego
(myślę, że "strażnikiem" i tak by pozostał). No i mam nadzieję, że sobie
z tymi rzeczami u podstaw ataków poradzi.
Ukłony, miłej niedzieli.
Bansp
--
[1]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Wlos
[2]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Przyznawanie_uprawnień_administrator…
[3]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:SDU/Gustaw_Konstanty_Żebrowski
(o, poczytałem przy wstawianiu i widzę, że to jednak była na początku
typowa insynuacyjna zaczepka wobec mnie, a więc wszystko w porządku,
motyw ten sam, to mnie demaskował; Stotr się dopiero później dołączył i
podłożył)
[4]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Micpol (w
okolicach Vanessy/Wanessy)
[5]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Bansp (archiwum,
w okolicach "parę słów za wiele" czy jakoś tak)
[OUA]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Odbieranie_uprawnień/Joymaster